Dalej bez powrotu 4
Jest mój wyczekiwany weekend
Rodzice wstali i spytałem czy nie moglibyśmy pojechać na miasto. Zgodzili się.
*** Na mieście
Jesteśmy w kinie i czekamy na film zaraz ma się zacząć. Rodzice czekają również z niecierpliwością ponieważ nie wiedzą gdzie są i po co. Po kilku minutach czekania weszliśmy na salę. Rodzice byli miło zaskoczeni filmem i całą niespodzianką:).
Teraz do restauracji
-Mamo!
-Tak synu?
-Pójdziemy do naszej ulubionej restauracji do której zawsze chodzimy po kinie?
- No dobrze, ale po co ?
- Po prostu tam chodźmy.
- No dobrze.
*** W restauracji
Po kilku minutach jesteśmy już w restauracji. Idę do obsługi po mój zarezerwowany stolik. Oni mnie zapraszają a ja w tym samym momencie zamówiłem idealne menu dla mnie i dla moich rodzicow.
Po kilkunastu minutach czekania przychodzi kelner i wręcza nam zamówienie. Rodzice Po raz kolejny są zaskoczeni...
*** Po kolacji w drodze
Podczas powrotu do domu rozmawiałem z rodzicami na wszelkie tematy było nawet przjemnie.
*** W domu
Na sam koniec dnia jest godzina 17 jak już wszystko się uspokoiło, emocje opadły postanowiłem wręczyć mamie sukienkę a tacie zegarek. Rodzice stwierdzili, że to był ich jeden z najlepszych dni w życiu.
Dobra teraz idę się umyć i spać bo jestem naprawdę wykończony tym wszystkim.
Dobranoc
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania