daj
niewielki kosztorys
i trudne do zniesienia
z wysokości twarze
z obserwacji błękitnych dymów
skończ już myślenie
na tym gruncie
daj rozpłynąć
z gęstości
w ciało lekkie
unieść się
a zapanować
w tej nietrwałej substancji
niewielki kosztorys
i trudne do zniesienia
z wysokości twarze
z obserwacji błękitnych dymów
skończ już myślenie
na tym gruncie
daj rozpłynąć
z gęstości
w ciało lekkie
unieść się
a zapanować
w tej nietrwałej substancji
Komentarze (18)
Pozdrowionka.
Twój też urzeka.
daj rozpłynąć
z gęstości
w ciało lekkie
"I jedno mi już tylko zostało pragnienie
Nirwany, w której istność pogrąża się cała
W bezwładności, w omdleniu sennym, tajemniczym
I, nie czując, przechodzi z wolna w nieistnienie."
Jak coś mi się - już nieważne, słusznie czy nie - skojarzy z pierwszym wierszem, którego się z własnej woli nauczyłem na pamięć, to to mi wystarczy, by być za tym czymś. ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania