Człowiek w dresie cz 1 patologia

Kiedyś byłem już gotowy skonstruować potomka , zrobił bym wszystko aby miał jak najlepiej , poszedł bym do najciężej pracy , starał bym się przekazać wartości , wszczepić człowieczeństwo , poprostu jednym słowem wychować , ale jak dwa domy dalej mieszka pan który zrobił sobie trójkę dzieci buja się na lewo i prawo bez stabilnej pracy , pobiera wszystkie świadczenia i pod sklepem uczy nawraca i prowadzi dysputy , już nie mówię że popija płyny z alkoholem , a dzieci z matką i to jeszcze ograniczoną psychicznie, to tracę wiarę we wszystko co jest na tym świecie , pełna sielanka to nic że dzieci same będą musiały dochodzić w życiu do tematów i wniosków bez podpowiedzi czy pomocy , to nic że będą pamiętały ojca który wychyla ostatnie krople piwa czy czego tam , trapi mnie to i gniecie , jeżeli miałbym wybierać to wolałbym aby nie miał takiego ojca degenerata , który lawiruje od pracy do pracy i odlicza do Końca aby mógł się rozkoszować trunkami które poda mu sklepowa o inteligencji gaśnicy strażackiej , gdzie jest w nim ojciec ? Szkoda mi świata a przede wszystkim tych niewinnych dzieci , jak to jest że dwa debile są gotowi do seksu i nie myślą o konsekwencjach ? I obowiązkach w razie poczęcia , że nie tylko trzeba dać jeść to priorytet ale i wychować ... Szkoda że nie można się cofać w czasie jak w książce Kinga Dallas 63" , na pewno bym się nie patyczkował bym zapobiegał w bardzo prosty sposób kula w łeb i po gościu , zdecydowanie on nosząc plemniki jest bardziej niebezpieczny niż ja z ładunkiem wybuchowym , myślę dokąd to zmierza a myśli rozmnażają się jak w padlinie robaki , niestety na pewne rzeczy nie ma się wpływu i trzeba patrzeć na to , jak gwałcą ci rzeczywistość na twoich oczach , gdzie policjant nagina prawo polityk kłamie ksiądz uprawia sex , i tak dalej , szukam codziennie pozytywów ale nie mogę ich dostrzec , ciężko jest widzieć je na szarym osiedlu gdzie ludzie są tak znieczuleni na krzywdę że gdybym dostał zawału to by jeszcze się śmiali że upadłem w psie gówno ....