Chłopiec z kamienicy

W domu przeciągi pamiętam były,

Dwie małe dziurki w pogiętych drzwiach

Dwojgiem niebieskich oczu szeroko patrzyłem

Na za oknem zamknięty świat.

 

W kamienicy czymś więcej cuchnęło

Niż papierosami i grzybem ze ścian.

Coś w skrzypiących deskach nocą straszyło

Gdy cichaczem do matki biegłem uciekając od nocnych mar.

 

Kołdrą otulony po nos z jej oddechem

Na spoconym czole modliłem się

By za tym popsutym w łazience zaworem

Lepszy i czystszy krył się dla mnie dzień.

 

By noc z tego miasta zeszła

Krzyki sąsiada zniknęły ze ścian

Bym tu bardziej żył niż umierał

We wrotach tych brudnych i moczem cuchnących bram.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Dekaos Dondi 29.10.2017
    Nawet mi się podoba. Brakuję mi trochę rytmu. Chyba, że jest to zabieg celowy. To wtedy O.K

    ''W kamienicy czymś więcej cuchnęło
    niż papierosem i grzybem ze ścian
    w skrzypiących deskach coś nocą straszyło
    gdy biegłem do matki bojąc się mar''
    W poprzedniej linijce jest mowa, że chodzi o noc . Tak ja bym napisał. Ale to jest Twój tekst. Każdy ma swój styl.
    Sorry, że tak się wtryniłem. Nie złośliwie.
    Pozdrawiam****
  • Hekate 29.10.2017
    Zawsze najbezpieczniej powiedzieć że brak rytmu to zabieg celowy ;-) tutaj taki jest, przynajmniej starałam się skupić na możliwie najwierniejszym oddaniu klimatu zatęchłej kamienicy. Nocnych mar-faktycznie, noc powtarza się. Dziękuję za uwagę, nie zwróciłam na to uwagi.
  • Dekaos Dondi 29.10.2017
    Klimat faktycznie jest. Gdybym wiedział wcześniej - dlaczego tak - to dałbym - 5. Niewątpliwie.
    Pozdrawiam jeszcze raz.
  • Hekate 29.10.2017
    To ja dziękuję, pozdrawiam ciepło.
  • riggs 29.10.2017
    Bardzo się cieszę że udało mi się zwerbować Cię do grona opowijczyków. Ja już znam ten wiersz więc dam Ci nieobiektywne 5. Mam nadzieję że zagościsz tu na dłużej
  • Hekate 29.10.2017
    To ja dziękuję za zaproszenie. Ciekawa jestem opinii na temat moich szufladowych tworów. Na pewno nauczę się wiele dzięki Wam. Zaczynam bwzpiecznie od wiersza który był czytany na warsztatach. Planuję zagościć możliwie na jak najdłużej. Mam nadzieję że córa będzie łaskawa ucinać sobie długie drzemki.
  • Pasja 29.10.2017
    Wspomnienia z dzieciństwa mrocznego i pachnącego brzydkim powietrzem. I schronienie w objęciach mamy. Dzień był wybawieniem. Nie będę się wymądrzać, bo się nie znam na technicznych sprawach. Pozdrawiam:)
  • Hekate 29.10.2017
    Również nie znam się na technicznych sprawach. Mam nadzieję że nie stanowi to barier y w pisaniu.
  • Hekate 29.10.2017
    Pozdrawiam ciepło.
  • Niezły wiersz, naprawdę 5
  • Hekate 29.10.2017
    Dziękuję za opinię, pozdrawiam.
  • Canulas 30.10.2017
    Ładnie namalowane. Serca nie poszarpało, ale to (jak i wszystko) kwestia subiektywnego odczucia i wrażliwości. Doceniam za rozkład jazdy poszczególnych słów i niektórych zdań. Pozdrawiam.
  • Hekate 30.10.2017
    Doceniam Twoje zdanie. Ten wiersz pachnie klimatem zakamarków miasta w którym mieszkam. Szczerze, życzę sobie bym nie widziała takich miejsc i czytającym go by ich nie szarpało za serce w czasie ich lektury.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania