A już myślałem, że Bogumiła skomplementuję za hasło "ciamajdan", ale to tylko kopypejst. No Bogumił, respekt za trzymanie poziomu. Jedyneczka leci z pozdrowionkami!
Dla Ciebie wciąż świat jest zerojedynkowy MY=DOBRZY=KATONARODOWCY konta ONI-ŹLI-CAŁA RESZTA ŚWIATA. Masz już kwaterę na cmentarzu? Chętnie i z przyjemnością złożę na niej kwiata. Pewnie to będzie żonkil. :kwiatek:
Dzięki katonarodowcom istnieje Najjaśniejsza Rzeczypospolita, dzięki takim jak ty, którym obojętnie przy którym korycie żerują, jak się domyślam były rozbiory.
Taka ona najjaśniejsza jak Twoje sumienie, pimpku. Polska istnieje dzięki umiejętnemu jeszcze w miarę maskowaniu, że jest to twór funcjonujący głównie na papierze. To co na pewno istnieje to oligarchie, kolesiowskie układ i korporacje. Nie mam tu na myśli wyłącznie PiSu. Platforma/Wiosna itepe to dla mnie nielepsze błoto. Kto wierzy w etos państwa dzisiaj, ten chyba na głowę upadł. Ja żeruję przy tym korycie, przy którym nie ma ludzi. Bo widzisz, ja z gatunkiem ludzkim niespecjalnie sympatyzuję jako całością, choć lubię niektórę indywidua, acz pewnie w liczbie nie większej niż 100-200 osób, a i z tej grupy odsetek uważam za dobre lub neutralne. Lajf.
NihiluśSmurf Wiesz, jeśli istnieje na papierze, czyli taka forma hipokryzji. A hipokryzja to szacunek jaki występek składa cnocie, dość dobra definicja. Czyli coś jest na rzeczy, skoro ją utrzymują przy życiu.
Fajne masz definicje, ale to raczej z jakiegoś patosłownika. Wiesz co jest na rzeczy? Władza i pieniądze, fejm, prestiż społeczny, narcyzm, socjopatia. To tak w skrócie.
NihiluśSmurf, "niektórę indywidua, acz pewnie w liczbie nie większej niż 100-200 osób" - podobno przeciętnie w czasie rzeczywistym ma się tylu znajomych, ale na facebooku to zawsze więcej.
Wiesz Bogumił, żadna opcja po 89' nauczycielom 'dobrze nie robiła', począwszy od AWS przez SLD, PO czy teraz PiS. Ale ten cyrk obecnie im serwowany to już dno dna. Będą z tego duże kłopoty.
Dla wszystkich.
Dostali od 450 do 600 zł podwyżki w dwóch ratach, cóż to więc za cyrk. Czyżbyś kochała szczególnie gimnazja? To trzeba było zlikwidować i tyle. Straśne po prostu.
Myślę że warto to podkreślać, że za ten cały rozpierdol w państwie nie jest odpowiedzialny wyłącznie PiS, ale to, co zdecydowanie moim zdaniem różni PiS od innych partii to ostentacja totalna w lekceważeniu przepisów prawa, kłamaniu na komendę i gubieniu się w zeznaniach. Mój kumpel powiedział w nawiązaniu do naszej rozmowy o krowach i świniach oraz WIERTARCE, o której ostatnio Ziobro tak kocha gadać, że PiS dobija już pomału do granic absurdu. I wierzę, że nawet ich fanatyczni wyborcy pomału zaczynają to zauważać. Rolnicy im sypią warzywa w stolicy, to Ci dofinansowują hodowców, bo przecież "wieśniak to wieśniak" i pewnie w ocenie standardowego polityka PiS każdy wieśniak ma krowę i zboże. A jak zaczną jedne grupy społeczne wkurwiać się na dofinansowanie innych, to PiS raczej bajkowo na tym nie wyjdzie. Pytanie tylko, czy nie zastąpi go wówczas radykalniejsza odmiana kato-oszołomstwa.
NihiluśSmurf Masz rację. Do władzy mogą dojść populiści z Koalicji Obywatelskiej na spółę z Wiosną. Tego już na pewno nie przeżyjemy. Ci kolesie udają wiarę i pewnie spróbują wymusić na kościele śluby gejowskie. Dobrze że tak dużo widzisz. Pozdrawiam serdecznie.
NihiluśSmurf Wolałeś tych co sami kradli miliardy i nikomu nic nie dawali Smerfusiu? PO to tacy egipscy kapłani, sprawni jedynie w propagandzie, i rabowaniu wszystkiego co się nawinie. I robili to ostentacyjnie. I sześciolatki zaganiali do szkół i wiek emerytalny podnieśli, i ofe 150 miliardów ukradli bo by zbankrutowali z tym całym Rostowskim. A to tylko niektóre ich wyczyny. Jeśli oceniasz, to oceniaj sprawiedliwie.
A skąd wiesz kogo ja wolałem? To jest typowa retoryka PiSowskiego kretyna - jedziesz na PiS to mówio A ZA PLATFORMY PANE CO BYŁO ŁOLABOGA TY TEFAŁENOWSKA KURWO. Ja ja za platformy jebałem platformę. Ogólnie nie jestem specjalnym fanem tworu o nazwie Państwo. Mam nadzieję, że ten relikt przeszłości zostanie kiedyś zastąpiony czymś sensownym, ale sensownej alternatywy chyba na razie na horyzoncie nie widać.
Józek, a po co prorokować, co przeżyjemy a czego nie? Ani nas raczej nie zbawi katoprawica, aniultralewica, ale gatunek człowiek różni się chyba od karalucha przede wszystkim brakiem czułek czyli potrafi się całkiem przyzwoicie adoptować do najbardziej chujowych warunków o czym świadczy fakt, że mimo totalnie autodestrukcyjnego i agresywnego charakteru większości jednostek tego gatunku ten gatunek wciąż trwa ponoć na siemi od dziesiątek/setek tysiącleci. Zawsze można się wyprowadzić. Ot, choćby do Czech.
Piąteczka. Jak kto ciekawy, to niech wygoogla zarobki nauczycieli, ktorzy są radnymi (sprawa jawna). Tak na marginesie, kto otrzymuje podwyżkę w wysokości 1000 zł?
I jeszcze jedno. Na strownie ZNP jest informacja o strajku, gdzie jednym z postulatów jest wzrost wynagrodzeń o 10%. Wygląda na to, że dobrze wynagradzany Pan Broniarz (12 tysiaków miesięcznie) nie zaktualizował postulatu. Tak na wszelki wypadek, zrzuciłem sobie na ekran tą ciekawostkę. Ciekawe, co jeszcze będzie robione, byle PiS przestał rządzić. Może ochrona marchewek?
Próbują zrobić kolejny ciamajdan przed wyborami. Łatwo było pchnąć nauczycieli bo to debile. Obietnica 500 plus na krowę może być sfinanosowana tylko z budżetu rolnicznego UE, tak jak w innych państwach. To że nauczyciele wzięli ten argument że są gorzej traktowani, świadczy tylko o ich kompletnym debiliźmie i o tym, że ci ludzie nie nadają się do wykonywania swojego zawodu.
Bogumił Z nauczycielami podobnie jak z oceną twojej twórczości. Nawet nie przeczytają i za twoje imię obrywa się jedynkę. A nauczyciele troszkę jak koń z klepkami. Przerażające!
No to na pewno jest powód do kwestionowania kompetencji niektórych nauczycieli, ale jak mówi arabskie przysłowie: "Daj głupiemu tysiąc rozumów, a on będzie wolał swój własny."
Jak zwykle nie pojmujesz sedna sprawy. Ogólnie mnie to nie dziwi boś prosty człek z ludową mądrością w kieszeni. Ale spróbuję wytłumaczyć jak pięcioletniemu dziecku z lekkim upośledzeniem. Więc zaciśnij pośladki i skup się.
Nie ważne jest obecne grono nauczycielskie, nie ważne jest to, czy są nierobami, czy zasługują na podwyżki, czy pracują 18 godzin, czy 118 godzin w tygodniu, czy się kompromitują teraz ( jak w swym podnieceniu słusznie zauważyłeś) i w ogóle to wszystko jest gówno ważne.
Co jest ważne, co jest sednem? Sednem jest to że te głupki- nauczyciele nie spadli z księżyca, nie żyją w izolowanej bańce obok zdrowego społeczeństwa. 90% z nich do głupki, ponieważ 90% społeczeństwa to takie same głupki. Układ naczyń powiązanych- oczywista oczywistość. Żeby ten udręczony naród miał jakąś przyszłość to trzy grupy zawodowe muszą być opłacane znacznie lepiej niż wszystkie pozostałe- służby porządkowe, medyczne i ludzie pracujący w szeroko pojętej edukacji. Nie dlatego aby obecnym głupkom żyło się lepiej. Nie! Tylko po to aby do tych zawodów przyciągnąć 10% społeczeństwa, która do głupków nie należy. Zrozumiał? Prościej się już naprawdę nie da...
Niby prosto. Obawiam się jednak, że bez zmian systemowych środowisko stanie się hermetyczne, podobnie jak środowsko sędziowskie. A może by tak sprywatyzować? Tak na marginesie, po co nam 50% magistrów w społeczeństwie?
NihiluśSmurf no nie wiem, w trzech raczej się nie da. Może w pięciu" ludzie nie są sobie równi"? Kontrowersyjne, ale chyba oczywiste dla każdego kto nie zyje poprawnością polityczną. Od razu uprzedzam, że nie chodzi o segregację rasową czy religijbą, tylko intelektualną. I od razu uprzedzam potencjalnie zlośliwych że samego siebie zaliczam do wiekszości
Basileus Wiesz, Morrissey śpiewał "Some girls are bigger than others", ale jakoś nie całkiem koresponduje mi to z przesłaniem Twojego dłuższego tekstu. Może bardziej: "Stop przedzbanianiu społeczeństwa"? Może to jeszcze nie to, ale już bliżej. Ja też zaliczam siebie do większości. Istotna uwaga. Ludzie nie są sobie równi, ja na przykład nie traktuję ludzi jak równych sobie na przykład, gdy poczuję, że ci ludzie są wobec mnie bez powodu agresywni. A czasem też czuję się nierówny wobec ludzi, wobec których sam coś spierdoliłem. Nie udawajmy może, że się wzajemnie nie oceniamy, że nie segregujemy, że wszyscy się lajkujemy, bo tak nakazał ojciec fejsbuk. Jesteśmy cywilizacją kretynów i tak czasem sobie wyobrażam ufoludków, co patrzą na nas z odległości ze śmiechem na ustach i łzą podziwu w oku, że mimo tej całej papki, którą mamy w głowach, wciąż jeszcze udaje nam się podtrzymywać funkcje żyicowe.
Na moje, to strajkować ma podstawę rocznik uczniowski dwa tysiące cztery. Najpierw gimnazja, potem jednak gimnazja nie, i biedy rocznik robi trzy lata gimnazjum w dwa lata.
Biedy, kłopotliwy rocznik jak najbardziej moglby strajkowac, okazywac wkurwienie. Zrobić transparent ,,Jesteśmy wkurwieni" (taki transparent to nie moj autorski projekt, podjebałam).
Niemniej rocznik ten wleje się zara do liceów i przepełni je, bo do liceów wleje się nie tylko ten rocznik, ale i rocznik pozniejszy, ostatni rocznik przymykający erę gimnazjów, rocznik dwa tysiące trzy. Który moglby przyłaczyć się do strajku, bo to, że wleje się do liceów z dwa tysiące czwórką sprawi totalny rozkurw w licech, gdzie będzie przepełnienie.
Ale nauczyciele? Około 6 godzin lekcyjnych dziennie. W ohydnych porywach osiem. O 14, 15 w domu. Dwa miesiące wolnego w roku, ferie, srerie.
I dwa tysiące na początek, ale nauczyciel hiper stary dostaje więcej.
I taki nauczyciel w dupie ma zazwyczaj wartości Bogumiłowate, że cośtam Najjaśniejsza Rzeczpospolita i kształtowanie charakterów polskiej młodzieży.
Taki nauczyciel zazwyczaj jest wkurwiony w głębi swej mrocznej nauczycielskiej duszy, jego usta nie układają się w zachwycony uśmiech jak dostanie wychowawstwo. Chciałby tylko skończyć użerać się z dwa tysiące trójką, odbębnić problematyczną dwa tysiące czwórkę i sobie iść w swoje pizdu. Jak wszyscy.
I żeby były już wakacje, żeby może wygrać w lotto, i żeby narobić dymu że za mało zarabiam.
Ludzie lubią robić dym, nie ważne o co dany dym.
Jesteśmy krajem manifestacji, marszy, protestów.
Jesteśmy krajem absurdu, rozkładania materacy w sejmie, i tego, że Tusk na okładce niusłiku na białym koniu wjeżdża nas ratować, chociaz już raz ostro poleciał w chuj.
To nie wiadomo już, o co tu chodzi, byleby się działo.
No brawo Lamb tera będziesz specjalistką od przyznawania ludziom prawa do strajku. Każdy ma prawo strajkować i chyba średnio kleisz, że poziom dochodu może znacząco wpływać na samopoczucie wynikające z wykonywanej pracy. Chyba nigdy nie pracowałaś z drugim człowiekiem albo robiłaś to przez pancerną szybę na zasadzie wydawania przesyłek po podaniu przez klienta kodu kreskowego. Pracowałem jakieś dwa lata na infolinii, robiłem praktyki w szkole, ale nie trzeba takiego doświadczenia, żeby podjąć chwilę refleksji nad tym jak to jest próbować ujarzmić sforę rozwydrzonych dzieci - tak, można powiedzieć - nie podoba się, to wypierdalaj, ale nie kleisz tego, że ktoś może lubić młodzież, ale lubić również mieć czas wolny i zarabiać pieniądze, które pozwolą mu odłożyć, co na czarną godzinę? Kumasz, co to znaczy ponosić odpowiedzialność prawną za zdrowie i życie drugiego człowieka? Łatwo jest pierdolić, gdy się siedzi i tłucze głupotki w internecie: TEMU DAĆ, TAMTEMU ZABRAĆ. Kurwa, gdybyś była taka kompetentna do tego rodzaju złotych myśli, to siedziałabyś pewnie w jakimś think tanku, a nie srała żarem pod kretyńskimi tekstami Bogumiła.
NihiluśSmurf, dwa lata na infolinii. No tak. To juz rozumiem, czemu rzucasz sie jak szajbnięty pudel na każdego porządnego obywatela.
Na infolinii doprowadzili Cię do tej wścieklizny, albo tak barwnie przeżyawasz trzecią młodosc moze.
Gdy zartuję, bierzesz to powaznie i sie do tego na pol strony odnosisz.
Moja rodzicielka wiele lat była nauczycielką. Twierdzi, ze pojebało ich z tym strajkiem.
Idziesz na infolinie - i wiesz jakie masz tam szajsowate warunki, ze bedziesz osiem godzin tlumaczyl ludziom jak ogarnąć modem, i inne gowno, godzisz sie na to. Nie strajkujesz, bo chociaz ,,kazdy moze strajkowac", to jak sprobujesz zastrajkowac na infolinii, to zesrają sie ze smiechu i wymienią cie na kogos, kto tez umie mowic w miare wyraznie i nie strajkuje.
Idziesz na nauczyciela - i wiesz, co z Tobą bedzie, a nie jestes wrzucany na glebokie nieznane wody. Jakis dym, ze nauczycieli nie traktuje sie z nalezytym szacunkiem.
Kazdy czlowiek zasluguje na taki sam szacunek, niezaleznie od wykonywanego zawodu.
Sprobuj pierdolic w telemarketingu, ze nie jestes traktowany z nalezytym szacunkiem.
Lamb Ty naprawdę się nadajesz na leczenie. Starałem się traktować Cię możliwie poważnie, więc i Twoje słowa traktować poważnie, bo przecież chciałaś być traktowana poważnie. Przyszłaś se trolować, to napisz - jestem trolem, bedem trolować, halo uwaga, ATEMCJI!!!!! Rozumiem, że każdy wątek mojego życia musisz skrytykować i uzasadnić nim moje rzekome popierdolenie mózgowe - macham na to ręką - jesteś głupia, więc i na to se możesz pozwolić. Dalej próbujesz zostać jakimś uberogarniaczem i tłumaczyć ludziom, którzy z nich mogą strajkować, a którzy nie. W dodatku opowiadasz o strajku w kontekście reakcji osób postronnych w taki sposób jakby świat miał się skończyć. I co z tego, że Cię wyśmieją? A bo to mało razy wyśmiali mnie, czy Ciebie? I co, jak Cię wyśmieją chowasz się do piwnicy i nie wychodzi przez kolejny rok? To najgorsze, co Cię może w życiu spotkać? A nie, Ciebie przecież nigdy nie wyśmiano, bo jesteś chodzących ideałem. Poza tym, chyba nie zdajesz sobie sprawy ile osób pracuje w telemarketingo-infolinijnych usługach. Podejrzewam, że to może być kilkaset tysięcy albo nawet koło baniacza ludzi. Nawet jeśli to nie jest siła przed którą zaczną drżeć pracodawcy, to to jest siła, z którą chyba warto żeby liczył się rząd. Wiesz ile potrafi rozjebać jeden człowiek? A wiesz, że milion ludzi potrafi rozjebać znacznie więcej niż milion razy więcej.
Jak dla mnie jesteś chodzącym ideałem z wiszącym z wargi kałem.
NihiluśSmurf Zastanawiam się jak się nie wstydzisz wpisywać tutaj takich chamskich i wulgarnych komentarzy. Być może to o co oskarżasz innych to twoje własne alter ego.
Ech, Jezu. Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera, jak czytam takie, pseudomądre wypociny. Ślizgasz się po temacie, Bogumile.
Jak mnie wkurza gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia o zawodzie nauczyciela, że 2 miesiące wakacji, że ferie i inne gówno. Zapominają, że jest coś takiego, jak wychowawstwo. Nie wiedzą, najczęściej, że część wakacji nauczyciele i tak tracą, bo siedzą w szkole, żeby uzupełniac papiery. Wylatuje im z głów, że owszem, praca od 8-15, ale jest coś takiego, jak obowiązkowe rady, szkolenia, zebrania z rodzicami. Sprawdzanie prac domowych, wypracowań. Polonista, matematyk zarabia tyle samo co plastyk. A wykonywana przez nich praca i poświęcony czas są nierównomierne. Nie wspominając już o tym, że nauczyciele są traktowani często bez szacunku, na jaki zasługują.
3 płatne roczne urlopy na tzw. poratowanie zdrowia, dodatki za wysługę lat, trzynasta pensja, premie, dodatki za egzaminy. O paru rzeczach zapomniałeś Enchanteuse❗️
Bogumił pewnie już zakupił parę krówek, świnkę do kompletu i musiał wyrzucić swój żal, że "przeciwnicy rządu" śmią strajkować, zamiast uczciwie pracować na roli.
Mnie szkoła nauczyła rzeczy nie jednej, bo czterech: pisać, czytać i liczyć od strony teoretycznej, obsługiwać kilka urządzeń od praktycznej, ale z urządzeniami to sam bym doszedł - tj. jeślibym przetrwał, bo to jednak mocne maszyny były.
A ja poszedłem do szkoły to umiałem pisać i czytać. Liczyć tesz umiałem , a mieszkałem na wsi.Pierwszą książkę wypożyczyłem pisaną wierszem , miała może ze 20 stron , to nauczyłem się na pamięć bo Pani mówiła żeby umieć opowiedzieć co w niej napisane. I tak mnie o nic nie pytała , gdy oddawałem książkę.I od tej pory już kombinowałem z książkami.Ale zawsze będę szkołę mile wspominał. Ja w niej odpoczywałem bo w domu to była ciężka praca w gospodarstwie.
No nie, cholera jasna... inteligentni ludzie w imię chorej, zboczonej polityki, bo jakże dalekiej od jej pierwotnego znaczenia i celów (dochodzenia do dobra Wspólnego), uderzają w najsłabszych, nędznie wynagradzanych niewolników kolejnych wizji rządzących.
Nauczycielu, już nic nie masz do stracenia. Chociażby tu... przeczytaj o swojej nieudolności, głupocie, apanażach, urlopach (drugą po chorobach w okolicach krtani są twoje zapaści psychiki) i wejdź wreszcie na wyższy poziom protestu!
Żaden majdan, żadne ustępstwa wobec tych, którzy opluli Cię po wielokroć. Bierny opór do skutku. Zero pracy, wszak, jak wykazuje tu dyskusja, kulą u nogi zdrowego społeczeństwa jesteś. Czytania i pisania nauczą rodzice (jak znajdą czas), a potem księża przytulą i kazaniami nakarmią a internet dopełni reszty edukacji (jak zarobisz dorosłe dziecko na jego opłacenie) .
Żadnych teraz klasyfikacji w klasach maturalnych, żadnego sprawdzania setek tysięcy kilkustronicowych arkuszy egzaminacyjnych testu ósmoklasisty, gimnazjalisty i maturzysty.
Wytrzymajcie do wakacji.
Zero darmowej opieki w świetlicach, przecież można dzieciaki podrzucić do babci, cioci lub wybulić za opiekę nad nimi obcej osobie.
Zero lekcji, gdzież wyżej przeczytałam o braku potrzeby wyedukowanego społeczeństwa. Po co nam ludzie z dyplomami, maturami? Kursy zawodowe i do roboty!
Zlikwidować uniwersytety, politechniki i inne tatałajstwa - wystarczy szkoła Rydzka, wystarczą nasze, hołubione przez rząd najlepsze kadry. zarządzania państwem. Katechetki Szydło i Zalewska pod patronatem szefa jedynie słusznego radia - zapewnią obywatelom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej dobrobyt i suwerenność. A pistolet w kieszeni Jarosława uspokoi niegrzecznych.
Drodzy nauczyciele, pozwólcie idiotom na zabicie szkolnictwa publicznego.
Do szkół prywatnych też będą potrzebowali najemników. Wtedy zażądajcie godziwej zapłaty. Sam Bogumił i Józef nie wystarczą jako doły nauczycielskie w miastach, wsiach i miasteczkach. A nawet te 20% łamistrajków nie da rady Was zastąpić. Tudzież leśnicy, strażacy i służba więzienna.
Strajk Powszechny, strajk generalny... aż otworzą się oczęta wszystkim.
Nauczycielu Mądry - sterroryzuj biernie, po całości.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Mam serdecznie dość głupoty i cwaniactwa kolejnych opcji partyjnych, kiedy widzę maślany wzrok Bielana - zbiera mi się na wymioty.
Koniec Bogumił rozmów z Tobą.
Finito!
Dziękuję Wrotycz, przywracasz wiarę w ludzi.
Już po prostu niektórym ludziom wypadałoby odłączyć internet, żeby głupot nie pisali.
Wczoraj, moja jedna koleżanka na fb, bardziej daleka znajoma w sumie, nieważne, w każdym razie, umieściła w jej przekonaniu jakże słuszny komentarz. Najlepsze, najbardziej mnie w nim rozbawiło to, (zaraz oprócz darmowych wycieczek, na które jeżdżą nauczyciele xD) że uwaga: dostają PREZENTY na Dzień Nauczyciela, koniec roku etc. Równie dobre było to, że skoro zawód nauczyciela to powołanie, to przecież ich PASJA, więc po co domagają się jakichkolwiek pieniędzy.
Abstrahując już od tego, i odnosząc się do tego, co pięknie ujelas w komentarzu, Wrotycz:
magistrzy są nam potrzebni, jak i potrzebni są ludzie po zawodówkach, technikach. Zapominamy o źródle, zapominamy, kto nas wychował poniekąd, kto nas nauczył podstawowych umiejętności. Podstawowych i nie tylko, bo przecież szkoła nie kończy się na gimnazjum. Dla większości.
Piszę to jako córka nauczycielki. Przez szereg lat codziennie patrzę, jak moja mama jest ustawicznie zżerana przez stres: dyrekcja, rodzice, uczniowie, to są trzy komponenty, które z trzech stron niszczą.
Nie mówiac już o czasie poświęconym na zdobycie zawodu: o pięć lat studiow, dwóch latach kolejnych studiów (bo coraz mniej godzin, zagrożenie utrata pracy).
Nie jest kolorowo. A ludzie, którzy nie mają pojęcia o tym zawodzie, bo nie przepracowali w nim ani godziny, niech się lepiej nie wypowiadają.
Mam nadzieję, że oni naprawdę coś wywalczą, bo na to zasługują.
Enchanteuse Podaj ile średniorocznie zarabia twoja mama (PIT dzielony przez 12). Jak nie chcesz podać, to policz samodzielnie i przyrównaj do mediany zarobków w Polsce. Do medany, a nie średniej, gdyż 80% Polaków zarabia mniej niż średnia krajowa. Tak na marginesie moi rodzice są emerytowanymi nauczycielami.
pozdrawiam serdecznie
Józef Kemilk Ten strajk to taki pic na wodę fotomontarz środowiska, które żyje jak pączki w maśle, ma dobrze, ale wyczuło okazję, że może żyć jeszcze lepiej. Draństwem jest to, że właśnie otrzymują od rządu w tym roku 500 złotych netto podwyżki. Ich zarobki będą się teraz mieściły między kwotą 2800 dla najmniej zarabiającego młodego nauczyciela do około 5500 dla nauczyciela pracującego około 20 lat. Kuźwa ja się pytam, w jakim zawodzie można tak świetnie zarabiać. Poza sędziami i policjantami, chyba w żadnym.
W dodatku mają ponadto;
- trzynastą pensję,
- 3 roczne płatne urlopy na poratowanie zdrowia, tak jakby w innych zawodach ludzie zdrowieli od ich wykonywania,
- trzy miesiące (z feriami) płatnych wakacji.
- różnorakie dodatki za pilnowanie i sprawdzanie egzaminów, matur itp., itd.,
Bogumił skąd Ty możesz wiedzieć jak wygląda pączek w maśle jak od zarania dziejów jesteś ciemiężony przez germańsko-rusko-izraelsko-jakiegoś tam najeźdźcę, który owszem karmi Cię w ciemnej i przejebanej jak apokalipsa celi, ale tylko propagandą? Wytłumacz mi to. Z Twoich opowieści wynika wciąż, że masz tak przekurwione, a jednak klepiesz w tą klawiaturę i to klepiesz takie agresywne bzdury, że sądzę iż w normalnym społeczeństwie albo byś wisiał, albo siedział faktycznie w jakiejś izolatce, a swoje brawurowe wykłady wygłaszał do pustych ścian. I mam nadzieję, że echo Twojej głupoty odbite od nich milion razy w końcu doprowadziłoby do zmian Twojej mentalności, albo chociaż rzygu na dźwięk własnego skretynienia.
Józef Kemilk skoro Twoi rodzice są/byli nauczycielami, to tym bardziej powinieneś rozumieć sens tego strajku.
Zawód nauczyciela jest specyficzny, bo w większości prac masz określone godziny pracy. Siedzisz tam osiem godzin i adieu, tyle Twego. A nie sprawdzać prace domowe, wypracowania, zebrania i rady. Co z tego, że mają wakacje. W określonym momencie, kiedy wszystkie wycieczki są najdroższe. Mają je tylko dlatego że uczniowie nie chodzą wtedy do szkół. Nie można tego traktować jako dodatkowy bonus. Wakacje muszą być płatne właśnie z tego względu.
Nie mam zamiaru patrzec na średnie zarobki w kraju, a tym bardziej jeszcze liczyć z nich mediany, wybacz. To jest żaden argument, ze: inni mają gorzej, schowaj głowę w piasek i dumę do kieszeni.
Zaciekawiony Chyba Tusk im zabrał. No w końcu go kochają, i Millera, a miłość żąda wyrzeczeń. I jeszcze dwie dodatkowe niepłatne godziny im Tusk wprowadził. Wtedy ta żulia nie darła ryjów. To i teraz niech nie drze skoro dostali po 500 złotych podwyżki od głowy i mają obiecane w przyszłych latach więcej. Tylko oni chcieli by już dużo, jak ta stara głupia żona rybaka od złotej rybki, która ją w końcu zostawiła ze starą chałupą, za eskalowanie żądań. Dzięki temu strajkowi dowiedzieliśmy się że nauczyciele żyją jak nababy, jakie mają przywileje. I dowiedzieliśmy się po ich produkcji medialnej jacy są prymitywni i głupi. chyba głupsi od tych ludzi, których mają uczyć.
Enchanteuse Domyślam się, że policzyłeś. Mamy taki kraj i takie możliwości budżetowe. Budowa socjalizmu nie jest tania, więc zarobki nie mogą być wysokie. Wyobraź sobie strajk w szpitalach, na tych samych zasadach. Zastępstwo księży w tym przypadku polegałoby na odprawieniu mszy żałobej. Takie działania to niebezpieczny precendens dla nas. Rząd da radę, my niekoniecznie.
Pełen emocji komentarz. Proponuję pooglądać oświadczenia majątkowe nauczycieli, którzy są radnymi. Dodatkowo zadać sobie pytanie, czy często się zdarza podwyżka w wysokości 1000 zł. Pracuję 20 lat i niewidziałem takowej. Nie neguję pracy nauczycieli, ale ich żądania oraz formę protestu. To wszysko powoduje, że tracę do nich szacunek. Mam dwójkę dzieci w wieku szkolym. Jak wytłumaczyć postawę nauczycieli? Poszli na wagary, jak za młodu? Dziwię się, że tego nie widzicie. Tak na marginesie, czy kasa jest najważniejsza? Wiecie jak żyło się kilkadziesiąt lat temu? Pełny żołądek dla niektórych był marzeniem. Przy okazji dodam, że jestem przeciwny strajkom. Jak idziesz do pracy, podpisujesz umowę i masz ją wykonywać. A jak się nie podoba to zwalniasz się i idziesz do innej pracy. Ja tak zrobiłem i korona mi nie spadła.
Józef, świetna retoryka, nie ma co - proponuję pooglądać oświadczenia majątkowe polityków, którzy dorabiają w Biedronce. Lol, kurwa. Co ma piernik do wiatraka?
Widzę ten komentarz już któryś raz. Nawet z tymi samymi argumentami.
Zastanów się po pierwsze, czy radni to reprezentatywna grupa, a po drugie poszukaj, czy w oświadczeniach jest mowa o tym jak wygląda struktura płac z tytułu etatu nauczycielskiego. Bo to mogą być pieniądze z dwóch etatów, z podwyższonego pensum (może być podwyższone do 27 godzin), z różnych dodatków czy z posady dyrektora.
Zaciekawiony Dziś nikt nikogo nie trzyma na posadzie.Jak się nie podoba to won, ja jako podatnik płacę i wymagam, i określam warunki pracy. Rząd ani kroku do tyłu. Pod rządami Margaret Teacher nie tacy magicy próbowali wyłudzać różne kwoty, i nikt dziś o nich nie pamięta. Niech idą do Schetyny i Tuska, oni im na pewno da. A poszanowanie zawodu niech sobie w tyłki wsadzą, wszystkie zawody są jednakowo ważne, a ludzie równi.
Zaciekawiony Nie bój żaby, nie zabraknie. Po co w takim razie siedzą i pierdzą w stołek. Ludzie zmieniają pracę po dziesięć razy w życiu, albo się sami zwalniają, albo są wyrzucani. A nauczyciele? Tylko daj i daj, więcej i więcej. Za dwa miesiące jak wszystko przez nich pójdzie do góry, to znowu im będzie mało.
Zaciekawiony Średnia płaca także wam nic nie da. Taki opór na fakty. W szkole są problemy i to duże. 1. Komputetyzacja świata - dzieciaki nie dość że wolniej łapią, to są bardziej niesforne. 2. Etaty w kilku placówkach. 3. Przeĺadowanie programów nauczania. 4. Za dużo lekcji. Mój syn w technikóm ma 38 lekcji, a pensum nauczyciela to 18. 5. Niepotrzebna religia. Itp, ale przecież tego nie ma w postulatach. Kasa, kasa, kasa ...
Józef Kemilk Ja też tyle lekcji miałem. I nikt z tego powodu nie płakał. W szkołach pielęgniarskich, tych zlikwidowanych obecnie, z tego co się orientuję było tych godzin jeszcze więcej.
Z całej tej głupoty Bogumiła wynika jednak pewien pozytywy efekt - można wbić do niego na profil, poprawić se humor ubliżając mu i jemu podobnym, a także poczytać interesujące wypowiedzi bardziej światłych istot typu Basileus, czy Wrotycz. Idę pić kawkę za Wasze zdrowie. Ej, a moze by tak nieoficjalnie przenieść forumowe "Pitolenie" na kanał Bogumiła i zaspamować mu w ten sposób profil? Bogumił dają Ci chociaż ziarenko ryżu za takiego głupiego posta? Mam nadzieję, że nie wytracasz tu energii za darmo, konfratrze.
Idź na infolinię, bo tylko do takiego pitolenia się nadajesz. Podejrzewam, że klienci info mieli cię tak serdecznie dość, że napisali donos żeby cię wypierniczyli stamtąd na kopach.
Bogumił Kilku się bardzo zdenerwowało, fakt, i żądało kontaktu z przełożonym. Po odsłuchu mojej rozmowy przełożony proponował mi awans i podwyżkę raz. Spoko czasy. Fajne wojenki, ciekawa lekcja small talku. Bogumił, a wiesz do czego Ty się nadajesz? Do pucowania językiem kleszych zadków bezpośrednio po ich defekacji do Twojego nosa i ocząt i usząt i pod paszęta.
Mało się o tym mówi, ale największe zamieszanie i utrudnienie nauki zgotował nam właśnie rząd. Ale to pokaże się po wyborach. Z czego to wynika? Zlikwidowano gimnazja w taki nieprzemyślany sposób, że we wrześniu do klasy pierwszej liceum idą dwa roczniki - osoby urodzone w 2004 i 2005. Dwa roczniki do tych samych klas pierwszych. Problem w tym, że w niektórych szkołach zwyczajnie się nie pomieszczą. Już dziś dobre licea ograniczają przyjęcia, a ogólniaki przygotowują się do wprowadzenia nauki w systemie zmianowym (od 8 do 13 i od 14 do 20), w niektórych powiatach powiększono maksymalny rozmiar klas do 36 osób, w ciasnych budynkach testuje się jednokierunkowy ruch na korytarzach i prowadzenie części lekcji na salach gimnastycznych i w szatniach. W technikach zawodowych sytuację mogłoby rozładować rozdzielenie uczniów na większą ilość specjalizacji, ale przy okazji reformy zmniejszono liczbę specjalizacji do dwóch.
No i zabraknie nauczycieli, bo w okresie niżu demograficznego były zwolnienia, a przekwalifikowanie się (wymagające szkoleń i certyfikacji) z dawnego gimnazjum do szkoły średniej, nie jest za bardzo zachęcające, przy świadomości że ta górka potrwa tylko cztery lata a po niej nadmiar nauczycieli się zwolni. Nie wiem czy w takiej sytuacji mówienie nauczycielom "jak się nie podoba to won" to dobre wyjście.
To straszenie jest tak samo wiarygodne, jak to, że w wyniku reformy straci pracę bardzo wielu nauczycieli. Nikt nie stracił, a dodatkowo zatrudniono 20 tysięcy. Miejsca w szkołach średnich są przygotowane. W wyniku posłania do szkół sześciolatków też w szkole były dwa rocznik sześcio i siedmiolatków i nikt japy nie darł. Alternatywę do władzy stanowią bandyci, którzy ponownie zapędzą sześciolatki do szkół, rozkradną do końca OFE, podwyższą ludziom wiek emerytalny do siedemdziesiątki, żeby tyrać na tych nierobów nauczycieli. I wszyscy stąd uciekną, tylko nauczyciele, sędziowie i policja zostanie, bo oni te darmozjady, są jedynymi beneficjentami wszelkich reform. I takie to w dodatku nienażarte, że wciąż im mało.
Bogumił
Plany zajęć do godziny 20 też są przygotowane. Były jeszcze pomysły lekcji w soboty albo zaczynających się o 6:30 ale na to nie zgadza się kuratorium.
Zaciekawiony Straszyła opozycja, a ona wszystkim straci, już się miał budżet załamać po pierwszym pięćset plus, a później sami obiecywali pińcet na pierwsze dziecko, i trzynastą emeryturę Szrek obiecywał. Oni sami nie wiedzą co plotą.
Bogumił
I słusznie straszyła. Szkoły podstawowe mające z powodu reformy z sześciolatkami dwa roczniki w jednym roku przedłużają zajęcia do 17 aby się wyrobić. Już teraz a nie w jakiejś dalekiej przyszłości. Po przedłużeniu lat nauki w podstawówce, w szkole zostają dwa roczniki więcej. Szkoły proponują naukę na zmiany.
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/na-druga-zmiane-do-szkoly-uczniowie-narzekaja-a-moze-byc-jeszcze-gorzej,n,1000225418.html
Zaciekawiony A wiesz, z tego co wiem, to plany zajęć układa się dopiero pod koniec sierpnia, gdy wiadomo jaką kadrą pedagogiczną się dysponuje na dany semestr i ilu uczniów zgłosiło się do danej szkoły. Wyobrażam sobie jakieś renomowane, gdzie liczbę chętnych trzeba będzie ograniczyć, ale w innych miejsc będzie skolko ugodno. Dlatego Zaciekawiony, wybacz, ale o jakichś planach chrzanisz całkowicie bez sensu. Nie wiem czy z ignorancji, czy pod wpływem oszukańczej nauczycielskiej propagandy.
Zaciekawiony Na miejsce likwidowanych gimazjów powstały nowe szkoły podstawowe i średnie, one więc wchłoną te dwa roczniki. Nie będzie żadnych utrudnień, a jeśli gdzieś punktowo wystąpi, to będzie robione celowo, dla propagandy.
Do wszystkich wspierających strajk. Prośba o to jak wytłumaczyć dzieciom postawę nauczycieli. Prośba tylko o tyle. Reszta uwag niech leci w poprzednich postach. Powiem szczerze, nie mam argumentów.
Nie ma usprawiedliwienia, dziecinko.
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi.
Nie ma usprawiedliwienia, dziecinko.
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi.
Józef Kemilk Argument jest taki dla dziecka: jak wolisz, żeby nauczali Cię ludzie podkurwieni i sfrustrowani, to faktycznie strajk jest absurdalny. Jeżeli sam lubisz być podkurwiony i sfrustrowany, chłopcze, to nauczyciel da Ci bez podwyżki wspaniały przykład. Przecież, drogi chłopcze, dzięki temu między innymi jak stoją finanse w oświacie, służbie zdrowia i służbie publicznej nie od dziś mamy wkurwione społeczeństwo, o którym tak przecież, chłopcze, marzyliśmy. Alleluja!
Józef, przygotowałem dzisiaj takiego disa i wchodząc tu stwierdziłem, że rzucę go pierwszemu, który się nawinie: "wybacz, ale osiągnąłeś swoją wypowiedzią taki poziom agresji, że żegnam Cię niezwłocznie i idę słuchać Skaldów."
Wrotycz Nie chciałem podawać gdzie napisałaś "daiecinko", bo twój wpis jeet poniżej wszelkiej ktytyki. Na życzenie, to co wyżej. Lepiej by było, aby te słowa padły w wyniku włamu na konto.
Józef Kemilk Tu muszę się nie zgodzić, bo wpis Wrotycz, to raczej kompilacja ocen pojawiających się na określenie strajkujących nauczycieli. To raczej nie są jej własne słowa skierowane do kogokolwiek tutaj. Może powinna dać cudzysłów.
1. "Do wszystkich wspierających strajk. Prośba o to jak wytłumaczyć dzieciom postawę nauczycieli. Prośba tylko o tyle. Reszta uwag niech leci w poprzednich postach. Powiem szczerze, nie mam argumentów. " - Józef Kemlik
2. "Nie ma usprawiedliwienia, dziecinko.
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi. " - Wrotycz
Szanowny Panie Józefie, proszę na spokojnie jeszcze raz przeczytać wpis swój i mój. Tak trudno pojąć, że posłużyłam się próbą odpowiedzi w Pana imieniu do Pana dziecka? I że stąd wołacz: dziecinko?
Nie mam pojęcia, jak się Pan zwraca do swojego dziecka, ale myślę, że tym zwrotem niczym jego godności (Pańskiego dziecka) nie uchybiłam.
Natomiast co do meritum tłumaczenia przyczyn strajku, to wykorzystałam wyrażenia, na jakie natknęłam się w necie (obrzydliwy hejt) i słowami, które padły w wypowiedziach tutaj, w komentarzach pod tekstem.
Oblukałem kilka portali literackich zanim tu przylazłem, zawiłych w użytkowaniu, mniej lub bardziej, kolorowych - no mniejsza o szczegóły.
Charakteryzowała i ujednolicała poniekąd je jedna cecha wspólna, miała na imię NUDA. Ludzie - nie zmieniajcie tylko, naprawdę tak jest zajebiście!
Komentarze (103)
Dla wszystkich.
Nie ważne jest obecne grono nauczycielskie, nie ważne jest to, czy są nierobami, czy zasługują na podwyżki, czy pracują 18 godzin, czy 118 godzin w tygodniu, czy się kompromitują teraz ( jak w swym podnieceniu słusznie zauważyłeś) i w ogóle to wszystko jest gówno ważne.
Co jest ważne, co jest sednem? Sednem jest to że te głupki- nauczyciele nie spadli z księżyca, nie żyją w izolowanej bańce obok zdrowego społeczeństwa. 90% z nich do głupki, ponieważ 90% społeczeństwa to takie same głupki. Układ naczyń powiązanych- oczywista oczywistość. Żeby ten udręczony naród miał jakąś przyszłość to trzy grupy zawodowe muszą być opłacane znacznie lepiej niż wszystkie pozostałe- służby porządkowe, medyczne i ludzie pracujący w szeroko pojętej edukacji. Nie dlatego aby obecnym głupkom żyło się lepiej. Nie! Tylko po to aby do tych zawodów przyciągnąć 10% społeczeństwa, która do głupków nie należy. Zrozumiał? Prościej się już naprawdę nie da...
Segregacja intelektualna - przepadłem.
Biedy, kłopotliwy rocznik jak najbardziej moglby strajkowac, okazywac wkurwienie. Zrobić transparent ,,Jesteśmy wkurwieni" (taki transparent to nie moj autorski projekt, podjebałam).
Niemniej rocznik ten wleje się zara do liceów i przepełni je, bo do liceów wleje się nie tylko ten rocznik, ale i rocznik pozniejszy, ostatni rocznik przymykający erę gimnazjów, rocznik dwa tysiące trzy. Który moglby przyłaczyć się do strajku, bo to, że wleje się do liceów z dwa tysiące czwórką sprawi totalny rozkurw w licech, gdzie będzie przepełnienie.
Ale nauczyciele? Około 6 godzin lekcyjnych dziennie. W ohydnych porywach osiem. O 14, 15 w domu. Dwa miesiące wolnego w roku, ferie, srerie.
I dwa tysiące na początek, ale nauczyciel hiper stary dostaje więcej.
I taki nauczyciel w dupie ma zazwyczaj wartości Bogumiłowate, że cośtam Najjaśniejsza Rzeczpospolita i kształtowanie charakterów polskiej młodzieży.
Taki nauczyciel zazwyczaj jest wkurwiony w głębi swej mrocznej nauczycielskiej duszy, jego usta nie układają się w zachwycony uśmiech jak dostanie wychowawstwo. Chciałby tylko skończyć użerać się z dwa tysiące trójką, odbębnić problematyczną dwa tysiące czwórkę i sobie iść w swoje pizdu. Jak wszyscy.
I żeby były już wakacje, żeby może wygrać w lotto, i żeby narobić dymu że za mało zarabiam.
Ludzie lubią robić dym, nie ważne o co dany dym.
Jesteśmy krajem manifestacji, marszy, protestów.
Jesteśmy krajem absurdu, rozkładania materacy w sejmie, i tego, że Tusk na okładce niusłiku na białym koniu wjeżdża nas ratować, chociaz już raz ostro poleciał w chuj.
To nie wiadomo już, o co tu chodzi, byleby się działo.
Na infolinii doprowadzili Cię do tej wścieklizny, albo tak barwnie przeżyawasz trzecią młodosc moze.
Gdy zartuję, bierzesz to powaznie i sie do tego na pol strony odnosisz.
Moja rodzicielka wiele lat była nauczycielką. Twierdzi, ze pojebało ich z tym strajkiem.
Idziesz na infolinie - i wiesz jakie masz tam szajsowate warunki, ze bedziesz osiem godzin tlumaczyl ludziom jak ogarnąć modem, i inne gowno, godzisz sie na to. Nie strajkujesz, bo chociaz ,,kazdy moze strajkowac", to jak sprobujesz zastrajkowac na infolinii, to zesrają sie ze smiechu i wymienią cie na kogos, kto tez umie mowic w miare wyraznie i nie strajkuje.
Idziesz na nauczyciela - i wiesz, co z Tobą bedzie, a nie jestes wrzucany na glebokie nieznane wody. Jakis dym, ze nauczycieli nie traktuje sie z nalezytym szacunkiem.
Kazdy czlowiek zasluguje na taki sam szacunek, niezaleznie od wykonywanego zawodu.
Sprobuj pierdolic w telemarketingu, ze nie jestes traktowany z nalezytym szacunkiem.
Jak dla mnie jesteś chodzącym ideałem z wiszącym z wargi kałem.
Jak mnie wkurza gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia o zawodzie nauczyciela, że 2 miesiące wakacji, że ferie i inne gówno. Zapominają, że jest coś takiego, jak wychowawstwo. Nie wiedzą, najczęściej, że część wakacji nauczyciele i tak tracą, bo siedzą w szkole, żeby uzupełniac papiery. Wylatuje im z głów, że owszem, praca od 8-15, ale jest coś takiego, jak obowiązkowe rady, szkolenia, zebrania z rodzicami. Sprawdzanie prac domowych, wypracowań. Polonista, matematyk zarabia tyle samo co plastyk. A wykonywana przez nich praca i poświęcony czas są nierównomierne. Nie wspominając już o tym, że nauczyciele są traktowani często bez szacunku, na jaki zasługują.
Podoba mi się.
Nauczycielu, już nic nie masz do stracenia. Chociażby tu... przeczytaj o swojej nieudolności, głupocie, apanażach, urlopach (drugą po chorobach w okolicach krtani są twoje zapaści psychiki) i wejdź wreszcie na wyższy poziom protestu!
Żaden majdan, żadne ustępstwa wobec tych, którzy opluli Cię po wielokroć. Bierny opór do skutku. Zero pracy, wszak, jak wykazuje tu dyskusja, kulą u nogi zdrowego społeczeństwa jesteś. Czytania i pisania nauczą rodzice (jak znajdą czas), a potem księża przytulą i kazaniami nakarmią a internet dopełni reszty edukacji (jak zarobisz dorosłe dziecko na jego opłacenie) .
Żadnych teraz klasyfikacji w klasach maturalnych, żadnego sprawdzania setek tysięcy kilkustronicowych arkuszy egzaminacyjnych testu ósmoklasisty, gimnazjalisty i maturzysty.
Wytrzymajcie do wakacji.
Zero darmowej opieki w świetlicach, przecież można dzieciaki podrzucić do babci, cioci lub wybulić za opiekę nad nimi obcej osobie.
Zero lekcji, gdzież wyżej przeczytałam o braku potrzeby wyedukowanego społeczeństwa. Po co nam ludzie z dyplomami, maturami? Kursy zawodowe i do roboty!
Zlikwidować uniwersytety, politechniki i inne tatałajstwa - wystarczy szkoła Rydzka, wystarczą nasze, hołubione przez rząd najlepsze kadry. zarządzania państwem. Katechetki Szydło i Zalewska pod patronatem szefa jedynie słusznego radia - zapewnią obywatelom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej dobrobyt i suwerenność. A pistolet w kieszeni Jarosława uspokoi niegrzecznych.
Drodzy nauczyciele, pozwólcie idiotom na zabicie szkolnictwa publicznego.
Do szkół prywatnych też będą potrzebowali najemników. Wtedy zażądajcie godziwej zapłaty. Sam Bogumił i Józef nie wystarczą jako doły nauczycielskie w miastach, wsiach i miasteczkach. A nawet te 20% łamistrajków nie da rady Was zastąpić. Tudzież leśnicy, strażacy i służba więzienna.
Strajk Powszechny, strajk generalny... aż otworzą się oczęta wszystkim.
Nauczycielu Mądry - sterroryzuj biernie, po całości.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Mam serdecznie dość głupoty i cwaniactwa kolejnych opcji partyjnych, kiedy widzę maślany wzrok Bielana - zbiera mi się na wymioty.
Koniec Bogumił rozmów z Tobą.
Finito!
Już po prostu niektórym ludziom wypadałoby odłączyć internet, żeby głupot nie pisali.
Wczoraj, moja jedna koleżanka na fb, bardziej daleka znajoma w sumie, nieważne, w każdym razie, umieściła w jej przekonaniu jakże słuszny komentarz. Najlepsze, najbardziej mnie w nim rozbawiło to, (zaraz oprócz darmowych wycieczek, na które jeżdżą nauczyciele xD) że uwaga: dostają PREZENTY na Dzień Nauczyciela, koniec roku etc. Równie dobre było to, że skoro zawód nauczyciela to powołanie, to przecież ich PASJA, więc po co domagają się jakichkolwiek pieniędzy.
Abstrahując już od tego, i odnosząc się do tego, co pięknie ujelas w komentarzu, Wrotycz:
magistrzy są nam potrzebni, jak i potrzebni są ludzie po zawodówkach, technikach. Zapominamy o źródle, zapominamy, kto nas wychował poniekąd, kto nas nauczył podstawowych umiejętności. Podstawowych i nie tylko, bo przecież szkoła nie kończy się na gimnazjum. Dla większości.
Piszę to jako córka nauczycielki. Przez szereg lat codziennie patrzę, jak moja mama jest ustawicznie zżerana przez stres: dyrekcja, rodzice, uczniowie, to są trzy komponenty, które z trzech stron niszczą.
Nie mówiac już o czasie poświęconym na zdobycie zawodu: o pięć lat studiow, dwóch latach kolejnych studiów (bo coraz mniej godzin, zagrożenie utrata pracy).
Nie jest kolorowo. A ludzie, którzy nie mają pojęcia o tym zawodzie, bo nie przepracowali w nim ani godziny, niech się lepiej nie wypowiadają.
Mam nadzieję, że oni naprawdę coś wywalczą, bo na to zasługują.
pozdrawiam serdecznie
W dodatku mają ponadto;
- trzynastą pensję,
- 3 roczne płatne urlopy na poratowanie zdrowia, tak jakby w innych zawodach ludzie zdrowieli od ich wykonywania,
- trzy miesiące (z feriami) płatnych wakacji.
- różnorakie dodatki za pilnowanie i sprawdzanie egzaminów, matur itp., itd.,
- dopłaty do mieszkań.
Zawód nauczyciela jest specyficzny, bo w większości prac masz określone godziny pracy. Siedzisz tam osiem godzin i adieu, tyle Twego. A nie sprawdzać prace domowe, wypracowania, zebrania i rady. Co z tego, że mają wakacje. W określonym momencie, kiedy wszystkie wycieczki są najdroższe. Mają je tylko dlatego że uczniowie nie chodzą wtedy do szkół. Nie można tego traktować jako dodatkowy bonus. Wakacje muszą być płatne właśnie z tego względu.
Nie mam zamiaru patrzec na średnie zarobki w kraju, a tym bardziej jeszcze liczyć z nich mediany, wybacz. To jest żaden argument, ze: inni mają gorzej, schowaj głowę w piasek i dumę do kieszeni.
Zastanów się po pierwsze, czy radni to reprezentatywna grupa, a po drugie poszukaj, czy w oświadczeniach jest mowa o tym jak wygląda struktura płac z tytułu etatu nauczycielskiego. Bo to mogą być pieniądze z dwóch etatów, z podwyższonego pensum (może być podwyższone do 27 godzin), z różnych dodatków czy z posady dyrektora.
Jak zabraknie nauczycieli to kto będzie uczył? Rodzice?
No i zabraknie nauczycieli, bo w okresie niżu demograficznego były zwolnienia, a przekwalifikowanie się (wymagające szkoleń i certyfikacji) z dawnego gimnazjum do szkoły średniej, nie jest za bardzo zachęcające, przy świadomości że ta górka potrwa tylko cztery lata a po niej nadmiar nauczycieli się zwolni. Nie wiem czy w takiej sytuacji mówienie nauczycielom "jak się nie podoba to won" to dobre wyjście.
Plany zajęć do godziny 20 też są przygotowane. Były jeszcze pomysły lekcji w soboty albo zaczynających się o 6:30 ale na to nie zgadza się kuratorium.
I słusznie straszyła. Szkoły podstawowe mające z powodu reformy z sześciolatkami dwa roczniki w jednym roku przedłużają zajęcia do 17 aby się wyrobić. Już teraz a nie w jakiejś dalekiej przyszłości. Po przedłużeniu lat nauki w podstawówce, w szkole zostają dwa roczniki więcej. Szkoły proponują naukę na zmiany.
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/na-druga-zmiane-do-szkoly-uczniowie-narzekaja-a-moze-byc-jeszcze-gorzej,n,1000225418.html
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi.
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi.
Pozdrawiam serdecznie i prośba o coś merytorycznego
pozdrawiam serdecznie
2. "Nie ma usprawiedliwienia, dziecinko.
To kutasy złamane, wypasione żule, cwane pączki w maśle, niedouczone nieroby - czyli tak jak zawsze o nich mówisz, Szanowny Rodzicu. Nihil novi. " - Wrotycz
Szanowny Panie Józefie, proszę na spokojnie jeszcze raz przeczytać wpis swój i mój. Tak trudno pojąć, że posłużyłam się próbą odpowiedzi w Pana imieniu do Pana dziecka? I że stąd wołacz: dziecinko?
Nie mam pojęcia, jak się Pan zwraca do swojego dziecka, ale myślę, że tym zwrotem niczym jego godności (Pańskiego dziecka) nie uchybiłam.
Natomiast co do meritum tłumaczenia przyczyn strajku, to wykorzystałam wyrażenia, na jakie natknęłam się w necie (obrzydliwy hejt) i słowami, które padły w wypowiedziach tutaj, w komentarzach pod tekstem.
Pozdrawiam.
Charakteryzowała i ujednolicała poniekąd je jedna cecha wspólna, miała na imię NUDA. Ludzie - nie zmieniajcie tylko, naprawdę tak jest zajebiście!
.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania