Ciszy czas
Cicho..
Wszędzie, dookoła zapanowała cisza.
Słychać tylko krople spadających łez, uderzających o drewniany blat stołu.
Z jej twarzy znikł uśmiech.
Jej oczy przestały widzieć kolorowe barwy.
Świat dla niej ma tylko odcienie szarości.
Co spowodowało taką zmianę ?
Ona jedyna to wie.
Cicho..
Zaczęła sobie chyba uświadamiać, że straciła go bezpowrotnie.
W jej głowie było tylko jedno pytanie..
Dlaczego Ci, których kochamy odchodzą bez słowa pożegnania ?
Zastanawiała się gdzie popełniła błąd.
Jaki czynnik wpłynął na to, że podjął taka decyzję ?
Czy dla niego ona tylko była zabawką ?
Uważała go za dorosłego mężczyznę, a oni raczej wyrośli już z zabawek.
On najwyraźniej dalej był małym chłopcem w ciele dorosłego faceta.
Cicho..
Jednak ona wciąż nie wiedziała, po co on to robił ?
Nie mógł od razu powiedzieć, że chce się tylko zabawić ?
A może, tak bardzo sprawia mu satysfakcje patrzeć jak ona cierpi ?
Sama już nic nie wiem...
Cicho..
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania