Jeżeli już tak bardzo chcesz wiedzieć, to ja ci dałem trójkę. Nie porwało mnie to opowiadanie. Nie oceniałem tego, bo skoro mnie nie zainteresowało, to nie muszę tego tutaj pisać, wystarczy tylko nota. Czy aż tak bardzo zależy ci, na ujawnianiu osób które wystawiły ci oceny?
to ja ci dałem trójkę... Nie oceniałem tego, - Dobrze chociaż, żeś się przyznał. Przeczytaj coś napisał - sprzeczność prawda? To po cholerę wstawiłeś trójkę skoro nie oceniałeś? Tra było napisać; " do bani - 3" a tak, ani w p ani w oko! Ode mnie masz za to 1 oldakowski!
Niestety, ale tutaj się mylisz. Cyfra też wnosi, nawet więcej niż pisane komentarze. ( o ile są to noty obiektywne) Chyba tego nie muszę wyjaśniać. Pozdrawiam.
Można się ugiąć pod naporem tłumu,
lecz pod jednym głosem? Nie warte rozumu.
Są ów poczynania, jak źrebaka płoche.
Wstrzymaj usuwanie na moment, na trochę!
Miej krztynę tej wiary, co pierwsi chrześcijanie!
Uwierz w swoje siły, w swe moce, bajanie.
Ten kto bajać potrafi wnet naród pochwyci,
więc nie wierz najmniejszym, że piszesz do rzyci...
Mnie się podoba, bo Twój styl mi bardzo leży. Może ciutkę lepiej mogło być. Pozdrawiam→ 4,5
Much leci, mucha ! - zerwał się na krzywych nogach i podskoczył→ takie dopowiedzenia zawsze z małej.
...wywinęła orła w locie, spadając na jego szkliste oko.
...gdzie ty się uchowałeś? Syn z ciebie żaden, miernota.
Ojccce ! Spójrz! - wyskoczyła zza skalistego uskoku znienacka.
Pierwszy tytuł jaki mi się nasunął to: Rodzina - w cudzysłowie, wiadomo, taki sarkastyczny.
Jak wrzucam, to błędy mi podkreśla falowaną linią. Gdyby nie to.....Oprócz tych, które błędem nie są, ale nie grają z tekstem. Tego oczywiście nie wyłapie. Np:ma być: głowa, a ja wpisałem: głowy.
Tylko wrzucaj Swoje teksty. Treść i styl - to jest to. Błędy można poprawić. Pozdrawiam.
Zawsze może być gorzej → to bardzo optymistyczne!!!
No dobrze, powiem dlaczego dałem ci trójkę, bo nalegasz. Otóż:
" przy głuchawe" - przygłuchawe,
"wlekąc" - wlokąc,
"po jesiennych zbirach" - po jesiennych zbiorach,
"wywinęła orła spadaj na jego..." - wywinęła orła spadając na jego...
"Zamiatała suknią uszytą z ciężkiej kotary." - Co, gdzie, kiedy?
"Oj ceeee" - Ojceeee,
Na razie tyle.
"Uderzył ją grubą łapą i biedaczka wywinęła orła w locie, spadaj na jego szkliste oko." - chyba "spadając"
"Uskrzydlona powieka uniosła się w górę." - jak uniosła, yo wiadomo, że w górę.
"- Gorzej być nie mogło, gdzie ty się uchowałeś? - Syn z ciebie żaden, miernota... - gderał pod spłaszczonym nochalem." - pierwszy myślnik niepotrzebny, bo to dalej wypowiedź.
" - Którą połową półkuli teraz myślisz? - Rzucił w przestrzeń" - haha. Dobre.
"przy głuchawe" - razem.
OK. Podzielę komentarz na dwa, bo mi się jeszcze skasuje
"Zamiatała suknią uszytą z ciężkiej kotary. Wlekąc za sobą kosz pełny cebulek i młodych roślin." - to nie powinny być dwa zdania, tylko przecinek i wlekąc dalej z małej.
"po jesiennych zbirach miała co dźwigać." - zbiorach.
"Zakrzywione pazury służyły mu nie raz za grabie." - nieraz.
"- Oj ceeee – Spójrz! - Wyskoczyła zza skalistego uskoku znienacka." Ojceee + niepotrzebnie pierwszy myślnik, bo to dalej wypowiedź
OK. Mam problem z tym tekstem, bo nawet jak na Ciebie (a słyniesz z dobrych opisów, tutaj są wręcz fenomenalne.
Jednak natłok małych i średnich błędów zubaża tekst. Symując wszystko, silne 4 daję.
Komentarze (29)
Dobrze wiedzieć, co kryło się pod tą oceną. Dzięki :)
lecz pod jednym głosem? Nie warte rozumu.
Są ów poczynania, jak źrebaka płoche.
Wstrzymaj usuwanie na moment, na trochę!
Miej krztynę tej wiary, co pierwsi chrześcijanie!
Uwierz w swoje siły, w swe moce, bajanie.
Ten kto bajać potrafi wnet naród pochwyci,
więc nie wierz najmniejszym, że piszesz do rzyci...
Much leci, mucha ! - zerwał się na krzywych nogach i podskoczył→ takie dopowiedzenia zawsze z małej.
...wywinęła orła w locie, spadając na jego szkliste oko.
...gdzie ty się uchowałeś? Syn z ciebie żaden, miernota.
Ojccce ! Spójrz! - wyskoczyła zza skalistego uskoku znienacka.
Pierwszy tytuł jaki mi się nasunął to: Rodzina - w cudzysłowie, wiadomo, taki sarkastyczny.
Dzięki za poprawki. :)
Tylko wrzucaj Swoje teksty. Treść i styl - to jest to. Błędy można poprawić. Pozdrawiam.
Zawsze może być gorzej → to bardzo optymistyczne!!!
Wgłębiam się w treść i formę.
" przy głuchawe" - przygłuchawe,
"wlekąc" - wlokąc,
"po jesiennych zbirach" - po jesiennych zbiorach,
"wywinęła orła spadaj na jego..." - wywinęła orła spadając na jego...
"Zamiatała suknią uszytą z ciężkiej kotary." - Co, gdzie, kiedy?
"Oj ceeee" - Ojceeee,
Na razie tyle.
"Uskrzydlona powieka uniosła się w górę." - jak uniosła, yo wiadomo, że w górę.
"- Gorzej być nie mogło, gdzie ty się uchowałeś? - Syn z ciebie żaden, miernota... - gderał pod spłaszczonym nochalem." - pierwszy myślnik niepotrzebny, bo to dalej wypowiedź.
" - Którą połową półkuli teraz myślisz? - Rzucił w przestrzeń" - haha. Dobre.
"przy głuchawe" - razem.
OK. Podzielę komentarz na dwa, bo mi się jeszcze skasuje
"po jesiennych zbirach miała co dźwigać." - zbiorach.
"Zakrzywione pazury służyły mu nie raz za grabie." - nieraz.
"- Oj ceeee – Spójrz! - Wyskoczyła zza skalistego uskoku znienacka." Ojceee + niepotrzebnie pierwszy myślnik, bo to dalej wypowiedź
OK. Mam problem z tym tekstem, bo nawet jak na Ciebie (a słyniesz z dobrych opisów, tutaj są wręcz fenomenalne.
Jednak natłok małych i średnich błędów zubaża tekst. Symując wszystko, silne 4 daję.
Dzięki serdeczne. :)
Dzięki i pozdrawiam. :)
Miłego dnia:))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania