Cichy Nieprzyjaciel

Czas za mną chodzi.

Ponagla, choć nie szkodzi.

Szybko stąpa, nie patrząc naprzód,

Utrzymanie mocy to wystarczający trud.

Czasem tylko spojrzy przelotnie,

Włos pojedynczy na strzępy potnie.

I zachowa, pamiętna chwila.

Ta, gdy upadam – potęgę nasila.

 

Mrok za mną chodzi,

Z sekundą w potwora przerodzi,

Owije ciemnością niczym kocykiem,

Zaciśnie z każdym powietrza łykiem.

Potem odejdzie, nie zdoła wrócić,

Poleci inne życie obecnością trudzić.

Poszuka nowej swej ofiary,

By odebrać jej ostatki wiary.

 

Śmierć za mną chodzi,

Oddechem szyję ochłodzi,

Nogi w biegu podetnie,

Aż życie z podłogą się zetknie.

Wzroku nie zdążę odwrócić,

A zdoła sielankę w rozpacz obrócić.

Deptać będzie bosymi stopami,

Póki krew ziemi nie poplami.

 

Pustka za mną chodzi,

W nieświadomości ludzkiej dłonie ubrodzi,

W myślach będzie namawiać,

Bóle na nowo skórze odradzać.

Lecz gdy dotknąć cię będzie musiała,

Odejdzie pospiesznie od rannego ciała.

Ręki przez duszę nigdy nie przebije,

Poczeka, aż kto inny los twój uwije.

 

Strach za mną chodzi,

Od świata skinieniem odgrodzi.

Zbliża się z każdym nowym krokiem,

Swego noża zachwyca urokiem.

Szaleńczym uśmiechem straszyć będzie,

Ominie w życia nieskończonym pędzie.

Jego wizyta niezbyt długa.

Ostanie jedynie na plecach czerwona struga.

 

Ktoś nieustannie mnie śledzi,

Do ucha niezrozumiale bredzi,

Obecność jego czuć na każdym kroku,

Lecz widok zasłania kotara mroku.

Głos odbija się głośnym echem,

A niewiedza stanie się nieświadomym grzechem.

Dłoń muska czule ramię

W chwili, gdy przez gardło przepycha się ostatnie tchnienie.

Zdrada jego jedynym celem.

Tego, kogo zwałem najlepszym przyjacielem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Berg 19.08.2017
    Dobrze. Słowa zatrzymują. Jest potencjał...czekam na więcej ;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania