Co z tego,że jestem inna ?

Zawsze byłam jakaś inna, gdy inne dziec biegły się bawić siadałam jak najdalej od nich i reszty osób przebywajacych w przedszkolu, nie wiele jadłam, a gdy pytano mnie dlaczego odpowiadałm zwykłym mruknieciem lub słowami.,,nie jestem głodna".

Mijały lata skończyłam przedszkolę i poszłam do szkoły . Już pierwszego dnia wiedziałam, że nikogo tu nie polubie i szczerze nie zamierzałam nikogo poznawać, na przerwach jak zwykle siedziałam w cieniu z nosem w książce coraz bardziej samotna.

Siedziałabym tak pewnie na wszystkich przerwach gdyby nie zaczepił mnie dosyć niski, gruby, brązowowłosy chłopiec, nazywał się. Aleksander .

Gdy zapytał mnie dlaczego ciągle siedzę sama i nigdy się nie odzywam odpowiedziałam mu, że po prostu tak jest mi lepiej, ale on nalegał . Spojrzałam na niego z lekkim podziwenm i zaczęłam opowiadać, że nie zawsze taka byłam opowiedziałam mu jak kiedyś mieszkałam w wielkim mieście, miałam wielu znajonych i przyjaciół,aż pewno dnia dowiedziałam się,że przeprowadzamy się na wieś, byłam załamana. Przestałam się uśmiechać, cieszyć, bardzo łatwo się denerwowałam.

Stres był tak wielki, że zatrzymywał we mnie jedynie ból i rozpacz nie dopuszczając radości i szczęścia . Gdy skończyłam opowiadać zorientowałam się, że płacze chciałam odejść,ale złapał mnie za rękę. i spojrzał na mnie błagalnie podając mi chusteczke, usiadłam koło niego i pierwszy raz od wielu lat poczułam się dobrze.

Zrozumiałam też, że warto mieć przyjaciół .

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Rebley 26.08.2015
    Tekst dobrze napisany, nie zauważyłam żadnych błędów. Mam nadzieję że będziesz ją kontynuował. 5
  • tamcia 26.08.2015
    ,,Zawsze byłam jakaś inna, gdy inne dziec biegły się bawić'' dzieci*
    ,,a gdy pytano mnie dlaczego odpowiadałm zwykłym mruknieciem lub słowami.,,nie jestem głodna".'' odpowiadałam* mruknięciem*
    ,,Mijały lata skończyłam przedszkolę i poszłam do szkoły .'' przecinek po ,,lata''. I usuń spację przed kropką :)
    ,,gdyby nie zaczepił mnie dosyć niski, gruby, brązowowłosy chłopiec, nazywał się. Aleksander .'' tu też. I usuń kropkę po ,,się''
    ,,Gdy zapytał mnie dlaczego ciągle siedzę sama i nigdy się nie odzywam odpowiedziałam mu, że po prostu tak jest mi lepiej, ale on nalegał .'' i tu
    ,,Zrozumiałam też, że warto mieć przyjaciół .'' tu też :)
    ,,Stres był tak wielki, że zatrzymywał we mnie jedynie ból i rozpacz nie dopuszczając radości i szczęścia .'' o, i tutaj!
    ,,Spojrzałam na niego z lekkim podziwenm'' podziwem*
    ,,opowiadać, że nie zawsze taka byłam opowiedziałam mu jak kiedyś mieszkałam w wielkim mieście'' po ,,byłam'' może zacznij nowe zdanie? :)
    ,,miałam wielu znajonych i przyjaciół,aż pewno dnia dowiedziałam się,że przeprowadzamy się na wieś'' znajomych* i spacja po przecinkach
    ,,Gdy skończyłam opowiadać zorientowałam się, że płacze chciałam odejść,ale złapał mnie za rękę.'' po ,,płaczę*'' kropka, a po przecinku spacja.
    Zedytuj sobie, pozdrawiam! ^^
  • Anonim 26.08.2015
    Gdzie interpunkcja? ''Mijały lata skończyłam przedszkolę i poszłam do szkoły'' - Co to ma byyyć? Mijały lata, *przecinek*, skończyłam przedszkole i poszłam do szkoły. Gdzie logika? Między ukończeniem przedszkola a pójściem do szkoły nie mijają lata. ''szczerze nie zamierzałam nikogo poznawać''. czy można nieszczerze nie zmierzać nikogo poznawać? Trzeba było tak: Szczerze? Nie zamierzałam nikogo poznawać. BRĄZOWOWŁOSY CHŁOPIEC wygrał wszystko. Uwielbiam Wasze określenia. Brązowowłosy chłopiec, czerwonokrwisty człowiek, pięciopalczaste ręce. Nie rozumiem lekkiego podziwu wysyłanego w kierunku Brązowowłosego. Co umotywowało ten podziw? Jego brązowowłosowatość? Uwaga, teraz najlepsze: skoro już od żłobka i przedszkola, poprzez te lata, które upłynęły między zakończeniem przedszkola a rozpoczęciem szkoły, i potem w tej szkole, calutki czas bohaterka była ''inna'', pierwsze zdanie ''zawsze byłam jakaś inna'', to gdzie, gdzieee jest ten czas, kiedy mieszkała w wielkim mieście, miała wielu znajomych i przyjaciół? Czyżby w łonie matki? Czyżby w poprzednim wcieleniu? Logika! I dalej: przez przeprowadzkę na wieś, bohaterka przestaje się cieszyć i uśmiechać, a także zaczyna się bardzo łatwo denerwować. Stres jest tak wielki, że zatrzymuje w niej ból i rozpacz, nie dopuszczając radości i szczęścia. A to wszystko, mili państwo, przez przeprowadzkę na wieś. ''Przeprowadzka na wieś zrujnowała mi życie.'' Na szczęście Brązowowłosy patrzy błagalnie, powiewając chusteczkę, i już jest okej. To załatwia sprawę wsi, bycia ''od zawsze inną'' i daje wiarę w przyjaźń. Viva Brązowowłosy.
  • levi 26.08.2015
    można było wprowadzić opisy, jakieś uczucia, coś więcej, dam 3
  • Anonim 26.08.2015
    Nie rozumiem, dlaczego ja tu siedzę i czytam to drugi raz, dlaczego ja robię cokolwiek, ale muszę nieśmiało zaprzeczyć, jest opis Brązowowłosego, i jest rodzące się uczucie lekkiego podziwu ku niemu. Ja chcę część drugą. ''Co z tego, że jest brązowowłosy?''
  • Pierdziel tych głąbów powyżej. To jest najlepszy tekst jaki czytałem na tym pożal się boże portalu. Dużo szczęścia życzę.
  • W zasadzie głąb jest tam chyba jeden
  • levi 26.08.2015
    widzę, że ty na siłe szukasz zaczepy
    zajmij się sobą i nie komentuj innych, bo każdy może mieć swoje odczucia i po to są komentarze żeby się tymi odczuciami podzielić
  • The Flash 26.08.2015
    Dzięki tym co się podobało i zresztą, też tym co zwrócili uwagę na błędy .
  • Ichigo-chan 26.08.2015
    A ja powiem, że podobała mi się treść XD gdyby nie interpunkcja byłoby pięć, ale ogólnie tekst jest dobry :)
  • Amy 26.08.2015
    O interpunkcji już wspominano powyżej, więc nie będę się powtarzać. Napiszę tylko o tym, że nierealnym jest, by człowiek nie chciał poznawać innych ludzi. Może być zamknięty w sobie, ale z pewnością, jak większość ludzi, pragnie mieć kogoś blisko siebie. Nie wspomniałaś też nic o rodzinie głównej bohaterki. I kiedy ona miała mieć tylu tych znajomych, skoro od przedszkola siedziała sama?

    Ogólnie opowiadanie jest dość schematyczne: ona biedna, zagubiona i nieakceptowana przez społeczeństwo, on dobry chłopak, który się nią zainteresował, a ona od razu opowiedziała mu swoją historię. Na plus jest to, że nie jest przystojny. :)

    A więc: Nie zaczyna się zdania od "a więc" :D Hmm... nie jest za dobrze, ale jeśli naprawdę masz dwanaście lat, nie jest też najgorzej, choć mogłoby być lepiej. Najpierw powinnaś skupić się na błędach, a dobra fabuła i realizm przyjdą z czasem.

    Powodzenia w dalszym pisaniu. Jak zwykle nie oceniam. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania