Cesarskie opowieści - fragment - krwawa wizja

Vika i Lumius nie zdawali sobie wtedy sprawy czym tak naprawdę jest ten zakon lub też jak inni mówili kościół, uważali go za zwykłą, chodź elitarną wspólnotę wyznaniową. Gdy już wychodzili na rynek Victoria poczuła ciarki i powiew wiatru, tak jakby coś kazało się jej odwrócić, a gdy to zrobiła ujrzała czarną postać wchodzącą do budynku kościoła zakonu. I poczuła przeszywające uczucie strachu, bólu i cierpienia, zatrzymała się i upadła, upadła na ziemię tracąc przytomność. Wtedy ujrzała w głowie wizje, była w mieście, a miasto płonęło, rzeka krwi płynęła tuż obok niej. Setki, tysiące trupów leżało na ulicach, byli tam żołnierze,

ale i kobiety i dzieci. I w ten ujrzała niedobitka, a nad nim stał chłopak, nie widziała jego twarzy ale widziała ostrze od którego biło zimnem i mrokiem tak ostrym że na sam jego widok zaczęła krwawić z nosa. I wtem usłyszała głos - znajdź… znajdź… znajdź i ocal…

i ujrzała wtedy za nim postać z rogami krwistymi oraz osobę którą ujrzała przedtem obok kościoła, a głos znowu przemówił - zanim będzie za późno… - a wtem postać dobiła niedobitka a dzień stał się nocą, a jego ubrania stały krwiście czerwone niczym rogi postaci która trzymała nad nim władzę. A mury i budynki miasta upadły, zmieniając się proch i w pył i jedynie oczy jego nadal niebieskim kryształem lśniły nieskalane. Ale wtedy wizja się skończyła..

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania