...

...

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (114)

  • Elorence 04.04.2018
    O kurwa.
    Wrócę przez Was wszystkich do przeklinania, jak Boga kocham, bo serwujecie mi takie rzeczy, że o matko...

    Brawa dla Karla za łeb na karku. Ten moment pokazał, jak bardzo Max jest rozchwiany psychicznie i, że powoli ciężar na jego barkach staje się nie do udźwignięcia. Chociaż Karl niepotrzebnie zrobił sesje psychologiczną, bo pranie brudów w celi bez wyjścia, z możliwością posiatkowania... nie, to stanowczo nie jest dobre miejsce na takie sprawy. Karl musi podejść do tego wszystkiego mniej emocjonalnie, bo zeświruje jak Alice.

    Ogólnie, zawału dostałam jak okazało się, że Max nie zabił napastnika ale biedną dziewczynę. Wnętrzności wywróciły się do góry nogami na samą myśl, że to mogłaby być Cassie.
    Już myślałam, że chcesz się na mnie mścić za Wiwata :D
    Na szczęście. To była randomowa dziewczyna. W sumie, niewinna, więc szczęście w nieszczęściu.

    Jaka Ty jesteś systematyczna! Zazdro!
    Pozdrawiam ciepło! ;*
  • Ritha 04.04.2018
    Wiwacik jest na panią Elołapy obrażony (!).
    Na szczęście Rithusia głaska Wiwacika mackami wyobraźni i mówi, żeby nie słuchał wstręciuchowego oczerniania! xD ;p

    No. Przejdzmy do Cmyka. Karl zaserwował wstęp, bo może miał jednak deczko wyrzuty sumienia, że gwizdnął tą broń. Wiedział, że teraz muszą z Maxem współpracować i jakoś elegancko chciał wytłumaczyć, z odpowiednim przekazaniem emocji, dlaczego bezczelnie mu ją zakosił. Ale tak, obaj zaczynają być coraz bardziej rozchwiani.

    Randomowy lachon, si. Nie wiem czy to wszystko się trzyma kupy szczerze mówiąc :D Zdaje mi się, ze jako tak się trzyma :D

    Ta systematyczność jakoś mnie zmotywowała, nawet deczko otwiera umysł.

    Dzięki Elołapku :) Całuję Cię ;) :*
  • Elorence 04.04.2018
    Jeszcze nie dobrnęłam do końca 500 mil, może Wiwat jeszcze zaplusuje :P

    Trzyma się kupy, nie martw się :D
    Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo czekam na pojawienie się Cassie :)
  • Ritha 04.04.2018
    Uwierz, że ja też na to czekam :D
  • Canulas 04.04.2018
    Motyw rozpaczliwej zemsty, rozpaczliwego, opartego na bezradności po nieodżałowanej stracie katharsis, podpowiada, żeby znalazł Cassie w czterech różnych skrzyniach. No, ale... :) - Może być w dwóch.
  • Ritha 04.04.2018
    Rose se pociachaj, Ty!
  • Ritha 04.04.2018
    Moze ją sklonuje, przemnoże i wyśle na ulice, jak tego agencika w Matrixie.
  • Canulas 04.04.2018
    Nie omieszkam
  • Ritha 04.04.2018
    To był niewinny żarcik. Nie sugestia...
  • Ritha 04.04.2018
    Jezu... wpadlam na pomysl jeszcze inny...
    Huehuehue
  • Elorence 04.04.2018
    Trzeba się bać? :D
  • Ritha 04.04.2018
    Nie. Żyj w błogiej nieświadomości :) Ja uniese to brzemie :D
  • Canulas 04.04.2018
    " Rzadko pozwalał się zaskoczyć, dyskomfort fizyczny był niczym w porównaniu do bezsilności." - ładnie się zaczyna, ładnie.

    "Cisza potrafi wymierzyć solidne uderzenia. Celuje w niepewność, potwierdza obawy, wspomaga strach. Tym razem nie było inaczej." - i tu też. Częściej musisz pić.

    " Wola walki stłamszona brakiem możliwości wprowadzenia jej w czyn skutkowała nieokiełznanym galopem myśli." - a tu już, kuwa, grubo ładnie.

    "Wyrodna matka to zawsze matka." - Łita, sporo ładnych rzeczy. Sporo.

    "Skarcił się za dopuszczenie, by panika przybierała na sile."
    Może:
    Skarcił się za dopuszczenie paniki do głosu.


    "Chciał policzyć, ile ta buda może mieć metrów." - czego, Łita?

    "Bezczynność ma kolor biały, powiewa na wietrze i smakuje porażką." - fakł. Ładne przeniesienie pola obserwacji i nie chodzi tylko o analogię do białej flagi. Ubieraniu odczuć w kolory zawsze na tak.


    "Przeklinał w duchu alkohol, który wypity przed snem, osłabił jego czujność i koniec końców doprowadził do tego miejsca." - może bez "jego?"

    "Nie wiedzieli swoich twarzy, jednak umysły momentalnie wyczuły elektryczność atmosfery" - wykwintnie podane.

    Ogólnie to, Karl się wyrabia. Dobrze.


    "— I co w związku z tym? Stary, to miejsce to chyba jakaś pierdolona spiżarnia. Tam leżą ręce czyjeś, nogi, poodcinane, inne gnaty, kurwa mać, to nie jest pora na psychoterapię naszych relacji. " - opis zajebisty, ale mi głównie chodzi o to, że mam własnie skojarzenia z Drogą" :)

    "Te, co Cassie po doszywała na samym początku. Beretta po prawej, nóż po lewej." - ciekawe, ale nie wiem czy nie - podoszywała.


    "Mieli nożyk, jeden nabój i plan. Pozostało czekać." - Pozostało czekać jest tak zajebiście puentujące, że obadaj czy by nie było lepiej dać to pięterko nizej. Niech czytelnik się trochę prześlizgnie oćkiem zanim na to wpadnie.

    "Obawa, że zmorzy go sen, była zupełnie niepotrzebna. Skupienie materializowało się w przyspieszony oddech, wygrywając melodię regularnego świstu powietrza wypuszczanego nosem i wzmacniając zmysły na tyle, by oczy w końcu przyzwyczaiły się do mroku." - bardzo ładne znó. W ogóle bardzo spoko część. Bardzo obrazowa, ale ciągle nie stroniaca od oczuciowej sfery. Cudnie.

    Końcówka tak bardzo, bardzo w moim style. Uwielbiam siekiery imłoty (siekiery bardziej) Noże to wiadomo <3, ale siekiery też.
    Jest cudnie. Super, że wyszło jak wyszło.
  • Ritha 04.04.2018
    "Chciał policzyć, ile ta buda może mieć metrów." - czego, Łita? - hehehe, tjaaa, tam jest napisane jardów, Tobie na tel. z automatu na polskie przemienia. Uwierz.
    Pisane było caluśkie na trzeźwo :p
    Pozamieniam błędy, powywalam "jego" itp.ale "podoszywała" z tego co sprawdzałam jest poprawnie.
    Z Drogą? Tu bardziej bajzel w miasteczku Dead River był inspiracją ;)
    ""Mieli nożyk, jeden nabój i plan. Pozostało czekać." - Pozostało czekać jest tak zajebiście puentując" - aj noł, nawet się zastanawiałam, czy tu nie ciachnąć tej części...
    Siekiery lubisz. Jest i siekiera. Młoty? Młot mi do Karla pasuje :D (jako chyba ksywa xd) Nie no żartuję ;)
    Git Canu, dzięki wielkie. Korzonek nie został jeszcze psecytany, za bardzo rozkojarzona na czytusianie jestem w chwili obecnej :( Ale dotrę niebawem :)
    Molto grazie :) Pozdrawiam
  • Canulas 04.04.2018
    Ritha Ty masz po doszywała. Tak jest dobrze?
  • Canulas 04.04.2018
    Chuj z korzonkiem. Masz wełnę - pisz.
  • Canulas 04.04.2018
    Autokorekta * wenę. Eh
  • Ritha 04.04.2018
    Ty, teraz już nie wiem z tym po doszywała. Mam ostatecznie chyba dobrze. W domu będe sprawdzac/reperować
  • Okropny 04.04.2018
    Okej. "berrety" - beretty.

    Całość jak z TWD, to już było, nawet całkiem niedawno. Mogłaś nie widzieć, nie szkodzi.
    Że się nie zczaił/zczaili, że ma broń - powątpiewam. Plus: Pistoletu można użyć jako maczugi, trzymany za lufę pistolet beretta daje całkiem niezły szlag. Dobrze rozegrana akcja dwóch facetów vs baba z siekierą ma duże szanse. Max ją rozpierdoli, bez dwóch zdań.
    Zabili niewinną, ojeeej... Każdego szkoda.
  • Elorence 04.04.2018
    Okropny, zachowują się jak dzicz, więc raczej wątpię, aby jakoś dokładnie kogokolwiek przeszukiwali. Zresztą, było wspomniane, że Cassie zrobiła im kieszonki, a kobiety to zdolne krawcowe :)

    A co do TWD. Jaki plagiat? Ten serial sam w sobie to powielane wątki i wydarzenia z innych rzeczy.
  • Canulas 04.04.2018
    Elorence, uważam, że tu może mieć rację. Dzicz, nie dzicz, abecadłem przetrwania jest zaradność.
    Nie razi mnie to, ale i rację może Terribel mieć.
  • Ritha 04.04.2018
    Nie wiem co jest TWD.
    "Max ją rozpierdoli, bez dwóch zdań" - tak jest! Nie ma innej opcji co nie?
    Nie znaleźli bo to dzicy ludzie sooo. DzicyyyŁokropny. Dzikuskie ludzia.

    "Cassie zrobiła im kieszonki, a kobiety to zdolne krawcowe :)" - właśnie. Ritha nie umie guzika przyszyć. Jak odpadnie, to wyrzuca łacha. Ale były kieszonki specjalistyczne, tak jak Elo prawi :)

    Nie chodzi o samo zabicie niewinnej, ale o to, że OSTATNI NABÓJ zmarnował, a marzenie maił na sukinkota wykorzystać.
    Grazie Okropny.
  • Ritha 04.04.2018
    Terribel ma zadanie wyszukać dziurecki w Cmyku i zrobić z nich dziuuurasy.
  • Ritha 04.04.2018
    Wiesz jak jest, jakby sie Rose posunęła to i Jack na desce pod Titanic'iem by się zmieścił ;)
  • Elorence 04.04.2018
    Ritha, The Walking Dead.
  • Ritha 04.04.2018
    Nadal mi to nic nie mówi. Serio.
  • Elorence 04.04.2018
    Can, tylko dla mnie dzikość jest jednoznaczna z brakiem bystrości i zauważaniem tylko tego, co jest na wierzchu.
  • Elorence 04.04.2018
    Ritha, ja tego serialu nie oglądam, ale tam chodzi o chodzące trupy, a dokładnie Zombie. Pewnie gdzieś Ci mignął kawałek odcinka albo chociaż zapowiedź serialu w telewizji.
  • Ritha 04.04.2018
    Elorence u mnie na tv chodzi tylko yt, ewentualnie Comedy Central, nic mi nie migło. Ale o co chodzi? Nie mam zoombie. Co sie dubluje?

    Ja to widze tak. Przyszły ludzie, związali im ręce, wsadzili do piwnicy, wrócili z siekierą, nie pomyśleli, ze mają spluwę. Głupie może. Nie ma głupiuch ludziów na świecie?
  • Elorence 04.04.2018
    Ritha, chodziło pewnie o akcję z dzisiejszej części.

    Jak dla mnie: dzikość broni się sama :D

    Co za rozkminy...
  • Ritha 04.04.2018
    Taa. Jak się wkurze to dorzucę jeszcze dwa uazy i rusku czołg :>
  • Ritha 04.04.2018
    Okropny "to już było" - pedział to człowiek co napisał drugą część Nożyczek......... xD :P
  • Okropny 04.04.2018
    Ritha Elo, a gdzie ja piszę ze plagiat?

    Ritha tak się przypierdalasz, jakby cię coś ubodło. "Co sie dubluje?", pytasz. W twd były dokladnie takie same akcje, ale mi to nie szkodzi, zauważam jedynie.

    (Co nożyczki mi przypinasz, przywołujesz co chwilę? Masz coś do powiedzenia, to powiedz.)

    A czy zrobisz dywizję ruskich tanków, to mnie to lotto. Twój CMYK, twoja bajka. Mi na złość nie robisz.
  • Ritha 04.04.2018
    Okropny no tak piszesz, ze mozna zrozumiec, ze plagiat zarzucasz w zawoalowany sposob. Jak widzisz Elo tez zauwazyla. A tymczasem kazdy ma gdzieniegdzie cos powielone, nawet nieswiadomie. Ciagle do Nozyczek? Chybas deczko przewrazliwiony.
    Kazdy ma swoj swiat, dokladnie.
  • Okropny 04.04.2018
    Ritha masz argument na wszystko: "jesteś przewrażliwiony". Jak chcesz robic plot twist w post-apo to podobieństw nie unikniesz, to ci mówię, a wy od razu plagiat. I to ja jestem przewrażliwiony, taa, no, jasne.

    Co w takim razie miałaś na mysli, pisząc komentarz o moim pisaniu drugiej części?
  • Elorence 04.04.2018
    Okropny to precyzuj wypowiedzi.

    Najbardziej drażni mnie w fanach GoT i TWD to ich uważanie, że te dwa seriale to guru wszystkiego, a cała reszta to tylko kopie.
  • Ritha 04.04.2018
    Okropny że też masz rzeczy, ktore już byly (wiec lekka hipokryzja) specjalnie napisalam tak, zebys tylko Ty skumal, nie prowadze do wojny chopie.
    Piszesz konkretnie ale lakonicznie, w sensie jebniesz "to juz bylo" i ktos u kogo zostawiasz komentarz, sam sobie roztlumacza co masz na mysli. Ludzie przewaznie wylapuja negatywne rzeczy pod swoimi tworami, to nad nimi sie najbardziej zastanawiaja, tak jak nad uazem caly wieczor (i zmienie go),ale jak zmienic caly rozdzial, ktory byl niby w jakims serialu, ktorego nawet nie widzialam. A w nosie mam :p
  • Ritha 04.04.2018
    Elorence przed chwilą
    Okropny to precyzuj wypowiedzi

    DOKŁADNIE
  • Okropny 04.04.2018
    Elorence i kto tu komu co zarzuca? Z dupy wyciągasz wnioski. Nigdy tak nie powiedziałem, pozdro.

    Dosralyscie się do pierwszego zdania, a drugie, objaśniające (bo ja przeciez wiem ze nie ogladasz twd) "Mogłaś nie widzieć, nie szkodzi." - kompletnie olalyscie. I pozdro.

    Ritha, gdzie hipokryzja?
  • Ritha 04.04.2018
    Okropny mi można serio wszystko wytknąć w tekście. Od przecinka po zjebanie całej fabuly. Serio. Wszystko.
    Ale tylko, gdy Ty to robisz, to czuje sie jak kompletny debil...
    Coz...:D
    "Ritha, gdzie hipokryzja?" - serio chcesz to ciagnac? Dej spokoj;)
  • Elorence 04.04.2018
    Okropny, bo tak to napisałeś...

    Ale ja już nie mam siły ciagle pisać, że precyzyjność to ważna rzecz.
  • Okropny 04.04.2018
    Elorence lol
  • Canulas 04.04.2018
    Tak wejdę od dupy strony. Jak walczysz z kimś kto ma kija, coś dłuższego, np bejdbola czy teleskopa, wystawiasz słabszą rękę po skosie nad głową, nawet nie tylko dlatego, by ową głowę asekurować, co, żeby uderzenie nie poszło punktowo, tylko w ślizg. No i oczywiście, dążenie do skrócenia dystansu, żeby wyeliminować "zamachowość".

    Jestem ciekaw owego starcia. Nóż w lepszych rękach vs siekiera w gorszych. Eh, wszystko mi mówi, że powinien być bramkowy remis. :)

    Czekam, czekam.
  • Ritha 04.04.2018
    Najwyżej utniemy Karlowi łeb. No trudno. Max se z niego zrobi Wilsona z Cast Away.
  • Canulas 04.04.2018
    Ritha, rób tak, żeby było dobrze
  • Ritha 04.04.2018
    Ofkors, całe dzieciństwo Rambo na zapętleniu, niechaj leje się krew.
    A tak serio, zobaczymy, siądę, wczuję się, napisze, łocenicie.
  • Canulas 04.04.2018
    Ritha, dokładnie. Jest git. Tryb uśpiony z alarm ami w tle. Niech się dzieje.
  • Ritha 04.04.2018
    Si! :>
  • Felicjanna 05.04.2018
    Nie wiedzieli swoich twarzy, jednak umysły momentalnie wyczuły elektryczność atmosfery - *nie widzieli
    I tyle. Bardzo przyjemna lekturka, heh, pod względem literackim i ta dziewczyna... ech, szkoda, miałby Karl laskę, bo powiem uczciwie, że śmierci tamtej poprzedniej nie odczułam jakoś mocno.
    No nic. Cierpliwie czekam. Pozdrówka
  • Ritha 05.04.2018
    Mialby Karl laske... Ty bys swatała wszystkich Fel :D To jest juz naleciałość po Jamesie ;)
    Grazie, signora ;)
  • Canulas 05.04.2018
    Eh, biedny Cmyku. Zara ktoś coś wstawi i zlecisz, boś na samym dole. To masz jeszcze komentarza, boś dobry odcinek. Siekierę miałeś i noża.
    Papa
  • Ritha 05.04.2018
    Hihi, jak miło. W sam raz na poprawę nastroja na stlasny dzień. Chwilowe problemy mogą rzutować na kolejną część. Radzę nastawić się na obsuwę..
  • Ritha 05.04.2018
    W sensie - w czasie. Oby nie jakości.
  • Canulas 05.04.2018
    Ritha - spoko. Ni ma sprawy. Do łba mi padło, ze trza obadac opki tez pod kątem litr - galon, ale właśnie się w tym doczytuję i nie trza przy małych. WIęc jeśli manierka czy butla, to moiżesz se zastrzymać, ale jak benzyna, to już lepi galon. Se opatrz
  • Ritha 05.04.2018
    Canulas hmm, litry... Chyba nie miałam. Ale obadam. Dobrze, że myślisz. Coś czuję, że metry mogą się jeszcze u mnie przypadkowo pojawić...
  • Canulas 05.04.2018
    WIem, u mnie też. Często się kryją w podaniu wzrostu i opisywania bliskich odległości. Przy dużych się pamięta, że mile, ale przy małych -że jardy, to już rzadziej. No i funty, zamiast kilogramów - Masz: http://myamericandream.pl/2014/01/08/jednostki-rozmiary-i-oznaczenia-w-usa-czesci/
  • Ritha 05.04.2018
    O kurdę. Dziena! Byde mądrzejsza :))
  • Canulas 05.04.2018
    Ritha - jedzcie, czerpcie i czytajcie z tego wszyscy
  • Ritha 05.04.2018
    Git:)
  • Okropny 05.04.2018
    Ritha bardziej stóp się używa niż jardów.
  • Ritha 05.04.2018
    Okropny nie znam się na tym, a czym się różnią? Wiem, google, ale chwilowo noe mam pary
  • Canulas 05.04.2018
    Okropny - hmm ale około 3 stopy to jard, nie?
    WIęc jak ktoś stoi 2metry, to lepiej mówić 7stóp? Czy już kilku stóp? Jak uważasz?
    (nie,ze sie przypierdalam, tylko pytam, bo być może robię błąd)
    Na przykład 15 metrów, lepiej około 50stóp?

    Kurde, od tera wszystkie opka tylko w Polsce.
  • Ritha 05.04.2018
    Nie chce pisac w polskich klimatach. Mi sie tam gryzlo w jednym miejscu, bo "położył buty i skarpetki kilka stóp dalej" brzmialo dziwnie
  • Elorence 05.04.2018
    Polskie klimaty... tak jakby odbierają niektórym powieściom magię. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale bardzo wkurzający motyw...
  • Canulas 05.04.2018
    Elorence - no wiem, tak tylko piszę.
  • Okropny 05.04.2018
    Canulas 3-7 = kilka stóp.
    Potem już lecimy: 10, 20, 30 etc.

    Zaokrągla się. Klika stóp w prawo, kilkanaście stóp na zachód, około siedmiu stóp...
  • Okropny 05.04.2018
    Ritha położył buty i skarpetki nieco obok, na wyciągnięcie ręki
  • Ritha 05.04.2018
    Okropny w straszne szczegóły wchodzisz, nieco obok brzmi gorzej niż dwa jardy, na wyciągnięcie ręki chyba nie skoro na ziemi, a Max to trochę taki analityk, wolał policzyć, ile ma do Cmyka niż stwierdzić, że w chuj daleko
  • Ritha 05.04.2018
    "Polskie klimaty... tak jakby odbierają niektórym powieściom magię" - też to zauwazam
  • Canulas 05.04.2018
    Okropny , kurna.Pod rozwagę
  • Agnieszka Gu 05.04.2018
    Witam,

    "Wola walki stłamszona brakiem możliwości wprowadzenia jej w czyn skutkowała nieokiełznanym galopem myśli" - świetne
    "Skupienie materializowało się w przyspieszony oddech, wygrywając melodię regularnego świstu powietrza wypuszczanego nosem i wzmacniając zmysły na tyle, by oczy w końcu przyzwyczaiły się do mroku. " - to też cudne...
    plus kilka innych ...

    Dobra, tą część mam za sobą. "Mieli mały nożyk. Kobieta miała siekierę." - dramaturgia końcówki - powala :))
    Pozdrowionka :))
  • Ritha 05.04.2018
    Hej, hej. Dzieki Aga :) Dramaturgia, taa, staram się jak mogę :D
    Pozdrawiam :)
  • KarolaKorman 05.04.2018
    ,,mrużąc brwi w rosnącej dezorientacji'' - chyba powieki :O

    Byłoby trzech na jednego, no, może dwóch, a tu dupa, sytuacja się nie zmieniła liczebnie, a pogorszyła w ilości posiadanej broni. Lipa :(
    To pewnie jacyś kanibale, skoro jakieś ręce i nogi się im poniewierają po spiżarce, blee
    Do następnego :)
    Zostawiłam 5, pozdrawiam :)
  • Ritha 06.04.2018
    Hm, brwi bylo celowe. Jak człek zdziwiony to mruży (marszczy?) brwi. Przemyślę... ;)
    Dzięki Karolcia za nocne skradanie się ;)
    Dzięki i pozdrowionka;)
  • KarolaKorman 06.04.2018
    Ritha, zerknij tutaj:

    https://sjp.pwn.pl/slowniki/mru%C5%BCy%C4%87.html
  • Ritha 06.04.2018
    KarolaKorman eh czyli mruyć tylko powieki... Ok, zmieniamy
  • KarolaKorman 05.04.2018
    A dobić się na sam koniec kolejki, to jak czekać, by kłódka się otwarła - cierpliwości :)
  • Canulas 06.04.2018
    Ci napisze tu, mnie do łba wpadło, że: Pamiętaj jeszcze o stopniach. Nie nasze, zwykłe ino Fahrenheita. U Ciebie coś tam było, obadaj se.
  • Ritha 06.04.2018
    Było? Hm, mogło być, ze coraz zimniej jest, ale stopnie, hm...Trza obadać wszystkie części.
    Ja pierniczę. Na wloskich ziemiach było latwiej pod tym wzgledem ;) Ale git, kwestia przyzwyzajenia.
  • Canulas 06.04.2018
    Ritha , edytuję rurę i mialem fahrenheity, to Ci zgłaszam. Jak robić, to już wiszz
  • Ritha 06.04.2018
    Oki, fajnie Can :)
  • Pasja 07.04.2018
    Max dostał wreszcie po nosie i prawidłowo. Dzięki Karlowi mają szansę na uwolnienie się. Co ,a dziwne miejsce i o co tu chodzi?
    Między przyjaciółmi powstała dziura, brak zaufania i Mąż musi coś z tym zrobić, aby ją zacerować.

    Rzadko pozwalał się zaskoczyć, dyskomfort fizyczny był niczym w porównaniu do bezsilności... świetne! Bezsilność jest najgorszą rzeczą. Potrafi wszystko zepsuć.

    Czy uda im się wygrać... nożyk z siekierą... to tak jak krzyżyk i kółko. Tylko tutaj jest inna proporcja.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Ritha 07.04.2018
    "Max dostał wreszcie po nosie i prawidłowo" -hahaha, tak, trza bylo go posadzic na dupie, przynajmniej chwilowo
    Dzięki, pozdrawiam :)
  • Elorence 07.04.2018
    Nie ma Czmyka :(
    Gdzie jest Czmyk?
  • Ritha 07.04.2018
    Nie potrafie juz pisac...
    A tak serio, wybily mnie pewne problemy z flow, musicie byc cierpliwi ;)
  • Okropny 07.04.2018
    Ritha to przez te szpilki, pokarało cię
  • Elorence 07.04.2018
    Uzbrajam się w cierpliwość :)
  • Ritha 07.04.2018
    Okropny, nie, problem wystapil wczesniej.
    Elorence jade nad jezioro, noc, wiosna, gwiazdy, ach! W drodze powrotnej wstapie po Cydr na stacje i moze sie cos uda ruszyc noca. Zobaczymy, nic na sile, jakosc > ilosc.
  • Cyber.Wiedźma 11.04.2018
    No i mi się udało.
    Chce więcej, więc siadaj i PISZ.
    Tyle w temacie.
  • Ritha 11.04.2018
    Grazie :) Fajnie, że przebrnęłaś ;)
  • Justyska 17.04.2018
    No brawo dla Karla w tej części. Kurcze dużo emocji... Świetnie się czyta
  • Ritha 17.04.2018
    Cieszę się :)))
  • Margerita 19.04.2018
    No po prostu cudownie nie dość, że idiota, który struga nie wiadomo kogo to na dodatek jeszcze niezdara, żeby dać się zaskoczyć to się w głowie nie mieści. Co ta Cassie w nim widzi to ja nie rozumiem. pięć
  • Ritha 19.04.2018
    :DDD
  • Ritha 19.04.2018
    Jesteś bezlitosna Mar :D
  • Margerita 19.04.2018
    Ritha
    no nic idę dalej czytać
  • Ritha 19.04.2018
    Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :>
  • Adam T 19.05.2018
    Witam raz jeszcze.
    Cisza potrafi wymierzyć solidne uderzenia. Celuje w niepewność, potwierdza obawy, wspomaga strach. Tym razem nie było inaczej.” – doskonałe zdania. Idealnie w punkt.

    „Milczenie, kroki, metaliczny dźwięk. Kłódka, pomyślał” – z takich drobiazgów buduje się w głowie obraz całego zdarzenia. To niesamowite, jak potrafisz takim lakonizmami pobudzić wyobraźnię. Ja potrzebuję 10 zdań, Tobie wystarczają półsłówka. Cudo.

    „Bezczynność ma kolor biały, powiewa na wietrze i smakuje porażką.” – kolejne w punkt, żeby nie powiedzieć: między oczy.

    „Trzymał ją mężczyzna, za nim kobieta ciągnąca Karla.” – przypomnę, że chodzi tu o lampę naftową. Tyle że zdanie głosi, że trzymali ją oboje, mężczyzna, a za nim kobieta. Może: „za nim kobieta ciągnęła Karla/za nim weszła kobieta, ciągnąca Karla”?

    „Jak tuż przed wiosenną burzą, gdy wał szkwałowy kotłuje się nad polami, sunąc coraz szybciej w stronę domów, zrywa się wiatr, chłodny, przenikliwy, kontrastujący z nagrzaną ziemią, świat zatrzymuje się na moment, wiedząc, że pewne rzeczy są nieuniknione. Wtedy pierwsze grzmoty są tylko kwestią czasu.” – no, moja droga Ritho, tutaj czapki z głów. Tutaj jest rasowo, aż miło.

    „W panującej dłuższy czas ciszy brzdęk kłódki był na tyle głośny, by nie sposób przeoczyć tego momentu.” – tu się coś nie zgrało w składni. Od „by nie sposób...” coś nie zagrało. Gdyby może tę część wymienić na: „...że nie było sposobu, by przeoczyć ten moment.”?

    „Gdyby mógł przejrzeć się w lustrze, zrozumiałby, dlaczego kobiety malują usta. Czerwień pięknie kontrastuje z bielą zębów” – miodzio!

    No, i pięknie. Survival ewoluował w moment o (być może, ale wszystko na to wskazuje) kanibalach. Co dziwniejsze, wszystko sie ze sobą doskonale łączy. Zresztą w post-apo, tym filmowym przynajmniej, takie połączenie wątków jest serwowane, ale u Ciebie jest jeszcze wątek przewodni. Bohaterowie mają pewną misję, na co filmowcy jeszcze albo nie wpadli, albo ja nie trafiłem jeszcze na taki film. Zakładam jednak to pierwsze.
    Mogę tylko pogratulować tego tekstu.
    Pozdrawiaki ;)
  • Ritha 20.05.2018
    Witam i tutej :)
    Babole jutro nareperuję, dzis juz na ocka nie patrzam. Dziękuje za wskazówki konstrukcyjne i za masę motywujacych pochwał. Tak, to je moment o kanibalach, trochę sie bawie Cmykiem, choc dlugi czas mialam odruch pt. "dobrze zaczelas, nie spierdol tego", wyluzowalam deczko dopiero chyba przy bieżacych czesciach (nawet jak tera spieprze to natrzaskalam kilka nienajgorszch czesci, moze nieskromnie, ale jednak patrzac na swoje inne teksty - Leę czy jakies heheszkowe jednostrzaly, to jednak Cmyk je przycmiewa raczej). No wiec - cisne z siebie full, tymbardziej cieszy, jesli sie podoba :) Filmow postapo sie naogladalam mase i pewnie z kazdego cos podswiadomie przemycam, choc Ci kanibale to inspiracja Ketchumem (tez Canu paluchem pokazal ;))
    Dziękuje pieknie Adamie :)
  • „„Też mogę być uzbrojeni” - tu chyba powinno być „mogą”

    Karl nie zawiódł poukładanej w nim mojej wiary:)
    Część chyba bardziej zajebistsza od reszty zajebistych :)
    Poprzednio trafiałem na zajefragmanty, no tu musiałem kilka wypunktować. One poniżej, dla mnie to bajeczka!!!

    „Cisza potrafi wymierzyć solidne uderzenia. Celuje w niepewność, potwierdza obawy, wspomaga strach. Tym razem nie było inaczej.
    Chłopak bezskutecznie nasłuchiwał odpowiedzi.„

    „Bezczynność ma kolor biały, powiewa na wietrze i smakuje porażką.”

    „Nie wiedzieli swoich twarzy, jednak umysły momentalnie wyczuły elektryczność atmosfery. Jak tuż przed wiosenną burzą, gdy wał szkwałowy kotłuje się nad polami, sunąc coraz szybciej w stronę domów, zrywa się wiatr, chłodny, przenikliwy, kontrastujący z nagrzaną ziemią, świat zatrzymuje się na moment, wiedząc, że pewne rzeczy są nieuniknione. Wtedy pierwsze grzmoty są tylko kwestią czasu.”

    Się narobiło bedzie trzeba czytać cholera dalej:)
  • Ritha 31.07.2018
    Literówka poprawiona :) Dziękuję, Mauryc, kręcę się koło Cmyka ostatnio z zamiarem odświeżenia sobie treści, poukładania planu i ruszenia dalej, a Twój maraton jakoś dodatkowo mnie zmotywował.
    Buziole ślę :)
  • Ritha jak mogę, i mowię to.jako fan tego opowiadania, pozbądź się słowa „spluwa” albo zostaw minimalną jego ilość, i to najwyżej w dialogach.
    Moim zdaniem, bardzo Ci przychylnym, to słowo pokazuje, lub przynajmniej sugeruje, brak wiedzy militarnej narratora, i to moim zdaniem, niewielki, ale jednak minus dla bliskiego genialności, cały czas mowie swoje zdanie, opka.
    Tylko się na mnie nie wcieknij teraz, oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać :)
    Ja i tak będę czytał dalej :)
  • Ritha 31.07.2018
    Hahaha, dobra, przekonałeś mnie :D Usuwam :))
  • Ritha 31.07.2018
    (w tej części, inne przejrzę na spokojnie pod tym kątem)
  • Ritha usuniesz i nawet mnie nie zamordujesz? :)
    Ale tak, poważnie, myśle, że dobrze zrobisz, choć, przemysl to jeszcze sama. Ja nie jstem alfą i omegą. Także wiesz
  • Ritha 31.07.2018
    Mauryc, nie będę nad tym wiele rozmyślać, gryzie w oko znaczy gryzie i zmienić trza. Ja, z punktu widzenia autora i to jeszcze kobity, tym bardziej nie jestem alfa i omegą, zwłaszcza w kwestii broni :)
  • Ritha a to zmień, a co tam :)
  • Ritha 31.07.2018
    Maurycy Lesniewski ni ma już spluwy tutej :)
  • Max mógł mowić np na tę berettę, jako fascynat broni, że jest to ; kawałek zabójczego dzieła sztuki. (czy jakos tak)
    Może gdzieś to w jakiś taki sposób wykorzystasz, albo i nie :)
  • włoskiego :)
  • Ritha 31.07.2018
    Maurycy Lesniewski taa, włoskiego, wiem, wiem :3
  • Adelajda 06.03.2019
    Kolejna dynamiczna część zaserwowana bardzo smacznie. Tutaj przykuwają uwagę niektóre ładnie utkane zdania.
    Ona ma siekierę :D
    Zacny odcinek.
  • Ritha 06.03.2019
    Tak, siekiera się tu przewija :D
    Dziękuję i tutaj :)
  • Ritha 06.03.2019
    Tak, siekiera się tu przewija :D
    Dziękuję i tutaj :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania