Dla M

Od autora: Przez długi czas, moja lepsza połówka (zapalona pani fotograf) narzekała, że musi napisać artystyczne oświadczenie, które mogła by umieścić na swojej stronie internetowej i wywieszać przy okazji wystaw. Lata mijały a oświadczenia nigdy nie napisała, więc gdy w tym roku nie miałem pomysłu na gwiazdkowy prezent pomyślałem, że zamiast kupować kolejny "kurzołap", napiszę to oświadczenie dla niej.

Kilka dni temu "M" zapytała mnie, czy już opublikowałem ten tekst w internecie. Odpowiedziałem, że nie gdyż był on prezentem i nie należy już do mnie. Zamyśliła się na chwilę i powiedziała mi, że powinienem go tutaj wrzucić... wraz z linkiem do jej strony oczywiście. Więc aby nie przeciągać....

 

*****************************************************************************************************************************************************************

 

Co robię? Oddzielam osnowę rzeczywistości od materii wszechświata.

Dlaczego? Ponieważ zaczęła już obumierać, byłoby szkoda pozwolić jej się zmarnować, nie sądzisz? To mozolna praca, ale nie wyobrażam sobie, bym kiedykolwiek mogła przestać ją wykonywać. Konserwacja świata, czasu, emocji, dzielenie się nimi z innymi ludźmi. Spędziłam tyle lat, doskonaląc swą technikę.

Tak, właśnie tego używam. Co w tym złego? To nie jest tylko aparat - to narzędzie, dzięki któremu moje rzemiosło jest możliwe, moje medium.

Zdjęcia: tak je nazywa większość ludzi, ale są one czymś znacznie donioślejszym. Słyszałeś kiedyś powiedzenie: „Zdjęcie jest warte tysiąc słów”? Czy poświęciłeś chwilę, by zastanowić się, co to tak naprawdę znaczy? Stań naprzeciw jednego z nich i spróbuj powiedzieć o nim tysiąc słów, to o wiele trudniejsze niż się spodziewasz. Jeśli jednak ci się powiedzie, zapytaj sam siebie: czy udało mi się uchwycić to zdjęcie w mych słowach? Czy brzmi ono równie pięknie, jak wygląda? Odpowiedz sobie po cichu, tak, byś tylko ty usłyszał. Nawet my, którzy bez reszty im się poświęcamy, nazywamy je „zdjęciami”, ale to tylko dlatego, że nie istnieje lepsze słowo na to, by opisać, czym są naprawdę.

Czym więc są? Bramami do innych światów: tych, które przeminęły lub dopiero powstaną bądź takich, które nie istniały nigdy. Zamknięte w granicach swych ram, nieskończone w wyobraźni. Potencjalne rzeczywistości, historie, uczucia, całe uniwersa rozbłyskające przed twoimi oczami. Są tym, czym chcesz, aby były i wszystkim, czego się nie spodziewasz. Ale żeby oszczędzić sobie odrobinę czasu, mówmy o nich dalej po prostu zdjęcia.

Tak, wiele osób robi zdjęcia, ale bardzo niewielu spośród nich to fotografowie. Wiele osób prowadzi samochody. Jedni biorą udział w wyścigach, inni jeżdżą olbrzymimi ciężarówkami po zdradzieckich górskich drogach, większość ma jednak problem z zaparkowaniem swojego fiacika. Większość ludzi na świecie potrafi pisać; czy wszyscy oni komponują wiersze? Ilu pisarzy tak naprawdę znasz? Zapewne posiadasz kamerę wideo, czy to czyni cię filmowcem? Nie, mój przyjacielu, aparat fotograficzny sprawia, że jesteś fotografem w takim samym stopniu, w jakim farby robią z ciebie malarza – to tylko narzędzia.

Jaka jest różnica między malarzami a fotografami? Oni opowiadają piękne kłamstwa, my prezentujemy rzeczywistość. Być może tylko małą jej część, w dodatku otwartą na interpretację, jednak nikt inny nie może oddać jej lepiej.

Zegarmistrz to, jak mi się wydaje, profesja najbardziej zbliżona do mojej. Nie bądź zaskoczony! On nie potrafi kontrolować czasu, nie jest w stanie ci go zabrać ani dać więcej. Jedyne co potrafi, to ofiarować ci sposób, by mierzyć jego bieg. Ja nie mogę dać ci świata, przywrócić przeszłości ani ujarzmić rzeczywistości, mogę jednak podarować ci ich odbicie.

Co oznaczają? Po tym wszystkim, co ci powiedziałam, nadal musisz mnie o to pytać? Gdybyś słuchał uważnie, zrozumiałbyś już, że to bez znaczenia. Ważnym jest, czym one są dla ciebie. Żadne z nich nie ma najmniejszej wartości bez kogoś, kto na nie spojrzy, doceni, zatraci się w królestwie moich zdjęć. Tak naprawdę, są one darem wspomnień i emocji, które nawet nie muszą być twoje, ale możesz sprawić, by się nimi stały. Chcę ci przez nie pokazać miejsca, których istnienia nie byłeś świadomy, ludzi, których nigdy nie spotkałeś i tych, których nie chcesz zapomnieć. W przeciwieństwie do zegarmistrza, potrafię pochwycić czas, jednak to, co z nim zrobisz, zależy jedynie od ciebie.

 

http://www.melissalpelczar.smugmug.com/

Można też szukać na facebooku : Of Spirit and Soul : Photographs by Melissa L Pelczar

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Rasia 03.02.2016
    "to o wiele trudniejsze, niż się spodziewasz." - tu bez przecinka
    "które przeminęły lub dopiero powstaną, bądź takich" - tu też
    "On nie potrafi kontrolować czasu, nie jest w stanie ci go zabrać ani dać więcej. Jedyne co potrafią" - potrafi*, bo on, jeden zegarmistrz
    "przywrócić przeszłości, ani ujarzmić rzeczywistości" - też bez przecinka
    Bardzo ładne podsumowanie i przede wszystkim przepiękny prezent, gratuluję. Jeszcze chyba nigdy nie widziałam u Ciebie tekstu, który nie jest wierszem :) Miła odmiana. Pozdrawiam i zostawiam 5. No i oczywiście zaraz zerknę na linki :)
  • solly souk 03.02.2016
    Polecam zajrzeć na profil Nazaretha, jest tam wiele tekstów, które nie są wierszami. :)
  • Rasia 03.02.2016
    Ach, rzeczywiście, jakoś mi się pomieszało :o U Nazaretha jest przewaga prozy, o ile w ogóle jakieś wiersze są. Bardzo przepraszam w takim razie :(
  • Nazareth 03.02.2016
    Rasia Nic się nie stało. Cieszę się, że ci się podoba. A tak nawiasem mówiąc zawsze chciałem napisać jakiś wiersz, ale czuję, że tą formą rządzi zbyt wiele zasad bym mógł się w niej czuć komfortowo.
  • Rasia 03.02.2016
    Cóż, ja mam podobnie. Lubię czytać wiersze i czasem chciałabym napisać coś w ten deseń, ale jednak... ja potrzebuję więcej słów, opisów. Nie potrafię zawrzeć w tak niewielu słowach świetnego przekazu, w dodatku zrytmizować tego, podzielić... Dlatego są poeci i prozaicy, co zrobić :)
  • Nazareth 03.02.2016
    Rasia Pgodzić się ze swoją naturą, i doskonalić się w tym w czym się jest dobrym :)
  • solly souk 03.02.2016
    No, kurzołap to na pewno nie jest - słowo, i to pisane z miłością, jest przecież wieczne. :)
    Jestem pod ogromnym wrażeniem tego tekstu, w końcu mam wrażenie, że rozumiem "od środka" fascynację fotografią.
    PS. Uroczy wstęp. :)
  • Nazareth 03.02.2016
    Dzięki! Czy to tylko moja wybraźnia czy w "PS" wyczułem nutkę ironii?
  • solly souk 03.02.2016
    Nazareth Wyobraznia, absolutnie ani grama ironii tam nie zawarłam :)
  • Angela 03.02.2016
    Na zdjęcia już zerknęłam, są niesamowite. Tekst również przyjemny i cudowny prezent : ) 5
  • Karo 03.02.2016
    Zdjęcie mnie zachwyciły, że to teraz nie mogę złapać tchu, tekst trochę mniej, choć jest dobry. Zostawiam 5 ;)
  • Nazareth 03.02.2016
    No cóż, z doświadczenia wiem, że nie wypada być lepszym od swojej żony :) Więc dobrze, że tak wyszło.
  • Olga Undomiel 03.02.2016
    Świetne. Przepięknie piszesz. Daję 5
  • Nazareth 03.02.2016
    Dziękuję, cieszę się, że ci się podobało.
  • Kurdesz Naz... to zdecydowanie najlepszy z tekstów, jakie u Ciebie czytałem. Choćbym chciał rzec inaczej to nie mogę... To jest jak taka... fotografia, tylko że pisana słowami. Najlepszy prezent jaki może dostać fotograf od literata... Brawo!
  • Nazareth 24.03.2016
    Dziękuję. Mimo że bardzo krótki był o jeden z najtrudniejszych do napisania tekstów. Próba oddania myśli i uczuć kogoś innego, nawet tak bliskiego, starając się przedstawić je w manierze w jakiej oni sami mogli by to zrobić, to nielada wyzwanie. Opłacało się jednak podjąć ten trud na pełnej linii.
  • KarolaKorman 24.03.2016
    Dopiero dziś to odkryłam i mając kilka minut musiałam się ujawnić, żeby zostawić komentarz :) Cudowny tekst i gest. Obejrzałam też zdjęcia - robią wrażenie :)
  • Nazareth 24.03.2016
    Dziękuję ci Karolo. Dobrze, że udał sie jako tako, bo gdyby okazał się słaby zamiast pięknego gestu zwyczajnie wyszedłbym na skąpca XD
  • Ritha 11.08.2016
    Ha, tekst mi bliski tymbardziej, że też mam w domu fotografa całym sercem i duszą i czasem prowadzimy rozmowy typu co bardziej wyraża emocje - obraz/fotografia czy słowa, zawsze upieram się, że jednak słowa xD Piękny prezent zrobiłeś M. :)
    Ps. "Problem z zaparkowaniem swojego fiacika", dosłownie, wiedz o tym, że wcale nie świadczy o braku serca do prowadzenia samochodu xDDD
    Piąteczka :)
  • Nazareth 11.08.2016
    Dzięki, myślę że każde medium jest wstanie przekazać dowolne emocje w takim samym natężeniu, pod warunkiem że osoba posługująca się niem jest w tym dobra. Słowa mogą być bardzo dosadne i jednoznaczne, przekazanie myśli czy emocji na zdjęciu, jest trochę trudniejsze i zawsze bardziej otwarte na interpretaję, jednak jak najbardziej możliwe.
    Wiem, że problem z parkowaniem nie świadczy o braku serca a jedynie umiejętności, przy czym nie ma w tym nic złego, nie każdy musi być Chołowczycem czy innym Kubicą, ja również robię wiele rzeczy w których nie jestem profesjonalistą i czerpię z nich przyjemność :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania