Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Ciężki
(Opowiadanie wchodzi w skład Bordo Literary Universe)
Weronika poznała Karola na pierwszym roku studiów. Postanowili, że zaczną ze sobą chodzić. Ich związek miał być oparty na nowoczesnym modelu rodziny, czyli równouprawnieniu. W rzeczywistości jednak żadnej *równości* nie było, Karol stał się po prostu pantoflem. Cały wolny czas spędzali na KODach i marszach LGBT, zapisali się nawet do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Oboje mieli skrajnie marksistowskie, feministyczne i prorosyjskie poglądy. Karol wielokrotnie pozwalał bić się i poniżać swojej dziewczynie, nie tylko podczas sesji BDSM, ale na codzień.
Pewnego razu podczas seksu Weronika zębami rozgryzła prezerwatywę i doszło do zapłodnienia. Drąc się kazała Karolowi biec do apteki po test ciążowy. Była to zima, Karol cały zziebnięty szedł przez półmetrowy śnieg, owinięty w gruby szal i czapkę. Nagle,idąc, jego wzrok zatrzymał się na wystawie księgarni. Zobaczył pięknie oprawione Pismo Święte,od którego nie mógł oderwać wzroku. Wszedł do księgarni i je kupił, po czym siadając w przytulnym kącie zabrał się do czytania. I przeczytał je całe. Od Księgi Rodzaju do Apokalipsy św. Jana. Gdy skończył, na nieboskłonie wschodziło już słońce.
Karol kupił jeszcze testy ciążowe i udał się do domu. Tam zastał kompletnie pijaną Weronikę. Kilkanaście godzin później, gdy już wytrzeźwiała, zrobili test ciążowy i wyszedł pozytywny. Dla Weroniki sprawa wyglądała jasno - dokona aborcji w najbliższej klinice. Lecz wtem, ku jej ogromnemu zdziwieniu Ludwik powiedział: *Nie. Nawróciłem się i nie pozwolę, byś zamordowała nasze dziecko*.
Weronika wpadła w szał. Nazwała Karola faszystą, prymitywnym samcem i szowinistą. Ten odparł, że to właśnie Hitler popierał aborcję. Lecz ona nie słuchała i wypchnęła go za drzwi mieszkania.
Karol pomasował obolałą, mokrą od śniegu twarz. Bolało go zachowanie Weroniki. Było mu zimno i był załamany tym, co się właśnie wydarzyło. Nagle podeszła do niego jakaś dziewczyna. Była to Julia, lokalna działaczka Młodzieży Wszechpolskiej. Podała mu rękę i pomogła wstać. Karol uśmiechnął się,bo w końcu zrozumiał, że życie z Weroniką nigdy nie było jego marzeniem.
KONIEC
Komentarze (55)
Dla mnie to zero.
Pozdro.
A jednak mam wrażenie, że jest. Za dużo stereotypowych elementów.
Mieszasz imiona, raz jest Karol a raz Ludwik, zdecyduj się na jedno i popraw.
Tekst jest głupi, ale bez pierdów i kebsa, dlatego nie postawię jedynki.
W moim odczuciu tekst jest nawiązaniem do komentarzy u A.Grycuka.
Karol poczekał, aż Weronika urodzi, po czym wystąpił o odebranie jej dziecka; został radnym z ramienia Pisu i burmistrzem Targówka. Jego żona Julia okazała się bezpłodna, więc z pomocą bożą przyszło im wychowywać jednego potomka, który, jak się okazało, znał Miętusa.
Po użyciu na pewno, tylko czy potem się to wkłada jeszcze raz bez wymiany?
Z powietrzem to może pęknąć nawet bez przegryzania.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania