Człowiek zniewolony, dzień 1

-”...marchewka po 2.65..., kalafior za 3.44..., może pół kilo tych ogórków jednak starczy?...”- pomyślał. Odszedł od stoiska z warzywami i udał się w kierunku mrożonek. Ku ironicznemu zaskoczeniu, od wczoraj na tym dziale nie doszło do żadnych zmian. Mrożone pierogi obok mrożonych frytek, mrożone mięso obok mrożonego sushi... Po chwili otrząsnął się z zamyślenia i udał się w kierunku kasy, gdzie również obyło się bez zaskoczeń. Papierosy nad kasą, za kasjerką alkohol...

-To będzie 13 złoty i 43 grosze.- powiedziała kasjerka.

-„...w takim tempie w sobotę nie starczy już na obiad...”- pomyślał, grzebiąc w portfelu po drobne.

-Proszę- podał kasjerce do ręki odliczoną sumę.

Nie ma za co

Na zewnątrz również nie zaszły drastyczne zmiany względem uprzednich 10 minut. Co najwyżej parę aut odjechało z parkingu. Chwilę postał przed wyjściem ze sklepu, rozejrzał się jeszcze , po czym udał się w kierunku domniemanego domu.

Jakiego domu

Już dawno zaszło słońce, na chodniku, jak i ulicy, świeciło pustkami. Cały czas szedł w kierunku domu.

Chyba

 

Na wschodzie zaczęło szarzeć, za niedługo wzejdzie słońce, a on dalej nie mógł dojść do domu.

Dlaczego

 

Postanowił odpocząć. Wyszedł już z miasta, więc nikomu nie powinien przeszkadzać śpiący gdzieś w krzakach młody, zaniedbany mężczyzna.

No i zasnął

 

Około południa obudził go huk przejeżdżającej po niedalekiej ulicy ciężarówki z piaskiem.

„...skąd ja to wiem?...”

Pomyślał

Średnia ocena: 2.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pan Buczybór 10.01.2020
    *liczby słownie. Te ceny na początku mogą jednak zostać, tak jak są.
    *w dialogach używa się pauz/półpauz, a nie dywizów. Poczytaj sobie o tym.
    "Nie ma za co" - brak kropki. A, w sumie potem też są te pojedyncze zdania bez kropek. Niezależne, co chciałeś/aś przez to osiągnąć, zdanie to zdanie i powinno się kończyć znakiem interpunkcyjnym.
    "rozejrzał się jeszcze , po czym" - wkradła się spacja przed przecinek.

    Ogólnie dosyć enigmatyczny tekst. Początkowo myślałem, że będzie to coś humorystycznego, a potem zrobiło się dość tajemniczo. Mało informacji póki co, ale rozdział zaciekawia i sprawia, że chce się odkryć więcej.
    Pozdrawiam
  • Okami 11.01.2020
    Dzięki. Postaram się zastosować do wskazówek.
  • Bajkopisarz 11.01.2020
    Widzę, że rozbioru już nieco dokonano, więc tylko takie uwagi:

    „Po chwili otrząsnął się z zamyślenia i udał się w kierunku kasy, gdzie również obyło się”
    3 x się

    „grzebiąc w portfelu po drobne.” – bardzo niezgrabne
    Szukając w portfelu drobnych LUB (jeśli już musi grzebać) grzebiąc w portfelu w poszukiwaniu drobnych

    W sumie nic się nie dowiedzieliśmy. Urwane w pół zdania. Spokojnie można było pociągnąć, a tak to bardziej irytuje urwanie niż podnieca oczekiwanie na dalszy ciąg. Kupił, poszedł, zasnął, zbudził się – i nic z tego nie wyniknęło na razie. Ok., zobaczymy co dalej, ale „cliffhanger” to to nie jest.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania