Dla malarki
miłości świata malarko
to tyś mi oczy odebrała
i serce w ziemi schowała
pustkę w piersi jedynie podarowałaś
z nieba słońce przegnałaś i ptaki zabrałaś
i wiatru zatrzymać się nie bałaś
w snach mi ją schowałaś
siostrę swoją chłodną skostniałą
bym tylko marzyć chciał
marzyć zimnego pocałunku
i gdy duszę wyrwać chciałem
w dół może w górę spaść
ktoś chyba sam los
w dłoń pióro włożył
nie powiedział nic
oczy zielenią okute napisałem
i znów świat ujrzałem
tysiąc liści zielonych
do gałęzi brązowych przyczepionych
i nad głową słońce złote
chyba tak jak ja spoglądało w łąkę
morze traw i czerwonych maków
raz jeszcze dźwięk usłyszałem
prócz marszu łez
tańczyć chciałem pośród śpiewu
chyba ćwierku wróbli skrytych w krzewach
i szumu wiatru łaskotanych nim liśćmi
oddychać i marzyć nie zasnąć chciałem
serce napisać spróbowałem
by miłość kochać
i dłoni skryć dłoń
a w oczach cudzych ujrzeć
odbicie słowo raj
lecz w piersi wciąż pustkę mam
Komentarze (1)
to tyś mi oczy odebrała
i serce w ziemi schowała
pustkę w piersi jedynie podarowałaś
z nieba słońce przegnałaś i ptaki zabrałaś
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania