CICHA KOLEŻANKA, CZYLI DEPRESJA

Anna, tak miała na imię.

Co noc sama w pokoju, płacząc w poduszkę, rozmyślając nad sensem życia. Tak to prawda, to nie ściema.

Słabe ciało odmawiało posłuszeństwa, wszystko sprawiało jak największe trudności.

ALE zapytacie się gdzie inni? Rodzice, przyjaciele, sąsiedzi?

Byli bardzo blisko, a nie potrafili zauważyć tak dużego problemu Anny.

Dorośli często myślą, że wystarczy dzieciom trochę pieniędzy na potrzeby, ale tak nie było w tym przypadku.

Pomińmy to i przejdźmy to przyjaciół. Co, ale o czym ty mówisz? Anna nie miała żadnych przyjaciół. W szkole była niezauważalna, siedziała ze spuszczona głowa, ze łzami w oczach. A nikt tego nie zauważył...

Czy nie powinniśmy skupić się na tym właśnie problemie, którym jest poważna choroba, czyli DEPRESJA.

Jest to cicha koleżanka, trudna do zauważenia.

Ale jest pewien haczyk, jeśli dużo rozmawiasz da się to naprawić.

Jednak niektórzy nie zdążyli na taką ofertę pomocy.

 

Anna powiesiła się 23 października 2019 roku o godzinie 20.00

 

Jeśli tego właśnie czytasz i masz podobne problemy, lub znasz kogoś z takimi objawami powiedz o tym najbliższym.

Jak się tego wstydzisz zawsze możesz zadzwonić na telefon dla młodzieży.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • DEMONul1234 29.07.2020
    Kurczę, szkoda właśnie, że niektórzy ludzie uważają, iż dziecku do szczęścia potrzebne są pieniądze. Sam żyłem z ojczymem, tyranem przez 9 lat. Z początku był nawet dobrym człowiekiem, ale przez alkohol popadł w manię prześladowczą, a później zaczął wszystkich krytykować. Wyobraź sobie życie w ciągłym stresie, podczas gdy dzień w dzień mówi ci, że do niczego się nie nadajesz. A kłótnie były tylko przez pieniądze. Nie spędzał ze swoimi dziećmi czasu, a wysyłał im aby pieniądze, przez co jedna jego córka jest w zakładzie zamkniętym. Ważne jest, by znać swoją wartość i nie przejmować się zdaniem innych. Śmierć to tragedia, szkoda, że niektórzy nie są w stanie jej zapobiec.
  • wicus 29.07.2020
    Wspaniały tekst! Takich sytuacji jest bardzo dużo, niestety To rzeczywiście godne ubolewania, że wielu rodziców nie daje dziś swoim dzieciom szansy na rozmowę, a jedynie przedstawia im wymagania i dyspozycje, jak w wojsku czy korporacji. Tworzą w ten sposób żyzną glebę dla depresji itp. Ale kiedy już depresja się pojawi kluczowe znaczenie ma pomoc specjalistyczna. Ona często ratuje życie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania