Pokaż listęUkryj listę

Centrum Miasta, Kolejka Ludzi, Koledzy, Koleżanki, Przedmieścia, Klimatyczne Pomieszczenia oraz Imprezy

"CENTRUM MIASTA, KOLEJKA LUDZI, KOLEDZY, KOLEŻANKI, PRZEDMIEŚCIA, KLIMATYCZNE POMIESZCZENIA ORAZ IMPREZY"

 

Późny poranek. Maj 2018. Raczej słonecznie i w miarę ciepło.

 

W centrum miasta liczącego kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, tłum ludzi stał w kolejce i czekał na coś, ale nie wiadomo, na co.

 

Środek dnia. Całkowicie słonecznie i dosyć bardzo ciepło.

 

W pobliskim parku, dwudziestokilkuletni mężczyzna spotkał kilku swoich kolegów i kilka koleżanek, często spotykanych w latach 2010-2015. Wszyscy z nich mieli po dwadzieścia kilka lat. Potem człowiek spacerował z tymi dobrymi znajomymi w ogrodzie otaczającym dom jednego z nich.

 

Popołudnie.

 

W innym ogrodzie, też na przedmieściach ale nieco bliżej centrum, stał długi wąski budynek gospodarczy. Drzwi do jego wnętrza, znajdujące się w bocznej ścianie, były zamknięte. Nagle zostały otworzone przez mężczyznę i jego wspomnianych wcześniej kolegów oraz koleżanek. Wtedy zaczęła się impreza taneczno-dyskotekowa, na którą po kilkunastu minutach przyszło kilkoro kolejnych ich wspólnych znajomych. Ogród był otoczony gęsto rosnącymi trzcinami, palmami, figowcami i fatsjami.

 

W znajdującej się kilkaset metrów dalej dzielnicy, utrzymanej w latynoskim stylu architektonicznym, bardzo często można było spotkać dwukondygnacyjne, otoczone zimozielonymi ogrodami domy średnich rozmiarów, o białych, beżowych lub pomarańczowych ścianach i czerwonych albo jasnobrązowych dachach. Po ulicach i uliczkach tej okolicy spacerował jakiś człowiek, ale potem gdzieś poszedł. Wtedy przyszło kilku kolegów i kilka koleżanek, wszyscy w wieku po dwadzieścia kilka lat.

 

Przez ciemnożółte drewniane drzwi podwójne weszli do podłużnego pomieszczenia o wysokich wąskich oknach z okiennicami, firanami, zasłonami i roletami, będącego jednocześnie gabinetem, garderobą i sypialnią, a znajdującego się na parterze, w jednym z wspomnianych wcześniej domów w stylu latynoskim. Na stoliku w kącie stał kanciasty radiomagnetofon w stylu typowym dla późnego dwudziestego wieku.

 

W środku odbyli najpierw rozmowę o zainteresowaniach i podróżach przy herbacie, siedząc przy brązowym drewnianym stole, na otaczających go jasnozielonych i beżowych, wygodnych staroświeckich sofach, a potem wstali i zorganizowali dyskotekową zabawę taneczną.

 

Wkrótce na całe miasto rozciągnęła się wesoła i szalona impreza, która trwała przez cały wieczór.

 

Koniec.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania