Ciemność #JedenSzotChallenge (Okropny, Karo, Geralt)
Spojrzałem na zegarek. Było już po drugiej w nocy. Poszedłem do kuchni się napić. W kuchni moja mama coś gotowała. Zawsze lubiła gotować, kiedy nikt na nią nie patrzy. Gdy skończyłem pić, postanowiłem pójść do toalety. Na korytarzu było ciemno. Bałem się, ponieważ oglądałem zbyt dużo horrorów tej nocy. Zapaliłem światło w przedpokoju i w łazience.
- Więcej tych świateł zapalić nie mogłeś, co? - spytała mama z udawaną złością.
- Mogę. Jeszcze nie zapaliłem w piwnicy - powiedziałem z uśmiechem. Postanowiłem zobaczyć, jak zareaguje moja mama. Kiedy otworzyłem drzwi prowadzące do piwnicy zamarłem. Na schodach w mroku czaiło się coś, o świecących, jasnych oczach. Zanim zacząłem krzyczeć, to coś rzuciło się na mnie z ogłuszającym wrzaskiem.
Obudziłem się zlany potem. Uff, to tylko sen. Spojrzałem na zegarek. Było już po drugiej w nocy. Poszedłem do kuchni się napić. W kuchni moja mama coś gotowała. Zawsze lubiła gotować, kiedy nikt na nią nie patrzy. Gdy skończyłem pić, postanowiłem pójść do toalety. Na korytarzu było ciemno. Bałem się, ponieważ oglądałem zbyt dużo horrorów tej nocy. Zapaliłem światło w przedpokoju i w łazience.
- Więcej tych świateł zapalić nie mogłeś, co? - spytała mama z udawaną złością.
- Mogę. Jeszcze nie zapaliłem w piwnicy - powiedziałem z uśmiechem. Nagle zatrzymałem się. Przypomniał mi się mój sen. Był taki realny. Przełamawszy strach otworzyłem drzwi. Nic tam nie było.
- Wiedziałem, że to tylko sen. - powiedziałem sam do siebie.
- Jesteś pewien? - usłyszałem głos za swoimi plecami. Odwróciłem się. To była moja mama, z bestialskim uśmiechem na twarzy. Trzymała w ręce największy nóż, jaki mieliśmy w domu.
Jeśli kiedykolwiek przyśni Wam się sen tak realny, że nie możecie go odróżnić od rzeczywistości, nie lekceważcie go. Być może to Wasza przyszłość...
Komentarze (10)
5
Ps. Masz maila.
Zostawia. 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania