Cisza

Cisza mnie przygasza, sprawia, że czuję się źle. Raczej się nie polubimy, nie zostaniemy przyjaciółmi. Nie pójdę z nią do łóżka, nie wezmę z nią ślubu. Cisza to nieidealny partner dla mnie.

Denerwuje mnie jej obecność, jej smak i zapach. Kiedy mówię nie, ona i tak przychodzi. Narzuca się i nie chce przestać. Widzi we mnie słabego człowieka, którego może gnębić, nachodzić i doprowadzać do szału. Żadne słowa jej nie odstraszą, ani żadne czyny. Ona po prostu będzie, bo jest nasłana.

Nasłana przez człowieka, który kiedyś sprawiał, że cisza była mi zupełnie obca.

Teraz chce mnie poznać, próbując wypełnić obecność. Próbując usprawiedliwić cały przebieg zdarzeń, jakie miały miejsce w moim życiu.

Nienawidzę jej. Nie pozostawia mi ona miłych wspomnień. Wręcz kosi wszystko co stanie na mej drodze. Rzuca kłodami, brzytwami.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • DEMONul1234 09.02.2020
    Nawet ciekawe, myślę, że ciekawie byłoby stworzyć jakąś dłuższą wersje tej opowiastki....
  • befana_di_campi 09.02.2020
    A ja ciszę kocham :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania