Poprzednie częściChwila wytchnienia po igraszkach...
Pokaż listęUkryj listę

Chwila wytchnienia przy rozmowach o miodzie i kawie

<Zachęcam do przeczytanie poprzednich prac z tej serii, które znajdziecie u mnie po kolei od "Pierwszy raz" idąc przez "Chwila wytchnienia po igraszkach" oraz "Ostatnie zapiski Karo" kończąc na "Lekcja pierwsza", która dzieje się kilka minut wcześniej niż następująca opowieść ;) Serdecznie zapraszam :D>

 

- Czemu ją zabiłeś?! - wykrzyknął Szymon, podbiegając do ciała.

- Zdradzała męża, spała, z kim popadnie… Zasługiwała na cierpienie. Jak widzisz, nie tylko ciebie śledziłem. Mam akta, dane oraz intymne informacje o połowie mieszkańców tego miasta. Posiadam też wiedzę o rozmieszczeniu kamer takich jak te. – Wskazałem palcem na białe pudełeczka w rogu sufitu. – Jednak te są specyficzne. W miejscach takich, jak te, czyli barach, a nawet i w muzeach, system monitoringu jest na pokaz.

- Czyli? - zapytał, nie do końca otrząśnięty Szymon. – Co to znaczy?

- Są wyłączone. Pełnią rolę odstraszacza, dlatego nie musimy się niczego obawiać. Ale dość już o tym, zapraszam cię w moje skromne progi. Od dziś będziesz mieszkał u mnie.

- A co robimy z nią? - Mój przyszły uczeń wskazał ciało skinieniem głowy. – Zakopiemy?

- Och, Szymonie musisz się jeszcze wiele nauczyć. Ona nie zasługiwała na pochówek, a nawet na rozważanie o nim. Zatroszczmy się, by ludzie poznali prawdę. Napisz na kartce jej grzechy, a jeśli takowej nie masz, to serwetka z naszego stolika powinna wystarczyć.

- Nie mam czym pisać. Masz może długopis?

- Oj, ciężki z ciebie przypadek. Myśl jak psychopata! - Podrzuciłem w jego stronę mały scyzoryk szwajcarski. Ledwo złapał – Krew również jest dobrym zamiennikiem. Wykorzystuj cuda natury, które są wokół ciebie praktycznie zawsze.

Chłopak z przerażeniem w oczach patrzył na swoją żyłę przebiegającą przez nadgarstek, a ja bez słowa czekałem na jego pomysł.

- Jesteś taki głupi czy tylko udajesz? Masz ją, leży i aż prosi się o upuszczenie kilku kropelek. Na co czekasz? Zaczynaj, czas nas goni.

- Co mam im napisać?

- Przeproś od nas, że nie zabiliśmy jej wcześniej.

 

***

Minęła trzecia nad ranem, a nam nie chciało się spać. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie zamyśleni nad nadchodzącym dniem. To miała być jego pierwsza lekcja, początek, który pozwoli mu się rozwinąć. Ku mojej rozpaczy, Szymon kompletnie nie myślał jak psychopata, a co za tym szło, nie potrafił zabić. Chcę wypuścić go w teren, sprawdzić, jak działa w stresie i czy jest w stanie zabić kogoś, gdy miliony świdrujących oczek zerkają na niego. Tak, zabiorę go z rana na główny rynek pełen tysięcy bezbronnych ludzi. Niech sumienie nim pokieruje. Niech wywrze na nim presję, niech podda lękowi przed ludźmi.

Zastanawiam się tylko nad jednym: czy nauczyć go zabijać, czy pójść z nim na żywioł? Pozwolić, by zbezcześcił ciało nic nieznaczącej osóbki, czy nauczyć go szanować swą ofiarę jak kochankę, której nigdy dosyć?

- Wolę tą drugą wersję – odezwał się nagle Szymon.

- Co, kurwa?! Jak ty to? Słyszałeś mój monolog?!

- Myślałeś, a właściwie mówiłeś na głos. I tak, wolę tą drugą wersję. Polubiłem twoją grę, lecz nie będę nikogo zabijał bez przyczyny.

- Zawsze jest jakaś przyczyna. Nawet ci najbardziej szurnięci zabijają dla czegoś bądź kogoś. To już zależy od osoby.

Szczechowicz wstał i podreptał do kuchni.

- Gdzie jest miód? - zawołał zza ściany.

- Nie ma, sam nie jadam. Do czego ci?

- Do kawy, a do czego innego mógłby posłużyć miód? - zapytał retorycznie.

- Czyli jednak nie żartowałeś z tym specjałem. No trudno, jutro sobie kupisz.

- Oj, Karusiu, wiele musisz się jeszcze nauczyć o piciu kawy.

„Czeka nas jutro ciężki dzień”, pomyślałem.

- To też słyszałem - zaśmiał się Szymon i wrócił na fotel, gdzie przesiedział razem ze mną do rana.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Pracuj dalej, mój drogi, pracuj. 5 :D
  • Karo 01.03.2016
    Oj, dziękuję :D
    P.S. Miałem dziś napisać trochę dłużej, lecz nie miałem czasu (matematyka, to największa zmora mojego życia)
  • Karo spokojnie, dzisiaj ślęczę nad francuskim...
  • Karo 02.03.2016
    Dziękuję za te anonimki ;) miło się w żołądku robi, gdy wiem, że jest jednak ktoś kto czyta moje prace :D
  • Rasia 02.03.2016
    "spała z kim popadnie" - przecinek po "spała"
    "Posiadam też wiedzę o rozmieszczeniu kamer, tak jak te" - tutaj coś ta druga część zdania jest źle ułożona. Powinno być raczej "takich jak te" i wtedy bez przecinka. Ewentualnie może być "tak jak tych", jeśli skupimy się bardziej na rozmieszczeniu, ale... pierwsza wersja jest lepsza. No i jeszcze kropka na końcu.
    "pudełeczka w rogu sufitu – jednak te są " - kropka i duża litera, bo to nie kontynuacja zdania. Zdanie jest nowe, tylko podtrzymuje ciąg myśli
    "nie do końca otrząśnięty Szymon – Co to znaczy?" - KROPKA. Karo, bez kropki po wtrąceniu między dialogami piszemy tylko wtedy, kiedy jedna część zdania mówionego znajduje się przed wtrąceniem, druga po. Przykład. "Czasem zdarza się - zaczął niepewnie - że nie wszystko idzie po naszej myśli.
    "wskazał ciało skinieniem głowy – Zakopiemy?" - kropka
    "Ledwo złapał – Krew również" - kropka
    "- Jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?" - bez przecinka. Tutaj jest wybór, czyli to lub to. W takich wypadkach nie ma przecinka, chyba że występuje konstrukcja "czy jesteś głupi, czy udajesz". Wtedy powtórzenie i kropka.
    "Chce wypuścić go w teren, sprawdzić jak działa w stresie" - chcę* i przecinek po "sprawdzić"
    "czy jest w stanie zabić kogoś, gdy miliony świdrujących oczek zerkają na ciebie" - niezbyt spójnie to brzmi. Zerkają na niego*
    "na główny rynek, pełen tysięcy bezbronnych ludzi" - bez przecinka
    "wywrze na nim presje, niech podda lęku przed ludźmi." - presję* i lękowi*
    "nic nie znaczącej osóbki" - nieznaczącej*
    "szanować swą ofiarę, jak kochankę" - bez przecinka, porównanie proste, występuje jeden czasownik i nie ma co rozdzielać
    "- Wolę tą drugą wersję" - tę*, ale nie czepiam się tego akurat, bo w dialogu może zostać.
    "- To też słyszałem. - zaśmiał się" - bez kropki
    Ajajaj.. Fabuła fajna, ale z błędami znowuż tutaj problem, bo trochę się ich namnożyło. Podoba mi się, jak rozwijasz to opowiadanie, masz ciekawy pomysł, ale za wykonanie zostawiam 3,5 czyli 4. Czekam na kolejną piąteczkę :)
  • Karo 02.03.2016
    Dziękuję ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania