Co mogę zrobić?
Co mogę zrobić?
Chodź się w życiu pogubiłam, ty mamo ze mną byłaś.
Ty mi serce okazałaś, ty mnie kochać nie przestałaś.
Ran ci dużo zadałam, a ty i tak mi pomagałaś.
Ciężkie dni miałam, mówiłam, że nigdy nie kochałam, że moje życie to moja sprawa, a ty cierpliwie czekałaś.
Czekałaś aż sie zmienię, aż zrozumiem, że niszczę samą siebie.
Z każdym dniem bardziej sie staczałam, a ty widząc to cierpiałaś, bo nic zrobić nie umiałaś.
Gdy dna do tknęłam i wszystko straciłam została mi tylko twoja miłość i siła.
Dzień po dniu bardziej rozumiałam, że twoja córka cie niszczyła, że zawiodła i raniła twoją miłość, twoje serce, twoją godność i nadzieje.
Teraz chce ci wynagrodzić wszystko, co przeze mnie przecierpiałaś, każdy dzień, który przepłakałaś.
Wiem, że to mało, ale chce cie przeprosić za wszystko, co zrobiłam i że cie tak raniłam.
Jesteś wsparciem, siłą i podporą, najjaśniejszym światłem i moją ostoją..
Każdy dzień walki, którą toczę to dla ciebie i dzięki tobie.
Kocham cie mamo i dziękuje, że jesteś przymnie, gdy cie najbardziej potrzebuje.
Komentarze (9)
Choć* - zamiast chodź na początku
dotknęłam* - zamiast do tknęłam
nadzieję* - zamiast nadzieje, chyba że był zamysł liczby mnogiej (w co wątpię)
cię* - zamiast cie
przy mnie* - zamiast przymnie
Nie jest źle, ale super też nie jest. Zajrzałem z nudów i chyba powrócę do nudów... Skoro już przeczytałem, to postanowiłem walnąć koma jakiegoś porządnego. Merytoryka tutaj jest od samego początku łatwa do zrozumienia i jest nieco oklepana. Ale! Ale, ale, ale! Ale i tak mi się spodobało, więc zamiast 2 jest 3, bo nie rzygałem błędami, a i nie chciałem uciec w środku tekstu ;)
Zachęciłąm :)?
weny :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania