Bardzo bolesny ten wiersz, gdyby nie nadzieja na końcu, to... Metafora od początku, do końca. Super!
Anonim03.04.2018
Dzięki betti :-) To prawda, mierzyłem się z niełatwymi emocjami...
Postanowiłem to nazwać, opisać i wyrazić słowami, trochę pomogło ;-)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam ! :-)
"Czerwona rzeczywistość" brzmi tragicznie tak jak czerwone bagna. Trochę nawiązuje do naszej powojennej historii. Lecz jest nadzieja w ostatniej strofce: "wśród czerwonych bagien
z nastaniem pokoleń
wydostać się na powierzchnię
chwytając nadzieję". Pozdrowienia!
Anonim03.04.2018
Witaj Bożena :-) Tak, nastrój wiersza dość szczególny, tak jak to bywa z emocjami, które potrzebują swego ujścia...w słowach. Czasami nie należą one do łatwych w przekazie, ale bywają niezbędne...
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki :-)
Zapewne hardym duszom, nie było łatwo w czasach Czerwonej Zarazy. Co bardziej Niepokorni doświadczali na własne skórze ciężkiej ręki Ciemiężycieli.
Obecne czasy, co prawda, bardziej liberalne, ale nie wiem czy lepsze.
Dawniej było wiadomo, kto jest wrogiem.
Teraz to niby, kóva, wszyscy przyjaciele. Tfu.
Dobry poemat.
Anonim03.04.2018
Dzięks Aisak :-) Naprawdę świetny komentarz, bardzo dobrze oddaje klimat wiersza ! Rzeczowo i w temacie. Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki :-)
Komentarze (10)
Postanowiłem to nazwać, opisać i wyrazić słowami, trochę pomogło ;-)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam ! :-)
z nastaniem pokoleń
wydostać się na powierzchnię
chwytając nadzieję". Pozdrowienia!
Pozdrawiam i dziękuje za odwiedzinki :-)
Obecne czasy, co prawda, bardziej liberalne, ale nie wiem czy lepsze.
Dawniej było wiadomo, kto jest wrogiem.
Teraz to niby, kóva, wszyscy przyjaciele. Tfu.
Dobry poemat.
Ładnie, fajne metafory. Po prostu rozpływać się.
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania