Długo myślałam.

Długo nad tym myślałam, i już pewna jestem.

Że, to co się nam zdażyło.

To zwykłe zachłyśnięcie się wiosennym powietrzem.

Które wypełniło sobą nasze dusze i serca.

Które już miały zamiar iść do bram kobierca.

Lecz przyszło lato i nas trochę od siebie oddaliło.

I choć dni były długie, to nam spotkać się dane nie było.

Pod wierzbą płaczącą, pod którą to wszystko się zaczęło.

A dziś przyszła jesień, nasze ślady kolorowymi liśćmi zasłała.

Oczy na prawdę zamknęła, słowa poplątała.

I przyniosła mi dziwną siłę i pewność siebie.

I czuję, że mogę to dziś powiedzieć.

Tobie we mnie jak obrazek wpatrzonemu.

Na, którego płótnie nie ma ani jednej plamy.

Że, moje lico nie jest bez skazy.

Lecz wiesz, co najbardziej mnie zdziwiło?

To, że twoje wcale lepsze nie było.

A gdy jutro w nasze okna zima już zapuka.

Staniemy, pod rozgwieżdżonym niebem.

I będziemy melodii naszych serc słuchać.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Angela 19.11.2016
    Bardzo ładne, a najbardziej spodobał mi się początek : ) 5
  • Tina12 19.11.2016
    Dzięki wiekkie.
  • Tina12 19.11.2016
    Tina12
    Uos wielkie
  • Mr. Moon 19.11.2016
    A mi się spodobało zakończenie. Ta możliwość spojrzenia na siebie i zrozumienia, że nic nigdy nie jest idealne. Że to nie bajki tak naprawdę chcemy, tylko prawdziwego życia, bo tylko ono da nam wystarczająco satysfakcji byśmy chcieli dalej się bawić...
  • Tina12 19.11.2016
    Otóż to.
    I dzięki za wizyte.
  • Perzigon69 19.11.2016
    Mocne, bardzo mi się spodobało zakończenie. 5 ;)
  • Tina12 19.11.2016
    Dzięki
  • Livka 23.11.2016
    Uwielbiam czytać twoje wiersze i nie tylko ;)jestem wielką fanką i jak w przyszłości twoje wiersze będą publikowane to będę z dumą je recytować ^.^
  • Tina12 23.11.2016
    O ile kiedyś je wydam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania