Chapter 1

Stojąc przy oknie, poprawiłam wiszące przy nim kolorowe pompony. Miałam ich 16 - każdy w innym kolorze. Zwykle ten na który pierwszy spojrzałam rano, definiował mój nastrój na resztę dnia. Dzisiaj padło na zielony, więc w ciągu dnia byłam wyjątkowo spokojna i opanowana. W przeciwieństwie do wczorajszej wściekłej, głębokiej czerwieni była to znaczna ulga dla społeczeństwa.

Odeszłam od okna dokładnie w chwili gdy na horyzoncie pojawiła się wielka ciężarówka do przeprowadzek. Serce mało nie wyskoczyło mi z piersi, a szeroki uśmiech odsłonił wszystkie zęby. Schowałam się jednak za firanką i próbowałam znów oswoić się z myślą, że mój ukochany zespół wprowadza się dokładnie do domu naprzeciwko. To brzmiało zupełnie jak scenariusz oklepanego filmu, streszczenie książki którą czytałam tysiąc razy a i tak sięgnę ponownie. Zeszłam w skowronkach po dębowych schodach do kuchni urządzonej całej w trzech kolorach przewodnich - brązowym drewnie, fiolecie przypominającym lawendę i cukierkowym różu. Ale nie był to odcień który nakłada się na paznokcie lalek - to był wesoły, pokrzepiający, śliczny kolor.

- Przyjechali! - usłyszałam wesoły głos mojej siostry i spojrzałam na jej burzę niesfornych loków.

- Widzę! - jeśli to możliwe, uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i przykleiłam nos do szyby. Tym razem było to okno kuchni, dlatego stwierdziłam że nie będę mieć wyrzutów że znowu stoję przylepiona do szkła. W końcu, pomieszczenie zmieniłam.

- Jak myślisz, będziemy mogły się iść z nimi przywitać? - poczułam że blondynka mojego wzrostu staje przy mnie, opierając się o mnie lekko ramieniem.

- Dzisiaj jest już późno, ale jutro na pewno nie przepuszczę tej okazji.

 

**********************************

Cześć i czołem! Mam nadzieję, że ktokolwiek przeczyta to i może zostanie ze mną :)

Na tej stronie piszę pierwszy raz, chociaż przygody z opowiadaniami już miałam. Pisałam sukcesywnego bloga, zamieszczając tam materiał na porządną książkę. Kto wie, może nawet ktoś z was tam był? Zebrałam tam spore grono czytelników, z którymi wymienialiśmy się codziennymi myślami, zawarliśmy przyjaźnie i wspaniały kontakt. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć tutaj coś podobnego, i że komuś przypadnie do gustu mój styl pisania ;)

Mam świadomość, że to co zamieściłam jako początek wydaje się kompletnym i całkowitym banałem który czuć na kilometr! Jednak mam kilka pomysłów, które do banałów już nie należą, a to co będzie dalej będzie znacznie dłuższe. Wyznaję zasadę, że apetyt rośnie w miarę jedzenia ;)

 

IgnacjaM.

Następne częściChapter 2 Chapter 3

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Canulas 02.12.2018
    "- Widzę! - jeśli to możliwe, uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i przykleiłam nos do szyby" - jeśli podialogowe lub między dialogowe wtrąceniu nie odnosi się bezpośrednio do wypowiedzi, zapisujemy je po kropce czy (jak w tym przypadku wykrzyknika) z wielkiej litery.
    Tylko słowa dookreślające wypowiedź, takie jak: szepnął, rzekł, wspomniał, powiedział, odparł, spytał i pochodne, zapisujemy z małej. Wówczas kropki nie stawiamy.

    I jeszcze zapis cyfr. Jeśli nie jest to pamiętnik, a cyfry/liczby nie dotyczą dat, lepiej zapisywać je małą literą.


    Co do treści. Cóż. Nie jest to mój ukochany gatunek, ale też umiem wyjść poza drzwi własnych preferencji, by uznać, że napisane dość sprawnie. Razacych błędów nie ma.
    Sztampa... być może, ale w dopuszczalnym stopniu.
    Na razie zbyt mało, by powiedzieć coś więcej.
    Jeśli Twą napęfową osią są opowiadania okołomiłosne, nie gwarantuję cyklicznego uczestnictwa w tym. Jednak raczej powinnaś znaleźć kilka osób, które coś takiego lubią.

    Pozdrówka. I... witaj.
  • IgnacjaM. 02.12.2018
    Bardzo dziękuję za poprawki! I mam nadzieję że moje opowiadania przypadną Ci do gustu :)
  • Elorence 02.12.2018
    Moje pierwsze pytanie: co to za fanfiction? Jaki zespół?
    Ogólnie początek nie jest zły, zobaczę co nastrugasz w drugim rozdziale :) Na razie powstrzymam się od głębszego komentarza.
    Ale witam i pozdrawiam :)
  • IgnacjaM. 02.12.2018
    Zespół zostanie na razie moją słodką tajemnicą, chociaż nieuniknione jest że powiem jaki to :) W końcu najpierw muszę Was zaciekawić fabułą, a nie zrażać kogokolwiek, kto może nie lubi ich muzyki :D
    Pozdrawiam ;)
  • oldakowski2013 02.12.2018
    Brakuje kilku przecinków, (kto nie ma z tym kłopotu) 16 powinno być zapisane słownie. Więcej dopowiedział Canulas i Elorence.. Pozdrawiam, bez oceny (szkolnej) i treści (krótkie)
  • IgnacjaM. 02.12.2018
    Dziękuję! Pozdrawiam i obiecuję że następne będą dłuższe, to tylko małe wprowadzenie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania