Czuwający
Wytarte biurko
Dźwigające ogryzek
Świeczki, kawałek kartki...
Jest i pióro pomarszczonych rąk.
Pisze, kiedy inni zgaszą światła.
Kiedy inni śpią.
Wtedy zakradam się do okna.
Patrzę...
Okłamany, pisze.
Nie znam go,
Ale też i nikogo,
Kto by go znał.
Raz na jakiś czas czyta,
Co nabazgrał.
Nabazgrał, bo drżą mu ręce.
Kładę się spać
Z tym spokojem,
Że ktoś obok czuwa.
Komentarze (3)
Pozdrawiam→5
Puenta słaba. Gdyby nad tym popracować, to mogłoby być dobrze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania