Cybernetyczne pustkowia - prolog
-Zabiłem ich, zabiłem ich.. - powtarzał nieustannie głos znajdujący się pod główną konsolą.
Konsola ta, mimo że, dość przestarzała jak na zcybernetyzowane czasy, wciąż jednak dobrze działała i potrafiła spopielić rakietowym blaskiem każdego niedowiarka. Łysy, biały mężczyzna, o dość zniszczonej skórze, względnie młody, siedział na podłodze oparty plecami o całą maszynerię. Z jego półmechanicznego ciała uleciała już wszelka energia, nie miał siły zrobić nic. Wokół niego leżało mnóstwo martwych, powykrzywianych ciał, niektóre z nich, niegdyś mu sprzyjały. Wykonał on swój cel, nagrał ostaniom wiadomość, którą zobaczy cała zepsuta ludzkość, na każdej częstotliwości, w sieci i nie tylko. Pociski leciały w nienawistnym roju. W całej ponadczasowej placówce dobiegał alarm świadczący właśnie o tym. Musiał umiejętnie kierować zasobami więc radioaktywne głowice skierował na elektrownie i inne kluczowe miejsca. Żeby ludzie nie mieli za mało zmartwień, otworzył też puszkę pandory, właściwie parę z nich. Demony w formie broni biologicznej, porozmieszczane odpowiednio na całym globie. Chciał, aby zaopiekowały się niedobitkami katastrof.
- Zabiliście wszystko, co piękne w tym świecie - mówił sam do siebie, jak na ironię.
Zanim zdecydował się zmazać z planety tyle istnień ile tylko można, miał już okazje pomyśleć ile warte, jest życie samo w sobie:
- Nic, na pewno nie w tym techno-idiotycznym systemie, który stworzyliście - utwierdzał się w gorzkim przekonaniu.
Gdyby cokolwiek miało jakiekolwiek znaczenie ktoś albo coś by go powstrzymało – prawda? Nikogo nie interesuje, że jakieś rozumne małpy zdolne są unicestwić siebie i wszystkich wokół na swojej planecie z czystego szaleństwa. Być może dla centralnego bytu tryliardy gwiazd są tak samo interesujące i nie zwraca on uwaga na ten jeden bezużyteczny pyłek zawieszony w przestrzeni? Dlaczego został on skazany na egzystencje w takim chorym świecie? To, co mogłoby zastawić natomiast potencjalnego widza tej tragedii, to pytanie: jakim sposobem tak słaba jednostka zdobyła tak dużą moc i wykorzystała ją do zniszczenia takiego stopnia? Jaka przyczyna doprowadziła do tak wielkiego rozgoryczenia? Wszystko to było dość złożone oraz cholernie skomplikowane. Pewne było natomiast jedno. To nie był świat, w którym chciał żyć, żadna z odpowiedzi go nie satysfakcjonowała. Istnienie, przysporzone tak dużym ciężarem i sporym cierpieniem warte było jedynie zakończenia.
Z zimnem w sercu, patrzał jak cywilizacja, traci oddech.
Komentarze (8)
" Łysy, biały mężczyzna, o dość zniszczonej skórze, względnie młody, siedział na podłodze oparty plecami o całą maszynerie. " - maszynerię
"Demony w formie broni biologicznej, porozmieszczane odpowiednio na całym globie. Chciał aby zaopiekowały się niedobitkami katastrof." - ten zapis mi się podoba.
"- Nic, napewno nie w tym techno-idiotycznym systemie który stworzyliście. – utwierdzał się w gorzkim przekonaniu." - przed "który" możesz dać przecinek.
W ogóle odnośnie jego wywodów jest pewna niekonsekwencja. Pierwszą myśl wtłaczasz w narrację
O tu: Zabiliście wszystko co piękne w tym świecie – mówił sam do siebie, jak na ironię."
A drugą już od nowej linii i to poprzedzoną myślnikiem.
"Z zimnem w sercu, patrzał jak cywilizacja traci oddech.
Był to początek końca." - bardzo ładna końcówka. Podoba mi się.
Z wątpliwości to jeszcze: brak przecinków przed "by", "że".
Nadmierne dookreślanie personalne.
Na przykład tu:
".Z jego pół-mechanicznego ciała uleciała już wszelka energia, nie miał siły zrobić nic. Żadna komórka jego organizmu ani ogniwa zawarte w jego pancerzu, nie potrafiły już zasilić go na nowo. Wokół niego leżało mnóstwo martwych, powykrzywianych konwulsyjnie ciał." - jego/jego/jego/niego - za dużo
Czasem nieco wadliwa jest sama konstrukcja lub też przydałby się synonim.
Np. tu:
"jakim sposobem tak słaba jednostka (była) zdolna zdobyć tak dużą moc i wykorzystać jak tak destrukcyjnie? Jaka (była) przyczyną tak wielkiego rozgoryczenia? Wszystko to (było) dość złożone oraz cholernie skomplikowane. Pewne (było) natomiast jedno. - 4x było. Za dużo.
Również zaznaczenie, że tekst pegi 18 chyba nie jest zasadne.
Uczucia mam mieszane. Gdzieś w rdzeniu lubię ten tekst. Odpowiadają mi fabularia. Odpowiada mi zamysł.
Niestety trzeba trochę tu pogrzebać, żeby było git.
Pozdrox
(4)
"o całą maszynerie" - ę
"nie miał siły zrobić nic" - kiepska forma, może - nie miał siły już nic zrobić
Konwulsje to drgawki - ciała nie mogą być skręcone kiedy drgają - może - powykrzywianych groteskowo ciał
"Pociski leciały w całym, nienawistnym roju. - (???) - znaczy... rój z zasady jest cały - może po prostu - w nienawistnym roju
"inne kluczowe miejsca. Żeby ludzi" - nie jestem pewny, ale chyba zamiast kropki przecinek byłby lepszy
"egzystencje" - ę
"To co mogłoby zastawić natomiast potencjalnego widza tej całej zbiorowej tragedii, to pytanie: jakim sposobem tak słaba jednostka była zdolna zdobyć tak dużą moc i wykorzystać jak tak destrukcyjnie?" - zastanowić, bez "zbiorowej", wykorzystać Ją do takiego zniszczenia - "destrukcji" jest passe
"Warte było natomiast ukrócenia." - bez sensu zdanie, zmniejszasz tragedię - "nie była nawet warta takiego końca" - dodaje znacznie więcej goryczy
"Początek końca" jest już przeżutym tekstem - spróbuj wymyślić jakiś inny.
Tekst niestety nie powala, jak na razie - od cholery błędów -
https://languagetool.org/pl/?fbclid=IwAR24HFSvHJ1kbDKqJTBAZ-__KctG-OcPQ2RZdnCTNdK-zyVEVs8Rz0I7A00
- Ta strona może pomóc
Co do sensu fabuły
Si-fi - ok. Czemu nadal używają bomb atomowych? Już dziś są uważane za nieefektywne - zbyt duże zniszczenia, wojsko woli precyzję.
Bron biologiczna - już lepiej. Znacznie bardziej skuteczniejsza niż atomówki.
Czemu stacja nie była lepiej broniona i czemu miała dostęp do takiej ilości atomówek? Nawet zwyczajne bazy nie mają dostępu do więcej niż kilkunastu. Dodatkowo jest od cholery zabezpieczeń. Cyborg czy nie, byliby zabezpieczeni na takie sytuację. Zresztą wskazujesz że była w środku załoga. Jak jeden gość rozwalił personel - skoro na pewno mieliby jakiś OP strażników.
Na razie takie słabe 3.
Pozdrawiam
Kapelusznik
Mala podpowiedź - odwiedzaj innych i komentuj, bo oni cię nie odwiedzą oraz znajdź sobie jakieś charakterystyczne zdjęcie profilowe. Niby nic, ale pomaga jak diabli.
Druga podpowiedź - możesz wstawiać tylko 2 teksty na 24h. więc jeśli wstawisz więcej znikną one w opowiowym piekiełku :D
Nie obrażaj się na krytykę - Ja jestem dość bezwzględny - ale wiesz - nawet diament trzeba szlifować kiedy się go z ziemi wyciągnie - inni pewnie będą łagodniejsi. Może.
Pozdrawiam raz jeszcze
Kapelusznik
Niemal android zabija ludzkość i jak widzę sam ledwo dycha. Czymże jest lepszy od innych?
Podoba mi się określenie: nienawistny rój.
Dużo błędów, Autorze.
Np. - na pewno - , interpunkcja kuleje, składnia.
"To co mogłoby zastawić natomiast potencjalnego widza tej tragedii, to pytanie: jakim sposobem tak słaba jednostka zdobyła tak dużą moc i wykorzystała ją do zniszczenia takiego stopnia? "
Można zapisać tak:
Potencjalny widz tej tragedii szukałby odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób ta słaba jednostka zdobyła tak dużą moc i wykorzystała ją do zniszczenia aż na taką skalę?
Ciekawe... będzie kontynuacja?
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania