Czarny humor

Connor wszedł do ponurego budynku, na którym wisiał szyld: „ Klinika eutanazji”. W recepcji obok lady postawił torbę pełną pieniędzy i powiedział:

- Dzień dobry. Przyszedłem się zabić.

- Proszę sobie nie przypisywać żadnych zasług – odparł recepcjonista. - To my pana zabijemy. No dobrze, jest tylko jeden mały problem. Nie mamy wolnych terminów w tym miesiącu.

- Co? Ja chcę teraz. Kilka lat zbierałem forsę i teraz nawet nie mogę spokojnie zginąć?

- Nie wyrabiamy. Połowa świata się zeuntanazjowała. Ludzie walą drzwiami i oknami do klinik. Zaraz dojdzie do kryzysu gospodarczego. Już nie będzie komu pracować, bo wszyscy się wyzabijają. Oczywiście humanitarnie i profilaktycznie.

- Macie coś wymyślić.

- Okej. Nie jest pan jedynym, któremu się spieszy. W takim razie…

Recepcjonista podniósł słuchawkę telefoniczna i gdzieś zadzwonił.

- Halo? Macie tam tego Araba? – zapytał. – Tak potrzebny jest teraz. Co? Jak to już do nas przyjechał? Nie! Za wcześnie. Zabierzcie mu te ładunki wybuchowe, bo…

Buuuum!

Następne częściCzarny motyl - część 1

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Szymon Skolarus 24.08.2018
    Tekst świetny jak zawsze. I całkiem ciekawy pomysł:)
  • Nuncjusz 24.08.2018
    Dej na Jaja
  • sensol 24.08.2018
    koniec jest rozrywkowy :) zamiast Araba klinika powinna korzystać z płatnych morderców. albo jeszcze lepiej bezpłatnych. państwo powinno dotować takie działania i dopłacać do każdego mordercy, żeby obywatel nie musiał płacić za jego usługi.
  • nimfetka 24.08.2018
    Connorek to takie kochane imię.
  • nimfetka 24.08.2018
    A tak poza tym tekst, no taki, taki, taki no. Nie wyżyny humoru, ale może po bacie ktoś się zasmieje.
  • Pan Buczybór 25.08.2018
    Całkiem sympatyczna miniaturka. Bardzo spoko

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania