Jak zwykle, bardzo obrazowo. Chętnie by zajrzał do Twojej wyobraźni. Pozdrawiam→5
"Zgiń, przepadnij maro nieczysta. Szmaragdowo damo bez butów.
...że nosisz nowe i wskrzeszasz z letargu, a ty co!...
Wioschura wróciła! - rzucając widły podbiegł do niej podskakując co kilka kroków.
Obadaj po swojemu.
Najbardziej→ Od: Zgrzytnęła białymi kłami...do: był zbyt kościsty i szorstki. Apetyczne to :~)
Dekaos Gdyby można było bezpośrednio odtworzyć wyobraźnię na monitorze, to byłoby by to fascynujące. :) Z drugiej strony zabrałoby możliwość odbioru własnego. Każdy z nas w tej strefie widzi inaczej.
Dzięki za poprawki i obecność. :)
No wyobraźnia szeroka i bardzo drobiazgowa. Wiosna pewnie się zdenerwowała i bardzo zgłodniała. A myślałam, że jest wegetarianką.
Pozdrawiam serdecznie
Gdyby istniały nagrywarki snów - oczywiście z funkcją pomijania reklam - lub nagrywarki wyobraźni, to z jednej strony - wspaniale...
ale z drugiej...nad świadomością panujemy...a co będzie w snach i co jest w podświadomości - to już nie.
A zatem nie wszystko by się mogło nadawać, dla postronnych osób. Chyba lepiej, że tak nie można.
"- Zgiń, przepadnij maro nieczysta! Szmaragdowa dama, bez butów." - haha - o kurde - ładne.
"Zgrzytnęła białymi kłami, w mięsistą powłokę szczura, aż krew popłynęła po policzku. Zapiszczał żałośnie drapiąc skórzaste dłonie. Ogon wyrzuciła w pobliskie zarośla, był zbyt kościsty i szorstki." - obrazowe - widze to
"Wioschura wróciła! - rzucając widły, podbiegł do nie podkasując co kilka kroków." - brakło myślnika na początku. Rzucając z wielkiej.
"- O żeż ty! Krążą o tobie opowieści, że niesiesz nowe i budzisz z letargu, a ty co! - oburzony skrzywił materiałową twarz." - oburzony z wielkeij.
Spoko. Mało błędów. Dobre opisy. Podoba mi się, że idziesz w dialogi. Z reguły masz ich mało, bo często są Twoją piętą Achillesową, ale tutaj very git. (5-) Zostawiam. I Niedzielnie pozdrawiam.
Can Bez dopracowania dialogów stanę w miejscu. Unikać ich w nieskończoność nie mogę, niestety. ;)
Rymujesz niedzielnie i wzajemnie wiosennie. :)
Dzięki :)
Blanka A tak teraz sobie myślę, że kiedyś zagłębię się w procesy rozkładu organicznego. Tam jest całe złoże ciekawych organizmów i zachodzących między nimi procesów. W skali mikro jeszcze nie miała żadnych potwornych postaci. :)
Dzięki bardzo. :)
Komentarze (16)
"Zgiń, przepadnij maro nieczysta. Szmaragdowo damo bez butów.
...że nosisz nowe i wskrzeszasz z letargu, a ty co!...
Wioschura wróciła! - rzucając widły podbiegł do niej podskakując co kilka kroków.
Obadaj po swojemu.
Najbardziej→ Od: Zgrzytnęła białymi kłami...do: był zbyt kościsty i szorstki. Apetyczne to :~)
Dzięki za poprawki i obecność. :)
Pozdrawiam serdecznie
podbiegł do nie - niej
ale z drugiej...nad świadomością panujemy...a co będzie w snach i co jest w podświadomości - to już nie.
A zatem nie wszystko by się mogło nadawać, dla postronnych osób. Chyba lepiej, że tak nie można.
Zasady znam w teorii, jeszcze praktyka. :)
"Zgrzytnęła białymi kłami, w mięsistą powłokę szczura, aż krew popłynęła po policzku. Zapiszczał żałośnie drapiąc skórzaste dłonie. Ogon wyrzuciła w pobliskie zarośla, był zbyt kościsty i szorstki." - obrazowe - widze to
"Wioschura wróciła! - rzucając widły, podbiegł do nie podkasując co kilka kroków." - brakło myślnika na początku. Rzucając z wielkiej.
"- O żeż ty! Krążą o tobie opowieści, że niesiesz nowe i budzisz z letargu, a ty co! - oburzony skrzywił materiałową twarz." - oburzony z wielkeij.
Spoko. Mało błędów. Dobre opisy. Podoba mi się, że idziesz w dialogi. Z reguły masz ich mało, bo często są Twoją piętą Achillesową, ale tutaj very git. (5-) Zostawiam. I Niedzielnie pozdrawiam.
Ha - jaki rym.
Rymujesz niedzielnie i wzajemnie wiosennie. :)
Dzięki :)
"- Gdzie się podziało twoje poprzednie wcielenie? - zapytał niepewnie.
- Zgniło, wchłonięte przez korzenie." - ten fragmencik jakoś mnie trafił w serducho. Ładnie:)
Dzięki bardzo. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania