Ciemną nocą w sklepie

Michael słyszał, że stróżowanie to łatwa robota. Można przespać całą noc i nic wielkiego się nie stanie.

Dlatego właśnie on tej feralnej nocy przechadzał się wzdłuż półek zapełnionych różnorakimi dobrami w sklepie spożywczym „ Makery”. To był jego pierwszy dzień pracy. A właściwie noc. Nie chciał nawalić.

W końcu udał się na miejsce przed monitorem, by obserwować, czy ktoś podejrzany nie kręci się w pobliżu. Od razu zasnął.

Gdy ponownie otworzył oczy stwierdził, że niewiele się zmieniło, poza faktem, iż przy twarzy miał teraz lufę rewolweru, trzymanego przez faceta w kominiarce. Michael poczuł, że ta długa i nudna noc może się bardzo szybko zakończyć i to w bardzo nieprzyjemny sposób.

- Skąd się tutaj wziąłeś? – zapytał bezsensownie. Nie miał lepszego pomysłu na rozpoczęcie konwersacji z nieznajomym.

- Obrabiam z kumplami sklep, wchodzę tutaj i zastaję śpiącego ochroniarza. Wiesz, taki pech. Teraz muszę cię sprzątnąć.

- Nie rób tego!

- A co ci szkodzi umrzeć? Po naszym włamaniu miałbyś poważne kłopoty w pracy. Pozwól, że ci tego oszczędzę.

- Zawsze możesz odejść i powiedzieć swoim kolegom, żeby oddali to, co ukradli. W ogóle jaki jest sens napadać na zwykły spożywczak? Bank, czy jubiler, to ja rozumiem.

- Nie interesuj się. Człowiek w desperacji robi różne dziwne rzeczy.

W pewnym momencie głos napastnika wydał się Michaelowi dziwnie znajomy. Spróbował zlokalizować jego właściciela w czeluściach pamięci.

- Merle, to ty? – zaryzykował.

- Jaki Merle? Skąd znasz moje imię? – zdziwił się włamywacz.

- Mam kuzyna o takim imieniu. Jestem Michael.

- Pewne fakty się zgadzają, ale ostatnio jak widziałem Michela to był małym i chudym chłopcem. A ty na takiego nie wyglądasz.

- Ludzie się zmieniają. To było dwadzieścia lat temu. Mam dobrą pamięć.

- Nie próbuj mnie brać na litość. Myślisz, że to ci pomoże?

- Tak myślę.

- No dobra, rodziny się nie wybiera. Teraz jesteś moim wspólnikiem. Chodź i pomóż mi pakować towary do ciężarówki.

Michael nie miał wyjścia, musiał pomóc kuzynowi. Merle od zawsze był nieco szalony, a teraz dodatkowo trzymał rewolwer.

CDN

Następne częściCiemną nocą w sklepie 2

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Nuncjusz 27.03.2018
    Dobrze się zaczyna :) pisz dalszy ciąg Obywatelu
  • Była rockmana 29.03.2018
    Witaj! Jak dla mnie fajne, krótkie i dośc dynamiczne, ale nader spokojne, jak napad na spożywczak i przykładanie lufy do głowy... Choć, wiadomo, każdy jest inny a ja lubię oglądać kryminalne filmy :) Na razie wstrzymuję się z oceną i czekam na dalsze części.
  • Agnieszka Gu 31.03.2018
    Witam,
    Fajne ;) podlecę obaczyć dalej, coś wymyślił...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania