jolka_ka nie chodzi o dorównywanie a o pisanie czegoś z sensem. Teraz się tak nie pisze już. Chciałaś zabłysnać, ale to jeszcze nie ten poziom. Przykro mi. Jestem szczera.
Tekst o wszystkim. Minimalizm, który syci. Mała porcia, slajdowanie, ale... Jeszcze nei to.
Trzonem magii tutaj jest zakluczenie dialogów. Zakodowanie. My jesteśmy efektem dziurki od klucza.
Mówisz: Macie, patrzcie i zabierzcie tyle, ile zdołącie, ale przewodnik z wami nei pojedzie.
Efekt starych gier, keidy nie było mapek i znacznikó na nich.
Rozmowy są zakluczone. Są swoje. Nie ma u Ciebie kunktatorstwa i grania pod publiczkę.
Jest cudnie.
Zastanowiłbym się nad tym:
"— Dalej, durne bestie! Do kółka i do ognia! — wrzeszczał, a z ust wyleciała mu chmara much egzotycznych." - czy skoro wylecuiała, to nie lepiej "wrzasnął". Albo wrzeszczał i wylatywała?
Noo, tylko to z wątpliwości, ale włąśnie tak jest cudnie.
Najpiękniej jest nieroztłumaczać. Dać obraz i odejść. Niech Twoje potwory nie będą aktorami, niech ich świat nie pochodzi z rekwizyowni.
Kurwa mać, tak bardzo, bardzo, bardzo mnei obudziłaś, że chyba Cię przez tydzień będę wołał Jolcaffee.
Tak lubię, tak chłonę.
Niech szarpie i rozpierdala.
Oj, będę tu wracał. Sajko-mod uruchomiony.
Tak, masz rację z tym błędem. Strasznie się cieszę, że zadziałało, bo trochę (a może bardzo) zainspirował mnie Twój styl. Te krótkie zdania, czasami jedno słowo. Powtarzalność. Cytaty wplecione między opis, który był zadziwiająco lekki i mocno rytmiczny.
Nie pamiętam który to był akapit, ale czytało się to jednym tchem. I zainspirowała mnie interpretacja pod tekstem, gdzie w komentarzu ktoś napisał, że...
... zestawiłeś coś z czymś ;) I chciałam uniknąć trochę tych rozległych opisów, bo mam do tego tendencję :-/
Tutaj wiem kto, a może raczej co, kryje się za postaciami i za dialogami, ale najlepiej jak czytelnik interpretuje sobie sam ;) Czekam, aż ktoś odgadnie moje myśli.
jolka_ka , własnie się zastanawiam czy w swoim tekście nie zdjąć cudzysłowowych widełek w tych fragmentach o H.L. Hunley'u, to to nie są cytaty, tylko mój zapis, a faktycznie, to oklamrowanie może mylić.
Tylko "śpiewnik Cyganów" jest cytatem. I teraz na serio nie wiem. Możliwe, że tak uczynię.
Bardzo mi przyjemnie, że jakiś element postanowiłaś wykorzystać. Jest to naprawdę nobilitujące i po ludzku miłe.
Pozdówki.
Canulas Bo piszę pod wpływem emocji. Zobaczę film, przeczytam tekst, jakiś obraz mi mignie i sobie doklikam. Wiem, że Twoje. Z resztą, u mnie cudzysłów zastąpił myślnik, jakoś w takiej formie wierszowanej wydawało mi się, że będzie lepiej. I to też może być mylące. Albo po prostu ściągnęłam od Ciebie. I już zostanie tak jak jest.
Dzień dobry
Dziwne nazwy osób jak Cylinder, Ciemność, Iskra, Narc, Zastygł, Uleciał mają pewnie duże znaczenie. I wyliczanka w dialogu eliminuje powoli, ukazując twarze. Siedem na początku? Siedem grzechów głownych? Siedem osób. Siedem dni trwało powstawanie świata.
Dla mnie to apokalipsa i sąd ostateczny. Kara. Trzy dni sprzątania i znowu raj. Dziesięć na końcu klamruje opowiadanie. Czyżby przykazania?
Tekst emocjonalny i wyzwała myślenie o życiu.
Dzień dobry, Pasjo ;)
Zgadza się. Siedem grzechów i dziesięć przykazań. Bardzo ładnie to wszystko odczytałaś i dodałaś jeszcze coś od siebie.
Wzajemnie miłego :P!
Chyba ten smok, nie taki daleki wbrew pozorom:
" I inny znak się ukazał na niebie:
Oto wielki Smok barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów
- a na głowach jego siedem diademów".
Jestem ale z biegu, oby z sensem;)
Więc tak znaczeń ma wiele.
Ja zobaczyłam smoka z 7 głowami, któremu obcina się głowy a ono na nowo odrastają- głowy symbolizują grzech i taka jest moja wizja Twojego tekstu, po odsłonięciu pasji;)
Gdzieś coś musiałam czytać grzech-głowy odrastające na smoku. Moze znajdę.
W Biblii pojawia się smok, i 7/10 liczby ale w innym znaczeniu ( systemy władzy-polityczne, hmm mocarstwa i rządzący chyba tak to było) niż u Ciebie. Bardzo ciekawie ubralaś grzechy. A ja ubrałam te głowy postacie bestie na smoka :) pozdrawiam
Piekne jezykowo, szykiem, strojem, ubarwieniem zdan.
Moja watpliwosc polega w kilku przypadkach na tym, co pod spodem metafory, czy gdzies tam glebszy sens. Po paru niezwykle estetycznych, wczesniejszych zdaniach jest "uszminkowani liczbami", i np z czystej ciekawosci kusi mnie dowiedziec sie, czy jest to ladnie brzmiace wyrazenie, czy pod spodem glebszy sens ozdobnienia liczbowego.
Tak czy inaczej - jest to swietny tekst. Miewam czasem nadtendencje do metafor wydmuszek, i dlatego tam sie dogrzebuje pod to, co dobrze brzmi.
Ale tutaj brzmi pieknie.
"Pękło mu futro, a mnie przeszedł dreszcz awersji. Odrzuciłem zwierzę na pożarcie psom czarnym" - nie wiem, ale to mi maluje taki dziwny, niepokojacy obraz, bardzo mi sie podoba. Troche groteska, troche plastyczny obraz tych ujadajacych zewszad czarnych psow, lecacy pekniety krolik.
Nie wiem.
Lubie takie rzeczy, moze z racji zwichnietej estetyki.
I tez - krolik bialy, z rozprutym futrem, leci w czern psow - to jest barwami udane.
"wrzasnął, a z ust wyleciała mu chmara much egzotycznych." - i to tez mi sie podoba. Zalamujace granice realnosci, tez bardzo obrazowe.
"otarł się o kontury rozkoszy" - i to, to piekne
"Lśniły im sierści." - zdaje mi sie jednak, ze siersc jest niepoliczalna. Zaryzykowalabym, ze 'lsnila ich siersc', zwlaszcza ze jednako czarna.
"Po paru niezwykle estetycznych, wczesniejszych zdaniach jest "uszminkowani liczbami", i np z czystej ciekawosci kusi mnie dowiedziec sie, czy jest to ladnie brzmiace wyrazenie, czy pod spodem glebszy sens ozdobnienia liczbowego". - tak, jest tu coś ukrytego pos metaforą :)
"Lubie takie rzeczy, moze z racji zwichnietej estetyki". - myślę, że z Twoją estetyką wszystko bardzo na tak :)
Co do tych sierści, hm... chyba racja.
Ciesze się, ze znalazłaś coś dla siebie. Tekst był średniony przemyślany, pisany pod wpływem inspiracji i emocji. Ot takie coą wpadło mi do głowy. Dziękuję pięknie :)
Komentarze (32)
Bardzo mi się podoba ten aromat Młodej Polski gdzieniegdzie.
5 serdeczna
Trzonem magii tutaj jest zakluczenie dialogów. Zakodowanie. My jesteśmy efektem dziurki od klucza.
Mówisz: Macie, patrzcie i zabierzcie tyle, ile zdołącie, ale przewodnik z wami nei pojedzie.
Efekt starych gier, keidy nie było mapek i znacznikó na nich.
Rozmowy są zakluczone. Są swoje. Nie ma u Ciebie kunktatorstwa i grania pod publiczkę.
Jest cudnie.
Zastanowiłbym się nad tym:
"— Dalej, durne bestie! Do kółka i do ognia! — wrzeszczał, a z ust wyleciała mu chmara much egzotycznych." - czy skoro wylecuiała, to nie lepiej "wrzasnął". Albo wrzeszczał i wylatywała?
Noo, tylko to z wątpliwości, ale włąśnie tak jest cudnie.
Najpiękniej jest nieroztłumaczać. Dać obraz i odejść. Niech Twoje potwory nie będą aktorami, niech ich świat nie pochodzi z rekwizyowni.
Kurwa mać, tak bardzo, bardzo, bardzo mnei obudziłaś, że chyba Cię przez tydzień będę wołał Jolcaffee.
Tak lubię, tak chłonę.
Niech szarpie i rozpierdala.
Oj, będę tu wracał. Sajko-mod uruchomiony.
Urzeczony, kłaniam się w pas.
Ale rozpierdooolll
Nie pamiętam który to był akapit, ale czytało się to jednym tchem. I zainspirowała mnie interpretacja pod tekstem, gdzie w komentarzu ktoś napisał, że...
... zestawiłeś coś z czymś ;) I chciałam uniknąć trochę tych rozległych opisów, bo mam do tego tendencję :-/
Tutaj wiem kto, a może raczej co, kryje się za postaciami i za dialogami, ale najlepiej jak czytelnik interpretuje sobie sam ;) Czekam, aż ktoś odgadnie moje myśli.
PIĘKNIE DZIĘKUJĘ :)!
Tylko "śpiewnik Cyganów" jest cytatem. I teraz na serio nie wiem. Możliwe, że tak uczynię.
Bardzo mi przyjemnie, że jakiś element postanowiłaś wykorzystać. Jest to naprawdę nobilitujące i po ludzku miłe.
Pozdówki.
No, ale strasznie szybko Ci poszło. Ja pierdzielę.
;)
Dziwne nazwy osób jak Cylinder, Ciemność, Iskra, Narc, Zastygł, Uleciał mają pewnie duże znaczenie. I wyliczanka w dialogu eliminuje powoli, ukazując twarze. Siedem na początku? Siedem grzechów głownych? Siedem osób. Siedem dni trwało powstawanie świata.
Dla mnie to apokalipsa i sąd ostateczny. Kara. Trzy dni sprzątania i znowu raj. Dziesięć na końcu klamruje opowiadanie. Czyżby przykazania?
Tekst emocjonalny i wyzwała myślenie o życiu.
Pozdrawiam i miłego dzionka
Zgadza się. Siedem grzechów i dziesięć przykazań. Bardzo ładnie to wszystko odczytałaś i dodałaś jeszcze coś od siebie.
Wzajemnie miłego :P!
" I inny znak się ukazał na niebie:
Oto wielki Smok barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów
- a na głowach jego siedem diademów".
Więc tak znaczeń ma wiele.
Ja zobaczyłam smoka z 7 głowami, któremu obcina się głowy a ono na nowo odrastają- głowy symbolizują grzech i taka jest moja wizja Twojego tekstu, po odsłonięciu pasji;)
Gdzieś coś musiałam czytać grzech-głowy odrastające na smoku. Moze znajdę.
W Biblii pojawia się smok, i 7/10 liczby ale w innym znaczeniu ( systemy władzy-polityczne, hmm mocarstwa i rządzący chyba tak to było) niż u Ciebie. Bardzo ciekawie ubralaś grzechy. A ja ubrałam te głowy postacie bestie na smoka :) pozdrawiam
Moja watpliwosc polega w kilku przypadkach na tym, co pod spodem metafory, czy gdzies tam glebszy sens. Po paru niezwykle estetycznych, wczesniejszych zdaniach jest "uszminkowani liczbami", i np z czystej ciekawosci kusi mnie dowiedziec sie, czy jest to ladnie brzmiace wyrazenie, czy pod spodem glebszy sens ozdobnienia liczbowego.
Tak czy inaczej - jest to swietny tekst. Miewam czasem nadtendencje do metafor wydmuszek, i dlatego tam sie dogrzebuje pod to, co dobrze brzmi.
Ale tutaj brzmi pieknie.
"Pękło mu futro, a mnie przeszedł dreszcz awersji. Odrzuciłem zwierzę na pożarcie psom czarnym" - nie wiem, ale to mi maluje taki dziwny, niepokojacy obraz, bardzo mi sie podoba. Troche groteska, troche plastyczny obraz tych ujadajacych zewszad czarnych psow, lecacy pekniety krolik.
Nie wiem.
Lubie takie rzeczy, moze z racji zwichnietej estetyki.
I tez - krolik bialy, z rozprutym futrem, leci w czern psow - to jest barwami udane.
"wrzasnął, a z ust wyleciała mu chmara much egzotycznych." - i to tez mi sie podoba. Zalamujace granice realnosci, tez bardzo obrazowe.
"otarł się o kontury rozkoszy" - i to, to piekne
"Lśniły im sierści." - zdaje mi sie jednak, ze siersc jest niepoliczalna. Zaryzykowalabym, ze 'lsnila ich siersc', zwlaszcza ze jednako czarna.
No, magiczna rzecz :).
"Lubie takie rzeczy, moze z racji zwichnietej estetyki". - myślę, że z Twoją estetyką wszystko bardzo na tak :)
Co do tych sierści, hm... chyba racja.
Ciesze się, ze znalazłaś coś dla siebie. Tekst był średniony przemyślany, pisany pod wpływem inspiracji i emocji. Ot takie coą wpadło mi do głowy. Dziękuję pięknie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania