Cyganka prawdę ci powie!
Pewnego letniego dnia, ale ubiegłego roku, siedziałem sobie w parku miejskim. Miałem dużo czasu, nudziłem się i czekałem na wieczorny pociąg. W pobliżu na ławce siedziała starsza Cyganka, która spoglądała na ludzi przyciągającym wzrokiem, zachęcającym do wróżby. Nikogo to nie interesowało i zaczęła się nudzić. Po jakimś czasie podeszła do mnie i całkiem poważnie spojrzała.
- Cyganka prawdę ci powie! Pokaż mi swoją dłoń, a dowiesz się prawdy o życiu, to tylko pięć złotych, a wiele zrozumiesz — powiedziała.
Trudno gardzić prawdą, nawet jeśli o niej coś ma do powiedzenia wróżbiarka.
Dla zabawy i z nudów pokazałem jej moją dłoń.
- Będziesz żyć aż do śmierci! - powiedziała — a to jest jedyna prawda dla ciebie i nawet wszystkich ludzi.
No cóż, powiedziała podobnie, jak głosili kiedyś niektórzy filozofowie egzystencjaliści, twierdząc, że byt ludzki jest niczym innym jak tylko drogą do śmierci.
Aby dłużej się nie angażować we wróżenie, bo to trochę wstydliwa sprawa jak na nasze nowoczesne czasy, wstałem z ławki i dałem nie pięć, ale dziesięć złotych, bo pomyślałem sobie, że pieniądz nie ma wartości wobec jedynej prawdy o życiu, jaką jest śmierć.
Komentarze (6)
MC
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania