Doglądać znaczy raczej opiekować się.
Cyfromag 5000 wygląda tu raczej na dosyć popularną swego czasu nowinkę techniczną. Skoro bohater błagał kiedyś o to rodziców, jakoś trudno mi uwierzyć, że niemal zapomniał nazwy tego cuda.
Trochę się uśmiałem, jak Chrisa opisywałeś (tą długowłosą blondynkę o tęczowych oczach) Xd Taki trochę bromance między nimi wyszedł :D
Ubawił mnie Twój komentarz. Nie wiem, czy powinnam poczuć się urażona, bo pisałam to jakieś dwa lata temu, ale... nie potrafię się przestać z tego śmiać xD Jakoś będę musiała przeżyć to, że główny bohater jest postrzegany jako biseksualny facet żyjący w trójkącie (nie zapominajmy o Emily) xD
Ps: Gdyby "nowinka techniczna" jak to nazwałeś, była zwyczajnym urządzeniem, to nie nazywałaby się Cyfromagiem. Jeśli się zmotywujesz do przeczytania kolejnych części, to chociaż z tego się wybronię :D
Dziękuję za komentarze i rozweselenie :)
W żadnym wypadku nie powinnaś czuć się urażona. Broń Boże! Akurat to mnie rozweselił ten fragment i postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami. A że czasami paplę, co mi ślina na język przyniesie... Do dalszych części oczywiście zajrzę. Pozdórwki ;)
Komentarze (5)
Cyfromag 5000 wygląda tu raczej na dosyć popularną swego czasu nowinkę techniczną. Skoro bohater błagał kiedyś o to rodziców, jakoś trudno mi uwierzyć, że niemal zapomniał nazwy tego cuda.
Trochę się uśmiałem, jak Chrisa opisywałeś (tą długowłosą blondynkę o tęczowych oczach) Xd Taki trochę bromance między nimi wyszedł :D
Ps: Gdyby "nowinka techniczna" jak to nazwałeś, była zwyczajnym urządzeniem, to nie nazywałaby się Cyfromagiem. Jeśli się zmotywujesz do przeczytania kolejnych części, to chociaż z tego się wybronię :D
Dziękuję za komentarze i rozweselenie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania