Poprzednie częściChce i chciałabym

Chciałabym choć raz.

Chciałabym choć raz pokierować się sercem nie rozumem.

Ale obawiam się, że postąpić tak nie umiem.

I znów ulegnę podszeptom tych lepiej wiedzących.

Tych tak naprawdę nic niewidzących.

Założę na głowę koronę, piękną i ciężką.

Koronę, która wyryje na duszy mej piętno.

Założę na palec pierścionek złoty.

Choć me serce nie będzie miało na to ochoty.

A gdy będę obok ciebie przechodziła.

Będę się przed spojrzeniem twym broniła.

Bo będę się bała, że gdy oczy twe spotkam łzy będę roniła.

I znów się zawaham!

I znów ludzi zawiodę!

Ludzi, których nie obchodzi.

To, że po kolana w kłamstwie brodzę.

Bo to, że się znamy to nie tajemnica.

Lecz żyje jeszcze gdzieś nasz tajemnic powiernica.

Która wykorzysta każdy mały błąd.

By sprawić byśmy byli daleko z tond.

Więc wybacz mi!

Wybacz mi to, co jutro zrobię!

Ale uwierz, mi robię to z myślą o tobie!

I gdy będę tak mówiła.

To w środku tak jakbym już nie żyła.

Ale zemstę jednak nad wszystko przedkładam.

Więc czasem napisz do mnie, tylko o to cię błagam.

Następne częściChciałabym mieć kogoś

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Angela 15.10.2016
    Wyszło ładnie, rytmicznie. Smutny to wierszyk, a końcówka złapała mnie za serce :) 5
    Acha, z czymś mi się to skojarzyło : )
  • Tina12 15.10.2016
    Dzięki wielkie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania