czyściec pani matko - czyściec
"bęc bęc bęc sypią się dzieci
pac pac pac tłusty różowy grad"
który nie chce się stopić
więc skrzyp skrzyp skrzypią drzwi i schody
zanim odległość uwolni cię od piętna
zanim znienawidzi cię świat
ty sama
wyprzesz się istnienia
choć skrzyp skrzyp skrzypi kołyska
trójkołowy rowerek i furtka za którą droga
przeklinających i przeklętych
nawyków dzielenia wszystkiego przez dwa
może więcej
jest takich rzeczy nie do obejścia
kulejąc i złorzecząc na własne słabości
skrzypiące drzwi i schody
trójkołowy rowerek wystawiony na śmietnik
historii niczyich i pozornie o niczym
do przerobienia przed snem
Komentarze (7)
Wyszłaś poza swoje rekwizytorium, zrealizowałaś trudny, żeby nie powiedzieć kontrowersyjny temat.
Dobry wiersz, wywołujący gęsią skórkę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania