Czas

Moje słowa stały się chore. Mój umysł oszalał.

Palce wypowiadają tysiące myśli. Ja nadal głuchy jestem.

Ślepcem nazywają mnie nie dostrzegające tego co ja. Opętani to wy jesteście.

 

Buduję setny raz swój świat. Ostatni spłonął podpalony kłamstwem.

Nadzieja stała się moją cegłą. Czy znowu pożar strawi mój zamek?

Jestem swym panem bez pana. Podlegam jedynie temu demonowi.

 

Wychodząc z swego królestwa ubieram zakłamaną maskę. Uśmiech przykrywa smutek.

Łzy zamieniają się w deszcz. Może ty tego nie rozumiesz.

Proszę nie udawaj, że czujesz to co ja. To ten świat stworzył poranioną twarz.

 

Każdego dnia spotykam tysiące twarzy. W nich nie dostrzegam współczucia.

Jesteście opętani tym wiekiem. Przed wami stoi jedynie potrzeba posiadania.

Czas to rzecz, której nie posiadacie. Moje słowa poranione zatrzymują zegar.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sky300 29.11.2015
    Twoje wiersze są przerażająco mądre, trudno się po takich psychicznie pozbierać. Oczywiście w dobrym znaczeniu! :) 5
  • comboometga 29.11.2015
    Muszę zgodzić się z poprzedniczką - naprawdę piękne i mądre teksty. 5 się należy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania