Czekam
Czekam na swój talent. Posiadam go czy to już tylko jedynie jego popiół?
Gdzie się podział dawny płomień? Umarłem wraz z nim.
Byłem niczym zapałka. Szybkim płomieniem spaliłem się.
Pragnę każdego dnia wyrazić swoje myśli jak najlepiej. Mój brak talentu mi na to nie pozwala.
Uroiłem sobie, że go posiadam. Jedyne co idzie ze mną to depresja.
Wielkie problemy będące niczym. Wielkie zero użalające się nad niewidzialną raną.
Zapomnieć nie potrafię. Długo wierzyłem, że go posiadam.
Nie chciałem przestać w niego wierzyć. Każdy kolejny dzień pokazuje mi, że to był tylko sen.
Przebudziłem się czując strach. Kim jestem bez niego?
To był mój element wyjątkowości. Mogłem stać się kimś.
Pozostałem ciągle nikim. Poszukuję to co już dawno straciłem.
Nie wmawiaj mi, że jest inaczej. Moje oczy tym razem prawdę pokazują.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania