Cała bursztynowa
Motto: „Jasnogórski Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus zdobią od wieków korony i sukienki, które są nie tylko ozdobą świętej Ikony, ale nade wszystko wyrazem wdzięczności ludzi, którzy doświadczyli łaskawości Boga w ramionach Matki. Ofiarowywali oni rzeczy najcenniejsze, nie tylko o wielkiej wartości materialnej, ale przede wszystkim emocjonalnej i duchowej […] Za każdym z darów kryje się ludzkie serce i życie […] Wotum jest tego zewnętrznym wyrazem. Dlatego ornamenty Jasnogórskiego Obrazu nie są martwą pięknością, ale żywym pięknem daru […] który w ten sposób wypowiada się przed Bogiem i daje świadectwo wiary przed ludźmi. Jeżeli ktoś pytałby o wartość materialną, chciałby wyceniać poszczególne elementy, oznaczałoby to, że nic nie rozumie, że staje przed Bogiem jako godny pożałowania skąpiec. […] Tak trzeba patrzeć na jasnogórskie wota, wśród których najcenniejsze są korony i sukienki, gdyż zdobią one Jezusa i Maryję w Cudownym Obrazie.” (Ojciec Jan Pach OSPPE: Papieskie korony i bursztynowa sukienka dla Jasnogórskiej Bogarodzicy. W: Tygodnik Katolicki „Niedziela” nr 34/2005. – s.8)
Renkloda brzoskwinia dynia czy nawet melon
w spracowanej smagłej dłoni
herbaciana róża sobą rozpachniona -
przy piersi jantarowe Małe
Ociepla dni kiedy deszcz lub mroźna posucha
zgniły wyż albo zębate słońce co ziębi słoneczniki
idealnie świeża z mocnym akordem sierpnia
w skrzących się kroplach rosy
Kwiaty rozgrzewa jak wonne fantomy
na pszczoły chucha bo niosą miody solarne
żywicę skrapla w balsam i cierpki propolis
Wtedy też oddycha Jej suknia
sosnowym borem ze żniwnym polem
chlebem i zielem kadzidłem i nardem
7.08.2016
Komentarze (9)
Trochę sonet jakby, bez rymów→Pozdrawiam:)→5
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=43225
Nie chce mi się tłumaczyć z tego bądź tamtego zamysłu, dlatego odsyłam do komentarzy (nie wszystkich pozytywnych) i podanych pod wklejonym linkiem.
Tekst nie najnowszy; poniekąd jest to odpowiedź na rozmaite "jasnogórskie" hipotezy pewnego pana o nicku indri :)
Tu się odniosę do wpisów na http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=43225 bo mnie tam nie ma. Większość wpisów, choć niepochlebne, to przynajmniej rzeczowe i nie zauważyłem wulgarnych, jak tu się często zdarzają przy tekście o treści w jakikolwiek sposób nawiązujący do religii.
Otóż ci na "nie" nie mają racji, że to wszystko niepotrzebne. Bo wystarczy zapoznać się z objawieniami Matki Boskiej, choćby w Fatimie, czy Gietrzwałdzie, gdzie prosiła, żeby wznieść w tych miejscach kaplice właśnie. Kaplice na cześć Matki Bożej muszą być estetyczne i ładnie udekorowane. Skoro więc ktoś przekazuje te lub owe wota, mniejszej lub większej wartości to wyłącznie jego sprawa, i skoro mu to pomaga w życiu, to nie widzę powodu, żeby takie rzeczy krytykowac.
W tej chwili jeszcze raz przeczytałam [chłodno oraz beznamiętnie] toczącą się pod utworem dyskusję, którą już zawczasu - przed zamieszczeniem wiersza - przewidziałam. Nie powiedziałabym także, że "większość" zamieszczonych tam komentarzy była "niepochlebna"; raczej normalnie przewidywalna, wziąwszy pod uwagę fakt, iż ci, którzy coś od siebie napisali uczynili to szczerze, zgodnie z własnymi przekonaniami... I za to Im właśnie [ponownie] dziękuję :)
W Fatimie dzieciaki zapytały, co mają zrobić z pieniędzmi, które zostawiali tam przybywający do Cova da Iria ludzie. "Piękna Pani" wyraźnie powiedziała, żeby za te pieniądze wznieść w tym miejscu kaplicę, a nic nie wspominała żeby rozdać je biednym. Takie teksty, że niepotrzebne wota, to zwykły populizm. I podejrzewam, że głoszą je ci, którzy w żaden sposób ze swoich biednych nie wspomogli.
Nie wierzę, żeby intrygę z objawieniami, tym bardziej tkaną przez sześć miesięcy wymyśliły sobie małe dzieci z zabitej dechami portugalskiej wioski. Zresztą kilkadziesiąt tysięcy osób widziało cud Słońca, który dokładnie na ten dzień został zapowiedziany przez dzieci wcześniej. Nie sądzę, żeby była to zbiorowa halucynacja w dodatku przepowiedziana wcześniej.
Co jest dowodem, że dzieci rzeczywiści widziały Matkę Boską i rozmawiały z nią. A skoro widziały siłę nadprzyrodzoną, to znaczy, że i inne rzeczy, które głosi religia chrześcijańska są prawdziwe.
Zresztą Jezu też powiedział, jak ktoś tam mordę darł, że zbyt drogimi olejami obmywają mu nogi, że można było dać biednym, że biednych zawsze między sobą mieć będziemy. Nie miał więc nic przeciwko temu, gdy ktoś w taki bogaty sposób oddawał mu cześć.
Ale takich zawistników, którzy powiedzą, że po co kościoły, po co złote wota, zawsze się znajdzie na pęczki. Taki świat.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania