..

...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Dekaos Dondi 23.08.2019
    Kalilko→Akurat zerkłem. Co za ładny tekst. Szczególnie 2 ostatnie:) Pozdrawiam→5
  • kalaallisut 23.08.2019
    Te dwie ostatnie też lubię. Dziękuję DD :)
  • Pasja 23.08.2019
    Piękne! Każda miłość jest pierwsza, ale ta beztroska najpiękniejsza. Proszę wrzuć na Bitwę☺Pozdrówka
  • kalaallisut 23.08.2019
    Dziękuję, na bitwę tak średnio bo to taki z przymrużeniem oka.
  • Angela 23.08.2019
    "Błękitny staw myśli bez wad" - cudniaste i wydaje mi się, że całość da się zanucić : )
  • kalaallisut 23.08.2019
    Dziękuję Angela, nie wiem jak z tym nuceniem, bo z zachowaniem rytmu mam często problem :D
  • piliery 23.08.2019
    raj z którego Adam i Ewa wyrośli - tak, to mi się podoba.
  • kalaallisut 23.08.2019
    Dziękuję piliery
  • Wrotycz 24.08.2019
    Mama mi właśnie wczoraj przypomniała, jak będąc dzieckiem odpowiadałam na pytanie: kim chcesz być?
    :) Emerytem.
    Taa... dziwna byłam.
  • kalaallisut 24.08.2019
    Dobre :D ja nie wiem czemu (chyba jaja robiłam sobie z tego pytania!) - babajagą straszyć dzieci, potem złodziejem, i prezesem banku, no dwa ostatnie prawie to samo;))

    „Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli." — tak mi się skojarzyło z Twoją odpowiedzią.
  • Wrotycz 26.08.2019
    :) babajagą - doooobre! Pamiętam, że już będąc starszą dziewczynką, zaskoczyłam rodzinkę chęcią bycia osadzoną.
    Przechodziłam często obok więzienia. Za okratowanymi oknami budynku stojącego za murem widziałam biblioteczne półki. Wykoncypowałam sobie, że w tym miejscu, nikt i nic nie będzie mnie odrywało od czytania:)
    A potem dekadę pracowałam w kiciu... marzenia, po części się sprawdzają, czasami.

    Są i nigdy ich nie ma. Ale, kto nam to wpisał... ewolucyjny lęk? Myślę nad tym od dłuższej chwili i nie umiem odpowiedzieć. Ogarnąć przyszłośc w teraźniejszości - nie da się. Można żyć przeszłością w teraźniejszości.
    Czyli - najważniejsze to żyć mocno.
  • Wrotycz 26.08.2019
    I znowu skasowałaś...
  • kalaallisut 26.08.2019
    Wrotycz Wiesz "dobrze" to sobie wdedukowałas :D ale że dzieci potrafią tak.myslec szok :D Tak oni mają dużo czasu, niektórzy oprócz czytania, piszą wiersze, powieści, niektórym się udaje nawet publikować np.Trynkiewicz,

    Akompaniament światła

    Amfiteatr snów w parku witraży
    z oczkiem załzawionego stawu
    Smutny skrzypek gra Vivaldiego
    Cztery pory smutku.
    Zza witraży dobiegał śpiew -
    jakby deszcz kaprysił o szyby.
    A to nie deszcz,
    tylko światło
    niecierpliwie stuka palcami.
    Domaga się furtki.
    Smutny skrzypek gra już weselej
    i podąża ku światłu.

    Trylogia Urke Nachalnik....

    Hmm też się borykam z różnymi myślami, próbuję coś poukładać, hmm a co oznacza żyć mocno? .Pewnie każdy by odpowiedział inaczej. Chciałbym spowrotem umieć tak żyć hmm :)
    Hmm tak te lęki i do tego ideały...

    Jak sobie poukładam w głowie to pewnie wrócę stabilniej. Plus drażni mnie pewna ściana na którą napotkałam przy konstrukcji i wierszy i w prozie.
  • kalaallisut 26.08.2019
    Ci osadzeni czyż to nie jest przykład życia mocno?

    Motto górali " nikt nie będzie mówił jak nam żyć". Tak jeszcze Wrotycz :))) dziękuję
  • Wrotycz 27.08.2019
    A co starsze dziecko mogło wiedzieć o więzieniu? :) Mur (ochrona przed namolnym światem), budynek z kratami w oknach, za nimi książki... :)
    Wbrew pozorom zdecydowanie więcej nie czyta, nie pisze. Z literaturą ze względu na większości priorytety są mocno na bakier. Zresztą, jeśli już ktoś pisze... sam proces pisania bez klawiatury, pod okiem służb więziennych, które w kartki zaglądają, warunki - cele zazwyczaj małe i wieloosobowe. Samozaparcia trza. I dobrze, więzienie to nie sanatorium.
    A życie mocne? W więzieniu? Na pewno nie. Kroku poza oddział lub celę (jeśli osadzony na tzw. 'zamku') nie zrobi skazany. Zostaje w ramach 'mocności' spryt w nierespektowaniu regulaminów i robienie gównoburz na celach, aby nuda nie zżarła. Tam siedzą zwykli i mali oraz psychole.

    Pozdrawiam:)
  • kalaallisut 27.08.2019
    Wrotycz życie za mocne i dlatego więzienie, raczej to miałam na myśli ;)
  • Wrotycz 29.08.2019
    Kalaallisut, wynikałoby z tego, że mdło żyłyśmy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania