Poprzednie częściCzemu róże są czerwone

Czemu

Wśród paronoi wielkiego świata, tylko ty słuchałeś mnie.

Nie raz przeżywałam końce mego świata, i wtedy ty koiłeś mój lęk.

Przed ciemnością, przed brzmieniem słowa pustka.

Dawaliśmy sobie moc, jak kryształ chłoneliśmy wzajemne smutki.

I czy nie pięknie było tak, nie świadimości trwać.

I powiec mi czemu.

Musiałeś we mnie zakochać się i wiem że.

 

Już wyobraziłeś sobie dom, a w nim mie tonącą w błogim śnie.

Z oczami otwartymi na życie, i sercem tonącym w mgle.

Bo wiesz że wymusiłeś te niszczące nas uczucia.

 

Powinnam teraz odejść, i nie pożegnać z tobą się.

Ale czy za wielką wodą, odnajdę nowy życia sens.

Bo kto mnie tam wysłucha, kto razem ze mną na chwilę zatrzyma się.

I szepnie do ucha, mrożące krew w żyłach kochaj mnie.

Choć serce innemu oddane, to dusza się do ciebie rwie.

I czy musiałeś to zniszczyć mówiąc że.

 

Już wyobraziłeś sobie dom, a w nim mnie tonącą w śnie.

Z oczami otwartymi na życie, i sercem tonącym w mgle.

Bo wiesz że wymusiłeś te niszczące nas uczucia.

 

A teraz ja boje nawet zasnąć się.

Bo wiem że uciekniesz gdy powiem, nie kocham cię.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rosa 19.05.2016
    Jakie to piękne. Te emocje...romantyzm trochę w takim porażającym wydaniu.. Podoba mi się :)
  • Tina12 19.05.2016
    Dziękuje

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania