Córka Black Canary-Silver Nightingale rozdział 1

-Potrzebujemy pomocy każdego kto mógłby nam pomóc.Każdego z super mocami lub niezwykłymi mocami!Nie możemy stać bezczynnie kiedy atakują naszą planetę!prosimy o pomoc każdego nawet złoczyńce!-Telewizor zgasł

-Ja to oglądałam-Krzyknęła urażona dziewczyna

-Liga Sprawiedliwych i reszta sobie poradzą a ty myśl tylko o tym żeby mieć dach nad głową.Ostatnio się przeprowadzałyśmy 3 razy przez nich.-odpowiedziała spokojnie nastolatka-Thea(czyt.Tija)

-DOŚĆ!!!-krzyknęła kobieta już w podeszłym wieku-mam dosyć jak się kłócicie-Kala ma racje ale Thea też i o tym pamiętajcie! Macie tylko 12 lat!-Kobieta rozsunęła zasłony żeby zobaczyć co się dzieje na zewnątrz.Nie było dobrze.Wszędzie latały potwory i kosmici.

Kala włączyła z powrotem telewizor

-Wszyscy którzy chcą pomóc widzimy się na ulicy Temblerskin o 18-Batman odszedł od mikrofonu.Kala natomiast się zastanowiła przez chwile i spokojnym krokiem ruszyła w stronę schodów kierując się na strych.Otworzyła szafę gdzie był tylko jeden strój.

-Chcesz przejąć pałeczkę swojej mamy?-spytała spokojnie Thea podchodząc do przybranej siostry

-Mam te moce a moja mama nie zginęła żeby nasz świat był atakowany-wyjaśniła spokojnym i głębokim głosem dziewczyna

-Więc spotkasz sie z ligą sprawiedliwych?-spytała nastolatka jakby chcąc pocieszyć drugą

-Nie wiem.Nie postanowiłam jeszcze-odpowiedziała spuszczając wzrok z kostiumu

-Black Canary się waha?coś nowego-zaśmiała się

-Nie jestem Black Canary(czyt.Blak kanary) Black Canary to moja mama.Ja chce być...Silver Nightingale(czyt.Silwer nikchtingejl,z angl. srebny słowik)-odpowiedziała biorąc strój do ręki

-Silver Nightingale?nieźle,podoba mi sie i się przyjmie-Thea nie umiała ukryć zafascynowania

-To jednorazowa akcja-Kala smutno patrzyła na strój

-Żartujesz sobie ze mnieeee-W tej chwili wszystko runęło z hukiem

-*kaszle*jak się czujesz?-Spytała nastolatka

-I umiesz robić pola siłowe?czego tu nie umiesz-zaczęła krzyczeć Thea

*5 minut później,Thea z matką(która była na dworze)szukają ocalałych rzeczy w gruzach*

-Łał!wyglądasz jak super heroska!Kala-Thea położyła ręke na ramieniu siostry

-Dla mnie raczej jak bandyta-powiedziała kobieta,matka Thea,opiekunka Kali i przyjaciółka Black Canary.

Dziewczyna miała czarne spodnie,pasek i bluzkę oraz maskę .Na ramiona opadały blond włosy z białymi końcówkami.Z tyłu do pasa przypięta rozsuwana pałka(motyw miraculum dokładniej czarnego kota)

-Pora na mnie-powiedziała-Silver Nightingale musi być o 18-stej na miejsc-uśmiechnęła się dziewczyna

-Kala czekaj-Krzyknęła Thea

-CO!-spytała a tamta ją przytuliła-bądź ostrożna i masz,-podała jej łańcuszek matki

Po 2 sekundach już jej nie było.Biegała zwinnie po dachach patrząc na śmierć swojego miasta.&(&-myśl)Zostały 2 przecznice i jestem& Biegła z całych sił ale gdy odbijała się od jednego z dachów on runął przez co zaczęła tracić wysokość i spadać.Krzyknęła.Użyła swoje głosu,głosu który dostała z genami jako córka Kanarka.Spojrzała pod swoje nogi.Głosem zniszczyła beton.Potem spojrzała w górę wszyscy herosi świata lecieli do portu gdzie było zebranie.

Znów skoczyła kilka budynków i była.Spojrzała w dół z budynku.Liga Sprawiedliwych była w środku otoczeni przez wielu ludzi. Niektórzy latali inni stali jeszcze dalej od niej

-Niech ludzie z super siłą lub wytrzymałością bronią i pomagają ludziom.Będą pod przywództwem Flasha i Green Latarnen. Wonder Woman i Superman odpierają atak z lotu z resztą a reszta po prostu próbuje je zabić-Mówił batman

Kala spojrzała na w lewo.Na następnym budynku stał ktoś jej dobrze znany

-Witaj Olivierze-Odrzekła podchodząc bliżej

-Kala?to ty?-Spytał sam Green Arrow.Kala się uśmiechnęła ciągle trzymając na swoją pałke w ręce zastanawiając się przez chwile

-Nie jestem tą samą zapłakaną dziewczynką która przed chwilą straciła matke-odpowiedziała spokojnie

-Green Arrow!-Krzyknął batman skoczywszy na dach-będzie z pomagać ludziom czy walczyć

-Oba-odrzekł po chwili

-A ty?-zwrócił się do dziewczyny

-będę walczyć-odrzekła bez zwątpienia

-przypominasz matke-zwrócił się do niej Olivier który stał tuż obok-Bruce!-Zatrzymał jeszcze na chwile batmana- Chce ci przedstawić niezłomną każdej mocy córkę Black Canary!-powiedziawszy to batmana zatkało.Wiedział że jego przyjaciółka ma dziecko ale zawsze nie chciał drążyć tematu...I myślał że zginęła 7 lat temu jak jej matka

-jak ci mówić?-spytał po chwili

-Silver Nightingale-odrzekła

-dobrze-po czym zeskoczył kierując się do miasta

-Jedziesz ze mną?-Spytał jej Arrow

-pobiegnę-powiedziała

-widzimy się na miejscu-rzek i już go nie było

Dziewczyna skakała po 30 metrów prawie że latając.Umiała bowiem latać ale nie miała wprawy

__________________________________________________________________________już za niedługo 2 rozdział

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • fanthomas 03.03.2018
    Jako fan DC stwierdzam że za duzo tu błedów i niepotrzebnych wtrąceń
  • Agnieszka Gu 03.03.2018
    Witam,
    Pierwsze co rzuca się w oczy - brak spacji przed i po myślnikach, po kropkach. Ponadto brak kropek na końcach zdań. Na początek trzeba to poprawić.

    Przykład:
    Tak jest:
    -Potrzebujemy pomocy każdego kto mógłby nam pomóc.Każdego z super mocami lub niezwykłymi mocami!Nie możemy stać bezczynnie kiedy atakują naszą planetę!prosimy o pomoc każdego nawet złoczyńce!-Telewizor zgasł
    -Ja to oglądałam-Krzyknęła urażona dziewczyna

    A tak powinno być:
    "—[spacja]Potrzebujemy pomocy każdego kto mógłby nam pomóc.[spacja]Każdego z super mocami lub niezwykłymi mocami![spacja]Nie możemy stać bezczynnie kiedy atakują naszą planetę![spacja][Prosimy z dużej litery] o pomoc każdego nawet złoczyńce![spacja]—[spacja]Telewizor zgasł[kropka]
    —[spacja]Ja to oglądałam[spacja]—[spacja][krzyknęła z małej litery] urażona dziewczyna[kropka]" itd...

    To tak na początek. Co do innych rzeczy typu ewentualne powtórzenia, literówki czy fabuła jest sens się wypowiedzieć dopiero po tych podstawowych poprawkach.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania