Czarny ptak

Wśród słońca blasku i nieba błękitu jakaś czarna strzała niebo przecina.

I z gracją obwieszcza światu że burza się właśnie zaczyna.

A ona to jej siostra drogowskaz dla wiosny która życie budzi pierwszą burzą.

A potem świat jej za to dziękuje pierwszą jak krew czerwoną różą.

Nie wiedzieć czemu z wielkim sentymentem przylatuje pierwsza właśnie tu na świata kraniec.

I z łzą w oku oznajmia światu że ma rozpocząć swój odwieczny taniec.

I nikt nie wie czemu ptaka czarne źrenice mgłą zachodzą gdy wspomina tamte brukowe ulice.

Kamienice pełne od ludzkiego gwaru, śmiech dzieci dodający światu czaru.

A ona nie może już powoedzieć do mamy że kocha i że w ptaka zmieniły ją złych ludzi dary.

I że gdy ujżysz ptaka co stuka o szybę to jej córka której miejsce nie jest ani w piekle ani w niebie.

Tak więc od lat wraca do tego miasta i mówią już nawet że pierwsza jasółka wiosny czyni.

Bo choć jest znakiem życia to w sercu urazę dźwiga.

Więc starzy ludzie przywykli gdy ją widzą uciekać do domu zdala od gołego nieba.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Neurotyk 29.04.2016
    A ona jie może już powoedzieć*
    ujży *
    curka*
    jasółka*
    wiosny czyni* (nie czyni?)
    dzwiga*

    wklep w google i popraw :)

    Wiersz tajemniczy, magiczny w kolorze czerni, podobał mi się :) 5
  • Neurotyk 29.04.2016
    PS w wordzie Ci podkreśla błędy :)
  • Tina12 29.04.2016
    Dzięki.
    A błędy poprawie.
  • Magda1906 02.05.2016
    i ode mnie piątka
  • Tina12 02.05.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania