Ja nie potrafiłabym znaleźć się w takim temacie. Miałam kontakt z dzieckiem wykorzystywanym w taki sposób i szczerze powiem, że nie umiałabym opisać cierpień ani uczuć dziewczynki. Gratuluję próby podjęcia trudnego tematu. :) 5
Cóż, ja także znałam jedną taką osobę, aczkolwiek już nie jako dziecko. Nie powiem, żeby takie tematy mnie pociągały, ale sięgam często po książki do niej nawiązujące, bo takie uwrażliwiające lektury są wartościowe i otwierają oczy na cierpienia innych. Dzięki za opinię ausek, jak zawsze :)
Faktycznie, tekst powoduje, że aż we mnie serce rośnie i pod tym względem jest straszny. Tematyka dość ciężka i też sama bałabym się jej podjąć, dlatego ukłon w Twoją stronę. Efekt odniosłaś dobry, bo ja aż gęsiej skórki dostałam. 5 oczywiście :)
Dziękuję Morelia :) Widzę, że znów Twoja aktywność na opowi rośnie, a mi miło, że mogłam znów poczytać coś Twojego i mam nadzieję, że za niedługo znów natrafi się okazja :)
Rasia, nie ma za co i nawzajem:D Wiadomo aktywność tu uzależniona jest od czasu wolnego, którego aktualnie mi nietety trochę brak. Teraz już postaram się trochę czasu wyskrobać zwłaszcza, że i u mnie coś tam się już tworzy i chętnie sama poczytam też inne teksty, a Twoje (to już chyba wiesz) bardzo mi się podobają :)
Constantin26.11.2015
Rasiu , przy takich tematach serce mi umiera.Wiem, że było i jest to nadal niestety, chorobą naszej ludzkości.Nie można też tego ignorować, dlatego też jak napisała to Moreli ukłon w Twoją stronę i szacunek za odwagę. Pozdrawiam
Dziękuję Constantin. Twoje komentarze zawsze jakoś mnie poruszają. Pozdrawiam również i dziękuję wszystkim za docenienie starań, choć od samego tekstu można by pewnie wymagać nieco więcej.
To było przerażające. Zwróciła tu uwagę na bardzo ważny problem, oczywiście nie licząc kwestii która była głównym tematem i również jest poważna. To o czym mówię to znieczulica ludzi na cierpienie innych. Ignorowanie go, bo tak wygodniej :) 5
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania