Charlotte

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • nimfetka 10.04.2019
    Piękny obraz rewolucji francuskiej, który za swoim wizerunkiem może kryć w sobie coś więcej. Idee, które przeobraziły się w czyste szaleństwo, morderczą paranoję, zssyłającą na niewinnych ściętą głowę. Charlotte Corday zabiła Jeana Paula Marata i nie próbowała uciec. Czy mężczyzna zasłużył sobie na taką śmierć? Czy prędzej lub później nie zostałby oskarżony o działanie przeciw rewolucji, skazany i ścięty jako winny zdrajca? A może nawet zrobiła mu przysługę? Zginął jako ofiara, a nie obłudnik. Tak jak zostało to napisane u Ciebie, była to koniec końców bratobójcza rewolucja.

    Używasz słów ostrych, dosadnych, budujących klimat tej brutalności i wszechobecnej śmierci. Bardzo dobre słownictwo. Wymienianie po przecinkach wytwarza rytm i nadaje tekstowi odpowiedniego smaku.
    Świetna praca.
    5
  • jagodolas 11.04.2019
    Kobiety historii niesamowicie inspirują. Dzięki za Twój komentarz :)
  • Freya 10.04.2019
    Takie buty... już miałem zacząć grzebać (co zacz...), ale dzięki nimfetce nie było to konieczne, za to se luknołem słówko żyronda i teges... :)
    Przypomniało mi się, że pamiętam jeszcze część Marsylianki, pani od muzyki była wymagająca... kurde :)
    Z całą pewnością rewolucja francuska była bardzo ważnym wydarzeniem, a to że tak krwawym – trudno mi oceniać. Prawdopodobnie uczestnicy nie mięli żadnych wątpliwości natury etycznej – Charlotte również :) Pozdro
  • jagodolas 11.04.2019
    Rewolucja, jej kontynuator Napoleon i na końcu wszystko burzący kongres. Na pewno bardzo ciekawe czasy, pełne szaleństwa. Dzięki!
  • Wrotycz 10.04.2019
    "(...) poszukiwanie człowieczeństwa gdzieś indziej. Bo jeśli istnieje, to na pewno nie w groteskowych kawałkach. Człowiek musi być gdzieś indziej" - najpierw to, nasze człowieczeństwo.
    Czy to odwaga? Rewolucyjna?
    Wiesz znakomite, psychologiczne studium. Tu właściwie walka z tym, co odwagę bohaterki wznieca.
    Nienawiść i słowo.
    Inne pisanie, inny, historyczny wgląd w kobietę... masz talent!
    5!!!
  • jagodolas 11.04.2019
    Cromwell w Anglii też narobił podobnego bałaganu, tylko że wcześniej. Pięknie dziękuję :)
  • jagodolas 11.04.2019
    Założyłem Wrotycz, ale może błędnie, że gdy Corday szła do Marata, to miała wewnętrznie bardzo intensywnie. Pewne jest, że, jak napisała nimfetka, nie próbowała uciec i przyznała się. Więc może nie toczyła dramatycznej batalii ze sobą?
  • Wrotycz 13.04.2019
    Hm. Mogła mieć dosyć wewnętrznej walki (wreszcie koniec, czas na karę) albo... była niezachwianie dumna (to co robiłam było słuszne) ze swojej postawy.
    Ja wolę Twoje rozwiązanie.
  • jagodolas 13.04.2019
    Niezachwiana duma chyba jednak najbardziej prawdopodobna... Dzięks
  • Lamb 12.04.2019
    Jakże cudnie, że coś nowego od Ciebie.
    Przybędę.
  • jagodolas 13.04.2019
    :) Cieszę się Lamb
  • Lamb 17.04.2019
    Dziś. :)
    (masz moze cos typu mail/fb? sprawa pisarska)
  • jagodolas 17.04.2019
    Mam, i jedno i drugie. W sumie maila mogę nawet tu podać, ale nie często zaglądam takze tego :)
    kokoniwun0@gmail.com
  • Lamb 18.04.2019
    ,,Widziałam setki, tysiące odciętych głów. We śnie. Moment rozłączenia od ciała zawiera magię. " - bliska mi myśl. Ładne.

    ,,Czym byłaby szlachetność, bez lęku, niepewności, hamowanej agresji? Pustym numerem popisowym. " - też myśl mnie nachodząca czasem jak czarny kot. Czyli zależność, synergia, nie ma dobra bez zła. Ciekawe. A przynajmniej - nie ma tak zerojedynkowej wizji. Przypomina mi się fragment piosenki Floydów.

    ,,So, so you think you can tell
    Heaven from hell
    Blue skies from pain"

    (How I wish You were here).


    ,,Serce psychopaty jedzone przez tłustego robala, bije zbyt wolno, żeby odżywić niedożywione obszary, odpowiedzialne za współodczuwanie." - znów. Cudownie ujęte. Ale wiem, że Cię krępuje zachwyt, poprzestańmy więc na zdawkowym: jest oki. ;))))

    "Gonitwa myśli, odkopywanie topniejącego zła, paniczna chęć poczucia czegokolwiek, co wyjęłoby sztylet." - i tu, hamuje zachwyt, jest bardzo oki ;))).
  • jagodolas 19.04.2019
    Bardzo Ci dziękuję, zawsze Twoje komentarze wzbudzają uśmiech. No i zakłopotanie, ale tym to się nie przejmuj :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania