Czy telefony komórkowe przejmą władzę nad światem? (mini-felieton, czy coś)
Oczywiście tytuł ma mało wspólnego z treścią, ale mi się spodobał. W pewnym sensie już obecnie dla wielu ludzi wyjście gdzieś bez smartfona jest rzeczą nie do pomyślenia, uzależniliśmy się od nich i to po byku.
Wizja telefonów komórkowych szantażujących swoich właścicieli tym, że ujawnią na Facebooku ich prywatne fotki spod prysznica to nawet nie jest fiction w science fiction. Bo czego niby taki telefon mógłby żądać?
( Przynieś mi Iphone’a. Chcę pogadać z kimś na poziomie. Inaczej twoje prywatne zdjęcia ujrzą światło dzienne - telefon)
Lubię snuć różne dziwne wizje przyszłości, więc telefon, któremu będziemy musieli dokupić partnera, by nie czuł się samotny nie jest czymś zaskakującym w standardach fanthomasowych. Nawet smartfony, z którymi będziemy chcieli pogadać i zwierzyć się ze wszystkiego niczym księdzu przy spowiedzi nie wydają się szalonym pomysłem.
(Hmmm… Zadzwonię do Beaty… A co tam, nie będę jej przeszkadzał, porozmawiam z moim smartfonem.)
A teraz do rzeczy, czyli coś z zupełnie innej beczki.
Samochody, które same się prowadzą, czyli takie, gdzie człowiek będzie zupełnie zbędnym elementem dekoracji i w ogóle nie będzie w stanie nimi sterować. Nie ma pijaków za kółkiem, czy przekraczania limitów prędkości. Czy wtedy nie byłoby też wypadków na drogach? Wsiadasz do auta i nie musisz kierować, bo maszyna robi to za ciebie. Z naprzeciwka nadjeżdża podobny pojazd sam się obsługujący. Dodatkowo zamiast szarej rzeczywistości za oknem na szybach wyświetlane byłyby cyfrowe obrazy pięknych dzikich krajów, czy Parku Jurajskiego. Full relax.
Samoprowadzące się auta to nic nowego, ale jak będzie wyglądać przyszłość motoryzacji i nas samych? To ciekawy temat do szerszych rozważań dla osób mocniej siedzących w temacie i twardziej stąpających po ziemi.
Taki krótki felieton (czy coś), dzięki za przeczytanie.
Komentarze (59)
- Nie zadzwonisz do Beaty, bo nie gadam z jej samsungiem. (Lub z innego powodu)
Ciekawe rozważania.
Pozdro
Generalnie przerażające te wizje...
W Finlandii chcą np. wprowadzić pługi zdalnie sterowane, żeby na północy kierowcy nie musieli spędzać w samochodzie długich godzin odśnieżając rzadko uczęszczane drogi...
A co z tego będzie? Zobaczymy, byle nie dać się zwariować...
Pozdrawiam
Ciekawy motyw do dyskusji...
Wypadki na pewno by nadal były, tylko część przyczyn byłaby inna, już nie byłby to alkohol czy zaśnięcie za kierownicą ale np.: zepsuta czujka odległości, zepsuty hamulec itd itp... Choć hamulec w sumie może zepsuć się i dziś — sama doświadczyłam nie tak dawno ;) Więc niektóre przyczyny wypadków by się pokrywały z tymi co obecnie.
Przemyślenia z telefonami przyszłości - no, kto wie ;))
Pozdrowionka :)
"(Hmmm… Zadzwonię do Beaty… A co tam, nie będę jej przeszkadzał, porozmawiam z moim smartfonem.)" - kropka poza nawias.
Spoko całkiem. Luźne, nienadęte. W miłej atmosferze. Stawiasz pytania, ale nie odpowiadasz. Cenię taki zabieg. 6+
Gdyby te przemyślenia skondensować, a pod spodem napisać jakieś krótkie opko - drabble - czy coś, jak ewentualnie by to mogło, gdyby się wydarzyło, to byłoby fajnie.
Że jakiś przykład np że
– Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu a lekarz:
– Kto pani taki numer wykręcił?!
ciapek.pl
niedługo zakwitnie bez o ceny spadają
oczywiście, mogą wstrzymać połączenie z innymi, ale kiedyś były krótkofalówki, i ludzie żyły, bez komórek też można żyć.
chyba xD
nie, no można :]
WSZYSTKO JEST SZKODLIWE.
a najbardziej człowiek.
człowiekowi.
są sterowani.
przez jakis głupków wsiowych.
czy dopiro będą?
na razie robio włam na konta idiotów, którzy całe życie i majatki zawierzyli aplikacjom.
xD
o,
Twórz.
A kto jeszcze?
O, kurde. O tym nie pomyślałam.
Wizyta u dentysty...
Dobrze, że jestem biedna :O
Hę?
No?
Hę?
Hę?
xD
A więc lubisz pierdzieć xDDD
Ozar xDDD
Dobra, kurde, nie gadam o pierdzeniu.
Jestem, kóva, damą!
Nie mam kasy, talentu ni urody, proszę mi niczego nie wszczepiać.
No, poza dwoma ....:]
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania