dłonie kładę
ona krzyczy
że miłość ją boli
ten czarny motyl
co rozkłada skrzydła
w jej łonie
myślę o jej brzuchu
dłonie kładę na nim
jakbym ustalał
zależność narodzin i śmierci
i gdy snem bezbronna zasypia
śmierć czarne usta do jej ust przykłada
ona krzyczy
że miłość ją boli
ten czarny motyl
co rozkłada skrzydła
w jej łonie
myślę o jej brzuchu
dłonie kładę na nim
jakbym ustalał
zależność narodzin i śmierci
i gdy snem bezbronna zasypia
śmierć czarne usta do jej ust przykłada
Komentarze (8)
"myślę o jej brzuchu
dłonie kładę na nim
jakbym ustalał
zależność narodzin i śmierci"
podmiot bawi się w Boga, chce decydować o ludzkim życiu - tak mam to rozumieć? chciałby ustalać tę zależność, poczuć słodki ciężar tej władzy w swoich rękach.
ale no cóż, nie będę snuć w komentarzu interpretacji, 5
Pozdrawiam ciepło :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania