To chyba Twój najlepszy wiersz, jaki tutaj przeczytałam. Metafory świetne, jak przystało na portal literacki, gdzie jednoczą się wszyscy pasjonaci pióra i zwykłych długopisów...
(gwałcił ją grafoman
nawlekając na częstochowę) - pozwolisz, że to sobie zabiorę?
Inna ciut technika, ale przede wszystkim styl, odejście od estetyzmu - chyba ( trudno swoje prace oceniać) wywołały Twoją opinię:)
Dzięki śliczne, Betti. Pozdrawiam.
Mi też się bardzo podoba. Jest charakterny, ale nie upada pod własnym ciężarem. W sumie, powiedziałabym, że on jest najbardziej barwny, jaki od Ciebie przeczytałam - najwięcej w nim Ciebie. Także, bezdyskusyjne 5 ;)
Od strony poszczególnych metafon - świetne. Natomiast, pozwól, że..., nieco nie umiem tego z Tobą zestawić. W sensie: zbyt drapieżne, zaczepbe, zachłanne. Wszystko to są plusy i pozytywy, bo każda rozpoznawalność jest niejakondualna do nijakosci, ale ja mam już Twój rys zbyt skrystalizowany, bym umiał przejść nad tym bez stękania do porządku dziennego. Tak więc nie kulejesz Ty, a mój odbiór. Dla Ciebie to tylko kolejny pozytym. Okazuje się, se w Twej literackiej szafie szalików od groma.
Tak więc doceniam, ale doceniam chłodem robocie oceny, dokonanej wyłącznie w oparciu o logikę i matematyczna sumę wrażeń. Emocjonalnie nie dla mnie. Choć bywały już Twoje wiersze, które mnie ściągały jak łobuz dychę z lady.
Pozdrox
Komentarze (13)
(gwałcił ją grafoman
nawlekając na częstochowę) - pozwolisz, że to sobie zabiorę?
Pozdrawiam.
Dzięki śliczne, Betti. Pozdrawiam.
Dzięki, Yanko.
Tak więc doceniam, ale doceniam chłodem robocie oceny, dokonanej wyłącznie w oparciu o logikę i matematyczna sumę wrażeń. Emocjonalnie nie dla mnie. Choć bywały już Twoje wiersze, które mnie ściągały jak łobuz dychę z lady.
Pozdrox
Bardzo dziękuję. No jasne, że inaczej, i całkiem świadomie, i bałam się. Trochę.
Pozdrawiam:)
Pozdr.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania