człowiek kontra ludzie
Zagapiony życie całe
Czasem myśl z głowy wyrzucę
Wiodę życie całkiem małe
Inni myślą, że się smucę
Mierzi mnie, że każdy pyta
Czy pająków się nie boi?
Tak, że wypruć chcę jelita
Im, by nerwom ulżyć swoim
Dziś pytali, czy w porządku?
Taki szary, taki blady!
Codziennie stają tu, w rządku
Dają nieporadne rady
Jutro podejdzie, zapyta
Czy pogadać potrzebuję?
Z twarzy mej coś tam wyczyta
I coś tam zinterpretuje.
Nie potrafię, tak jak oni
Za talerzem, za portfelem
Brać co jest w zasięgu dłoni?
Rosół, schabowy w niedzielę
Zagubiony jestem w świecie
Nieprzyziemnie świat pojmuję
Niestraszne mi boskie dziecię
Galaktyki w sobie czuję
Patrzę w lewo - mrówki, ludzie
W prawo? Wszechświat, kosmos cały
Byłbym sam w tym, jak pies w budzie?
Na zrozumienie za mały?
Komentarze (36)
No kurde, ze wszystkimi gadam po angielsku, a ten nie umie.
A, chybaże Hiszpański znasz.
I Moze kiedyś tam ogarnę.
"Byłbym sam w tym, jak pies w budzie?" - bez przecinka, porównanie proste
Bardzo dobry wiersz. Rzadko jakoś do Ciebie zaglądam, aczkolwiek przynajmniej zawsze trafię na jakiś smaczny kąsek. Zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania