Czaszka

Każdego dnia żyję w tym samym śnie,

W nocy odwiedzam jedynie koszmary.

Słońce nigdy tutaj nie wschodzi.

 

Oczy zawsze wypełnia ta sama chłodna pustka,

Serce jest przepełnione jedynie strachem.

Na rękach krew mych czynów.

 

Usta pragną wypowiedzieć myśli,

Uszy marzą o usłyszeniu słów.

Rozum już dawno zrozumiał, że to niemożliwe.

 

Padam na kolana będąc w tym ciemnym pokoju,

Jedynie ciemność otula mnie przed tym ostatnim czynem.

Samotność dotrzymuje mi towarzystwa, a ołów wypełnia moją czaszkę.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania