Depresja
Zakute słońce w samotności łańcuchy
Smętnym wzrokiem spada z niebios
Gasną tulipany, wrzosy i róże
Chłodno szumi tylko wiatr.
Szklanych oczu palący deszcz
Wypalił dziury w książki kartkach
Prosząc do tańca piękne portrety
Martwych chwil wczorajszego dnia.
Wyrwał wicher łzami stron parę
Pustych czekających na atrament
Wiążąc pętli ciasny sznur
Skończył przedwcześnie książkę.
Następne części: Depresja - Moja wierna towarzyszka
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania