Deszczowy walc
ten ogień we mnie do cna się wypalił
cisza stoi w kącie bym mogła oddychać
na szybie ślady twoich brudnych palców
dobrze że to jej a nie mnie dotykasz
nie szarp za rękawy sukienki z popiołu
porwane wspomnienia koronki z pajęczyn
walc wygrywany przez kropelki deszczu
gdyśmy pod dachem siedzieli objęci
Komentarze (11)
nam z cicha pod dachem złudzenie dźwięczy - rym do pajęczyn. Coś w tym stylu.
Sorry. To jeno moje takie:)) Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam : )
to cóż z tymi ogniami i gdzież one?... ;)
... jet ok.
...pozdrawiam,
marian.
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
"jednego z/ czegoś z wielu", to myślałem, że też są jakieś inne mniej wyjątkowe od wskazanego.
... a ty użyłaś tylko by użyć ;) i takie nasze prawo autorów i chwała za to poezji ;)
... pozdrawiam,
marian.
Przeminęło i pozostały piękne wspomnienia. Wypalenie w deszczu. Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam.
3 i 4. wers - zdecydowany odpór, kolejne to już miękka, czuła skarga.
Podoba się.
__________
Rozumiem, że zwrot: nie szarp - odnosi się do walca. Zaznaczyłabym wyraźniej adresata, może tak?
nie szarp za rękawy sukienki z popiołu
porwane wspomnienia koronki z pajęczyn
walcu
wygrywany przez kropelki deszczu
gdyśmy pod dachem siedzieliśmy objęci
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania